„Misją Stowarzyszenia Monar jest troska o każdego człowieka, który znalazł się w potrzebie i pomoc w duchu miłości, tolerancji i dbałości o ludzką godność” - czytamy na stronie stowarzyszenia. Czy tak faktycznie jest, jak wygląda życie w ośrodku, kto może skorzystać z pomocy? Sprawdził to Maciej Niemas, który odwiedził sławięcicki Markot z kamerą.
- Kolejny film o pomocy dla osób w trudnej sytuacji życiowej, ale z innej, dającej nadzieję strony. Tym razem zabieram widzów do schroniska, gdzie bezdomni mogą liczyć na bezpieczny sen, ciepłe i pyszne jedzenie oraz możliwość osobistego rozwoju i podwyższenia kwalifikacji zawodowych. Jedynym warunkiem skorzystania z pomocy jest trzeźwość. Cena tak niska, że aż nieprawdopodobna - uważa autor filmu Maciej Niemas.
Napisz komentarz
Komentarze