Uruchomienie nowej tłoczni w Kędzierzynie Koźlu - będącej 15 tłocznią w Krajowym Systemie Przesyłowym, to kolejny ważny etap największego w historii planu inwestycyjnego Gaz-System, który ma na celu zmianę kierunku dostaw gazu do Polski ze wschodniego na północny.
- Powstanie tej tłoczni, wraz z obiektem w Gustorzynie i rozbudowanymi w ramach projektu Baltic Pipe tłoczniami w Goleniowie i Odolanowie, pozwoli zwiększyć moce sprężania systemu przesyłu gazu w Polsce o ponad pięćdziesiąt procent. Dzięki zrealizowanym przez Gaz-System inwestycjom polski system gazowy jest dziś odporny na zakłócenia dostaw gazu z kierunku wschodniego - powiedział Tomasz Stępień, prezes Gaz-System.
Tłocznia znajdująca się przy osiedlu Piastów (okolice Białego Ługu) jest obiektem o łącznej mocy 23 MW, wybudowanym w ramach gazowego Korytarza Północ-Południe, składającego się z ponad 860 km gazociągów. Tłocznia w Kędzierzynie-Koźlu zajmuje obszar o powierzchni 10 hektarów. Wyposażona jest w trzy agregaty sprężarkowe o mocy 7,68 MW każdy, napędzane turbinami gazowymi. Budowa obiektu trwała 3 lata. W ramach inwestycji została przewidziana możliwość rozbudowy z trzech do sześciu sprężarek, co pozwoli w przyszłości zwiększyć moc tłoczenia.
- Nie jest to przypadek, że sieć gazowa jest blisko dużych zakładów przemysłowych, elektrowni, zakładów chemicznych, które korzystają z gazu. My tę sieć rozbudowaliśmy, aby gazociągi mogły służyć do przesyłu gazu w całej Polsce - stąd, aż pod granicę z Ukrainą i Słowacją. Już dziś Polski system gazowy technicznie jest gotowy na niezależność - tłumaczył prezes Tomasz Stępień.
Obecny gazociąg prowadzi od Opola przez Kędzierzyn-Koźle do Krakowa. W planach jest zapętlenie tego gazociągu, który z Kędzierzyna-Koźla przebiegać będzie przez Racibórz w kierunku Oświęcimia. To perspektywa najbliższych 5-6 lat.
- Zgodnie z technologią tworzenia sieci gazowych tego typu inwestycji na terenie Opolszczyzny nie będziemy już więcej realizować. Natomiast sam gazociąg wysokociśnieniowy na terenie naszego województwa jest cały czas realizowany. Korzystają z tego zarówno lokalne samorządy, jak i cała Polska, która dzięki temu uniezależnia się od gazu z kierunku wschodniego - podkreślił Tomasz Witkowski, wicewojewoda opolski.
Napisz komentarz
Komentarze