- To ulica, po której samochody, traktory i inne pojazdy poruszają się z prędkością nie tylko nieakceptowalną w terenie zabudowanym, ale również stwarzającą zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. I to zarówno mieszkańców ul. Zamkowej, jak i innych ulic, którzy się nią poruszają - mówi pani Katarzyna.
Choć do Zamkowej ma spory kawałek, dość często z niej korzysta.
- Szczególnie że przy tej ulicy znajduje się boisko i skatepark. Mieszka przy niej sporo dzieci i młodzieży - argumentuje. I dodaje, że ze względu na to, iż droga jest w miarę prosta i w dobrym stanie, to kierowcy na niej szaleją.
- Gdyby jakieś dziecko wyskoczyło jednemu czy drugiemu na ulicę, to byłaby tragedia. Tam trzeba zrobić w końcu coś, co to ukróci. Dla bezpieczeństwa i spokoju - podkreśla.
Sto na godzinę
W tej sprawie mieszkańcy ul. Zamkowej wystosowali petycję do przewodniczącego Rady Gminy Polska Cerekiew Jerzego Kołeczki i wójta gminy Polska Cerekiew Piotra Kanzego.
W piśmie datowanym na 1 października br. wyrażają zaniepokojenie "nieustannym łamaniem przepisów ruchu drogowego" na ul. Zamkowej. Niepokoi ich fakt, że dla większości kierowców samochodów droga transportu rolnego tzw. Liszówka stanowi idealny skrót w kierunku Wronina i Baborowa.
Czytamy w tekście: "Jadący tą drogą rozwijają prędkości nawet powyżej 100 km/h i są zagrożeniem dla innych jej użytkowników. (...) Nasze dzieci nie mogą poruszać się rowerami, nie mogą bawić się piłką, bo nachylenie podwórek powoduje, że wszystko toczy się samoczynnie w kierunku tej niebezpiecznej jezdni".
Zwracają również uwagę na "patrole policyjne, których prawie (...) nie ma, a zagrożenie jest coraz większe". I to mimo że droga zaznaczana jest na policyjnej mapie miejsc niebezpiecznych.
W ostatniej części pisma przywołane są propozycje, których realizacja mogłaby zmniejszyć strach mieszkańców Zamkowej o bezpieczeństwo swoje i bliskich: "Dobrym sposobem na ograniczenie prędkości z pewnością są progi zwalniające i częste kontrole patroli policji". Jest też wyrażona nadzieja, że ponieważ Zamkowa jest drogą gminną, jej właściciel "spowoduje likwidację zagrożenia i poprawi na tym odcinku warunki bezpieczeństwa".
Aż człowieka zatyka
- Zawsze korzystam z chodnika, ale wiem, że starej daty sąsiedzi chodzą poboczem, prosząc się o nieszczęście - rozkłada ręce pani Katarzyna, która przy ul. Zamkowej w Polskiej Cerekwi mieszka od 15 lat.
Zwraca uwagę na to, że już w 2010 roku wystąpiła do władz gminy z prośbą o zamontowanie na swojej ulicy progów zwalniających. Jak podkreśla, z wydanej wówczas opinii policji wynikało, że progi są potrzebne. Wtedy na Zamkowej nie było chodnika, szło się poboczem. Ostatecznie temat progów ucichł, jednak zbudowano chodnik. Mimo że w znacznym stopniu poprawiło to bezpieczeństwo, nie wpłynęło znacząco na prędkość, z jaką poruszają się pojazdy.
- Najgorzej jest, jak śmiga traktor z załadowanymi przyczepami. Tragedia! Siła pędu wiatru jest tak ogromna, że idąc w tym samym kierunku, automatycznie prawie się frunie, a podążając w kierunku przeciwnym, aż zatyka - podkreśla rozmówczyni. - Młodzi mieszkańcy ulicy chodzą chodnikiem, bo i z wózkami, i z rowerami, przede wszystkim z dziećmi. Musimy się uczyć od najmłodszych lat, bo czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Starsze pokolenie mieszkańców z przyzwyczajenia chodzi poboczem, i to nie tam, gdzie jest trawa, tylko ulicą przy krawężniku, zamiast chodnikiem. Sama czasem zwracam uwagę, że mamy przecież ten chodnik, ale to jak grochem o ścianę - kręci głową pani Katarzyna.
Liczy na to, że na jej ulicy pojawią się co najmniej dwa progi zwalniające. Niepokoi zaś, że z odpowiedzi gminy na petycję mieszkańców wynika, iż próg miałby być tylko jeden.
Składają deklarację
W datowanej na 26 października odpowiedzi na przytoczoną petycję (do Urzędu Gminy w Polskiej Cerekwi wpłynęła 11 października) wójt Piotr Kanzy informuje, że w roku budżetowym 2022 dla Zamkowej "zostanie zlecone wykonanie projektu zmiany stałej organizacji ruchu w celu zastosowania urządzenia spowalniającego ruch w postaci progu zwalniającego". Jeśli organ wyższego stopnia pozytywnie odniesie się do propozycji, gmina zakupi i zamontuje próg zwalniający wraz z niezbędnym oznakowaniem. I dodaje, że "dokładna lokalizacja (progu zwalniającego - red.) zostanie wybrana po zleceniu wykonania projektu zmiany organizacji ruchu, w taki sposób, by próg był wykonany zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa oraz by oczywiście przyczynił się do spowolnienia ruchu, a tym samym zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców ulicy Zamkowej w Polskiej Cerekwi".
O komentarz w sprawie poprosiliśmy również kędzierzyńsko-kozielską policję.
- Aby przeciwdziałać niebezpiecznym zachowaniom na drogach naszego powiatu, kędzierzyńsko-kozielscy policjanci z ruchu drogowego każdego dnia je nadzorują. Przy wykorzystaniu ręcznych mierników prędkości oraz nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami eliminują drogowych piratów - powiedziała nam nadkomisarz Magdalena Nakoneczna, rzecznik prasowy komendy powiatowej policji. - Patrole drogówki są często kierowane na drogi gminy Polska Cerekiew, przede wszystkim tam, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów ruchu drogowego.
Napisz komentarz
Komentarze