„Ze wskazanego miejsca unosi się straszny odór” - wynikało z treści maila, nadesłanego przez naszego czytelnika. Jego zdaniem może to mieć wpływ na jakość powietrza w Kędzierzynie-Koźlu. Nadawca tej wiadomości z racji obaw przed utratą pracy (jest zatrudniony na terenie Kędzierzyna-Koźla) postanowił nie ujawniać swoich danych.
Niestety anonim nie wskazywał nazwy podmiotu, do którego odnosiły się przesłane redakcji informacje i zdjęcia. Postawiło nas to w trudnej sytuacji, ponieważ nikt nie wpuści dziennikarzy na teren liczących około 400 hektarów zakładów w celu rozpoznania pewnego miejsca. Poza tym stosowne kontrole mogą przeprowadzić tylko i wyłącznie inspektorzy WIOŚ.
„Na terenie Blachownia Holding SA w Kędzierzynie Koźlu przy ul. Szkolnej 15 (dojazd do miejsca wewnętrznymi drogami nr: D potem nr 2) - deponowane są nielegalnie znaczne ilości odpadów niebezpiecznych. Odpady jakieś smoły w ogromnych ilościach wymieszanej z ziemią znajdują się w nieszczelnych workach oraz bezpośrednio na ziemi, co jest widoczne na zdjęciach. Wszystko na otwartym niezadaszonym terenie. Ponadto wydobywa się z tych okolic bardzo silny nieprzyjemny zapach. Bardzo mocno drażniący. Proszę o pilną interwencję szczególnie, że może być to przyczyna problematycznego stężenia benzenu na terenie Kędzierzyna-Koźla. Ponadto zauważyliśmy, że z okolic cystern kolejowych znajdujących się w pobliżu, również dochodzi bardzo mocny i nieprzyjemny zapach, co również może mieć wpływ na emisję benzenu w Kędzierzynie-Koźlu. Niestety nie wiemy dokładnie, która firma odpowiada za ten teren. Jest tam mnóstwo przedsiębiorstw. Wiem tylko, że regularnie są tam przywożone worki z gęstą, śmierdzącą smołą i nie tylko oraz że zalegają tam bardzo długo. Myślę jednak, że nie trzeba wskazywać dokładnie firmy. WIOŚ przyjmując zgłoszenie powinien cały ten teren skontrolować, a samo miejsce zlokalizować na podstawie nadesłanych zdjęć” - napisał do „Lokalnej” mieszkaniec Kędzierzyna-Koźla.
O fakcie tym powiadomiliśmy właściwą instytucję i coś musiało być na rzeczy, skoro w wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami. Niestety z przesłanej nam odpowiedzi nie wynika, który podmiot gospodarczy stoi za tymi nieprawidłowościami.
Najpierw skierowaliśmy zapytanie do spółki JPM Holding, która posiada najlepsze rozeznanie co do firm działających na terenach przemysłowych w Blachowni.
„(…) według posiadanej przez Spółkę wiedzy, sprawa wskazanych odpadów była przedmiotem kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu. Nie znamy efektów przeprowadzonej kontroli. Szczegółowe informacje w sprawie posiada organ kontrolujący” - poinformował w imieniu spółki JPM Holding Sławomir Zdrojewski.
WIOŚ w Opolu udzielił nam odpowiedzi, która w pewnym sensie potwierdziła obawy naszego czytelnika.
„W nawiązaniu do wniosku z dnia 14.06.2022 r. o przeprowadzenie kontroli w związku z niewłaściwym magazynowaniem odpadów na terenie przemysłowym w Kędzierzynie-Koźlu przy ul. Szkolnej 15 informuję, że inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Opolu przeprowadzili kontrolę w zakresie przestrzegania przepisów ochrony środowiska na przedmiotowym terenie. Kontrolę wszczęto w dniu 31.03.2022 r. w wyniku ustaleń własnych tutejszego Inspektoratu, a zakończono w dniu 28.06.2022 r. W wyniku ustaleń poczynionych w czasie jej trwania stwierdzono nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami, w związku z tym Opolski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Opolu podejmie działania pokontrolne zgodnie z posiadanymi kompetencjami” - odpisała „Lokalnej” Barbara Jankowska, zastępca Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska.
O jakich działaniach pokontrolnych mowa, tego w piśmie nie doprecyzowano. Pytanie zasadnicze brzmi, jakich sankcji może spodziewać się truciciel z Blachowni? Określają to stosowne przepisy, które niestety w wielu przypadkach bardzo łagodnie obchodzą się z firmami zatruwającymi środowisko. Więcej na ten temat w materiale poniżej.
Napisz komentarz
Komentarze