Trener sekcji atletycznej Spot-Light Cisek przy Towarzystwie Promocji i Rozwoju Wsi Cisek dostrzega w swoim wychowanku duży potencjał.
Eliminacje do Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Podnoszeniu Ciężarów przeprowadzone 1 czerwca w Wierzbnie pod Wrocławiem, w których Wycisk, startujący w kategorii +102 kg, wyrwał 86 kg i podrzucił 115 kg, były dobrym prognostykiem - biorąc pod uwagę fakt, że w dwuboju nastolatek poprawił swój wynik z poprzednich zawodów aż o 14 kg. Również w finałowym turnieju podnoszenia ciężarów XXV Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży, rozgrywanym w dniach 1-4 lipca w Drzonkowie, nastolatek z Przewozu zdołał pobić swoje rekordy z eliminacji. W dwuboju osiągnął 204 kg. Zaledwie o 1 kg wygrał z Oliwierem Bogdansem z UKS MOS Opole, plasując się tuż za podium.
Czwarte miejsce w Polsce cieszy trenera.
- Michał znów się poprawił. To, co maksymalnie mogliśmy zrobić, osiągnęliśmy. Do końca lipca odpoczywamy. Później powrót do treningów. Jesienią i zimą cykl mniej prestiżowych imprez - mówi Wiesław Włodarski.
Czwarte miejsce Michała Wyciska w OOM to największy sukces sekcji atletycznej z Ciska. Kilka lat temu tego samego udało się dokonać Sebastianowi Lenertowi. Po zakończeniu studiów nie kontynuował on jednak przygody z podnoszeniem ciężarów. Ani myśli rozstawać się z tą dyscypliną sportu inna wychowanka trenera Włodarskiego. Karolina Michałek, która sportowe szlify odbiera dziś w UKS Talent Wrocław. W Drzonkowie tryumfowała w kat. 76 kg, uzyskując w dwuboju 153 kg. Zaraz po jej starcie trener Włodarski rozmawiał z Karoliną i gratulował jej złotego medalu. Przed zawodniczką, która sportowe korzenie ma w Cisku, przygotowania do mistrzostw świata.
Michałek idzie dalej, a co z Wyciskiem? W przyszłorocznej OOM z trenerem pragnie celować w tzw. pudło.
- Chce się wyuczyć i dalej dźwigać. On już wczoraj, zaraz po zawodach w Drzonkowie, mówił, że nie może się doczekać, aby w 2020 r. stanąć na podium. Jest taka szansa. Musimy się dalej poprawiać - podkreśla trener.
Kilka godzin po naszej rozmowie Wiesław Włodarski poinformował nas, że skontaktował się z nim Ryszard Szewczyk, główny trener KS Budowlani Opole, jednego z najbardziej utytułowanych polskich klubów.
- Widział występ Michała w Drzonkowie. Zapytał, czy byłaby możliwość, aby na tydzień zawitał on do Opola. Tak by można było się przyjrzeć jego treningom, zrobić wszelkie badania. Możliwość poznania najlepszego męskiego zespołu w historii polskich ciężarów byłaby wielkim wyróżnieniem dla Michała - mówi trener Włodarski.
Napisz komentarz
Komentarze