Do groźnie wyglądającego upadku Norberta Hubera doszło przy stanie 19:19 w czwartym secie trzeciego meczu finałowego, który rozgrywany był w Kędzierzynie-Koźlu 11 maja. Na twarzy siatkarza pojawił się grymas bólu. Nie był w stanie sam wstać i został zniesiony z boiska, a jego miejsce na środku siatki zajął Krzysztof Rejno.
Wieczorem po spotkaniu Norbert Huber skomentował sytuację na Twitterze:
„Dziękuje każdemu za miłe słowa! Jutro rezonans. Wstępnie jest optymistycznie, jeśli może być tak w ogóle. Zdziwiłem się trochę, że za mną nikogo nie było i nikt na mnie nie wylądował. Trzymajcie się i kibicujcie ZAKSIE"
Ze wstępnych ustaleń wynika, że doszło do urazu ścięgna Achillesa. Badania wykażą, jak poważna jest to kontuzja, ale mało prawdopodobne jest, aby zawodnik wystąpił w sobotnim spotkaniu w Jastrzębiu Zdroju.
- Norbi trzymaj się! Następny mecz będziemy chcieli wygrać właśnie dla ciebie! – mówił w Polsacie Sport kapitan Grupy Azoty ZAKSA Aleksander Śliwka.
Napisz komentarz
Komentarze