Kontrole Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) to pokłosie tekstów, które opublikowaliśmy w portalu Lokalna24.pl oraz w "Nowej Gazecie Lokalnej" w październiku ubiegłego roku. Dotyczyły one jakości mięsa oraz braku jasnych informacji na temat składu kupowanych dań. O sprawdzenie, z czego składają się serwowane posiłki, poprosili nas nasi czytelnicy.
W październiku 2024 roku redakcja „Lokalnej” odwiedziła 12 lokali oferujących kebaby w Kędzierzynie-Koźlu, aby sprawdzić skład używanego mięsa. Tylko jeden lokal, Gastrofazza przy ul. Anny 8, przedstawił pełną dokumentację potwierdzającą użycie stuprocentowej wołowiny. Pisaliśmy o tym tutaj. W pozostałych przypadkach informacje były niepełne lub nieczytelne. Na przykład w Kebabianie przy ul. Wojska Polskiego 19 kebab "wołowy" zawierał 45 procent wołowiny i 40 procent drobiu. W wielu lokalach brakowało informacji o składzie mięsa, a pracownicy często nie byli w stanie udzielić klarownych odpowiedzi, albo wręcz odmawiali podania wiadomości, za co tak naprawdę płacimy.
Wszyscy dostali szansę
O tym, że w kebabowniach na terenie miasta jest źle, wiedzieliśmy już po pierwszych kontrolach przeprowadzonych w listopadzie 2024 roku przez pracowników państwowej inspekcji z Opola. Jednak IJHARS postanowił dać szansę przedsiębiorcom sprzedającym popularne dania i zamiast od razu karać, przystąpił do szkoleń. Wszystkie punkty w Kędzierzynie-Koźlu wzięły udział w bezpłatnej akcji edukacyjnej i dostały czas na poprawę.
- Niedługo wrócimy z kontrolami, aby ocenić efekty naszej akcji edukacyjnej - sygnalizowała w listopadzie ubiegłego roku Dorota Szyra, opolski wojewódzki inspektor IJHARS. W ramach szkoleń urzędnicy starali się dotrzeć także do osób mających trudności językowe, oferując wsparcie w języku angielskim.
- Niektóre osoby miały problem z językiem polskim albo udawały, że mają problem, bo wystraszyły się kontroli. W takich przypadkach inspektorzy prowadzili szkolenia w języku angielskim i w ten sposób przekazywali informacje. Szansę dostali wszyscy. Zobaczymy, kto z niej skorzysta. Zorganizowaliśmy szkolenie za darmo, wyciągnęliśmy rękę. Mam nadzieję, że będą efekty - mówiła w ubiegłym roku Dorota Szyra.
Kontrole na początku roku
W pierwszym kwartale 2025 roku IJHARS przeprowadził kontrole w wybranych lokalach na terenie Kędzierzyna-Koźla, aby ocenić skuteczność wcześniejszej kampanii edukacyjnej. Jak ustaliliśmy, odwiedzono cztery różne lokale, przy czym trzy z nich należały do jednego przedsiębiorcy. - Każdy z kontrolowanych lokali był wskazany w materiale „Lokalnej” - precyzuje Dorota Szyra.
Inspektorzy, nie ujawniając, że są służbowo, zamawiali dania znajdujące się w ofercie lokali. Następnie, po okazaniu legitymacji służbowych, prowadzili weryfikacje, czy zakres udostępnianych konsumentom informacji odpowiada wymaganiom przepisów, a także sprawdzali rzetelność tych informacji. Dodatkowo kontrolą objęto warunki przechowywania surowców oraz sprawdzano, czy nie przygotowuje się dań z żywności przeterminowanej. "Nieprawidłowości stwierdzono we wszystkich skontrolowanych placówkach gastronomicznych" - czytamy w materiale, który przekazał nam IJHARS.
Tomasz Michalski, kierownik wydziału kontroli opolskiej instytucji, wyjaśnia, że mimo stwierdzonych naruszeń na obecnym etapie nie można jeszcze podawać nazw lokali. - IJHARS rozumie oczekiwania społeczne i zainteresowanie opinii publicznej, ale podkreślamy konieczność przestrzegania procedur. Dopiero prawomocna decyzja kończy całą ścieżkę i dopuszcza ujawnienie nazw firm, w których stwierdzono naruszenie przepisów - wyjaśnia Tomasz Michalski.
Do najczęściej spotkanych uchybień w kontrolowanych lokalach należały:
- Brak wykazu składników lub substancji alergennych - w żadnym z badanych przypadków nie podano pełnej listy składników oraz substancji mogących powodować reakcje alergiczne.
Podmiana asortymentowa składników mięsnych: w menu deklarowano jako składnik potrawy „mięso wołowe” lub „mięso wołowe i baraninę”, natomiast analiza wykazała obecność:
- mieszanki mięsa wołowego (45 procent) i drobiowego (40 procent),
- mięsa wołowego (55 procent), mięsa z indyka (7 procent) oraz mięsa oddzielonego mechanicznie z kurczaka,
- mięsa wołowego (65 procent) i miea drobiowego (20 procent).
- Podmiana asortymentowa sera - zamiast deklarowanego sera typu feta, inspektorzy otrzymywali ser sałatkowy niespełniający norm dla produktu, jakim jest ser feta.
- Użycie surowców po dacie minimalnej trwałości – w niektórych przypadkach do produkcji potraw wykorzystywano surowce, których data minimalnej trwałości została przekroczona, a w skrajnym przypadku termin przydatności jednego z surowców przekroczony był aż o 11 tygodni!
Inspektorzy podjęli działania, które skutkowały natychmiastowym wycofaniem i zniszczeniem artykułów przeterminowanych. W stosunku do wszystkich podmiotów, w których stwierdzono nieprawidłowości, przeprowadzone zostaną (lub są już w toku) postępowania administracyjne za wykroczenie określone w art. 40a ust. 1 pkt 4 ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, który stanowi, że kto wprowadza do obrotu artykuły rolno-spożywcze zafałszowane, podlega karze pieniężnej w wysokości nie wyższej niż 10 procent przychodu osiągniętego w roku rozliczeniowym poprzedzającym rok nałożenia kary, nie niższej jednak niż 1000 zł.
Informacje zawarte w prawomocnych decyzjach administracyjnych, wydanych w stosunku do artykułów zafałszowanych, podawane są do publicznej wiadomości przez głównego inspektora IJHARS na stronie internetowej (www.gov.pl/web/ijhars/zafalszowane-artykuly-rolno-spozywcze).
Przeprowadzona przez IJHARS w Opolu kampania informacyjna nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Analizujemy przyczyny takiego stanu rzeczy. Nie zniechęcamy się i planujemy prowadzenie kolejnych działań w tym zakresie. Niezależnie od prowadzonych kampanii informacyjnych prowadzimy działania kontrolne, egzekwując w pełnym zakresie obowiązujące przepisy. Zachęcamy wszystkich do obserwowania naszego profilu w mediach społecznościowych (facebook.com/IJHARSOpole), gdzie przekazujemy wyniki prowadzonych kontroli oraz podpowiadamy, na co zwrócić uwagę podczas zakupów. Odpowiednie oznakowanie i świadomość konsumentów są kluczowe przy wyborze produktów - poinformowała nas Dorota Szyra.
Napisz komentarz
Komentarze