Wymogi techniczne i sanitarne
Lokal, w którym działać ma sklep mięsny, musi zapewniać odpowiednie warunki dla personelu, klientów oraz specyficznego, łatwo psującego się towaru. Przed kupnem lub najmem lokalu trzeba się więc upewnić, że są to pomieszczenia o odpowiedniej kubaturze, zapewniające m.in. niezbędną wentylację. Szczegółowe informacje można uzyskać u właściwego miejscowo inspektora sanitarnego. Będzie on zresztą nadzorował działalność sklepu, toteż warto się z nim skontaktować jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji.
W sklepie będą musiały znaleźć się m.in. umywalki z ciepłą i zimną wodą. Konieczne będzie pomieszczenie gospodarcze, a także toaleta dla personelu niepołączona bezpośrednio z pomieszczeniem, w którym odbywa się obróbka lub sprzedaż mięsa.
Niezbędne wyposażenie
Sklep mięsny to oczywiście lada chłodnicza do przechowywania i ekspozycji towarów, jedno lub więcej stanowisk sprzedaży z wagami i kasami fiskalnymi oraz ewentualnie dodatkowe meble, np. lada, na której klienci mogą przepakowywać zakupy.
Na zapleczu znajdzie się zapewne chłodziarka, zamrażarka, stół do obróbki mięsa, być może też regały. Koniecznie zadbać trzeba o krajalnice do wędlin, a także o pieniek rzeźniczy, tasak i odpowiednią ilość solidnych noży do krojenia mięsa.
Dobre mięso i wędliny, jeszcze lepszy personel
Gdy wszystko już jest i działa, pora wybrać dostawców i zatrudnić obsługę. Sukces sklepu będzie składową jakości towaru i obsługi. Świeże mięso, dobrej jakości wędliny, odpowiednia temperatura i czas przechowywania, niestosowanie nieuczciwych zabiegów (nastrzykiwanie etc.) – wszystko to sprawi, że konsumenci będą chętnie odwiedzali sklep i wydawali w nim pieniądze. Pod jednym wszakże dodatkowym warunkiem: że również obsługa będzie na odpowiednim poziomie.
Za ladą powinni stać ludzie, którzy nie tylko znają się na mięsie i wędlinach, ale też lubiący swoją pracę i kontakt z klientami. Odpowiednio przeszkoleni, zmotywowani, a i nadzorowani (tego też nie powinno zabraknąć), zapewnią sklepowi popularność i adekwatne do niej obroty. A o to przecież chodzi!