Fundację "Gdy liczy się czas" założyli rodzice dzieci, które chorowały miesiącami lub latami na chorobę nowotworową. Dzieci takie potrzebują wsparcia w postaci leków czy rehabilitacji.
A dlaczego piżama? - Ponieważ to standardowe ubranie chorych dzieci, które długie tygodnie, miesiące przebywają na oddziałach onkologii. Dlatego i my założyliśmy je tego jednego dnia, by okazać wsparcie wszystkim najmłodszym pacjentom i ich rodzinom - wyjaśnia Agnieszka Mazurkiewicz, nauczyciel edukacji wczesnoszkolnej w PSP w Roszowickim Lesie, koordynator akcji w placówce.
Podczas Dnia Piżamy koncentrowano się na zdrowiu i empatii. Najmłodsi uczniowie wysłuchali bajek terapeutycznych, które podpowiadają, jak dbać o zdrowie, jak pomagać innym, a także o tym, jak się czujemy, gdy chorujemy, bądź z chorobą zmaga się ktoś z naszych bliskich.
- Uczniowie starszych klas poruszyli tematy o uzależnieniach od telefonu, papierosów czy radzeniu sobie ze stresem. Nie myślimy o zdrowiu, kiedy jesteśmy zdrowi. Ale jak cenne jest zdrowie, poznajemy dopiero w chorobie - mówi Agnieszka Mazurkiewicz. - Uczniowie naszej szkoły wiedzą, że zdrowie to nie tylko zdrowa dieta, ale i zdrowe zachowanie, zdrowe myślenie, to dobre relacje z rówieśnikami, to równowaga między zabawą a obowiązkami. To poznanie siebie i swojego miejsca w otaczającym świecie. To odpowiedzialność i dbanie o siebie, bliskich - dodaje.
Nie samymi akcentami profilaktycznymi i edukacyjnymi stał tej inny od wszystkich dzień w szkole w Roszowickim Lesie. We współpracy z działającym na terenie szkoły kołem wolontariatu przeprowadzono zbiórkę pieniędzy dla chorych dzieci z oddziałów onkologii. Zebrano 601,40 zł, co na niewielką szkołę jest świetnym wynikiem.
- Dziś wszyscy staliśmy się aniołami, bo poza fajną zabawą w piżamowych strojach, zrobiliśmy coś wielkiego - pomogliśmy drugiemu człowiekowi, który potrzebuje tego wsparcia teraz bardziej niż my. I jesteśmy z tego dumni - Bardzo dziękujemy wszystkim uczniom, kadrze pedagogicznej oraz rodzicom, że dołożyli swoje cegiełki do tego ważnego wydarzenia - podkreśla pani Agnieszka. Deklaruje, że to nie ostatnia taka akcja uczniów ze szkoły w Roszowickim Lesie.
Napisz komentarz
Komentarze