Spadek bezrobocia coraz większym problemem pracodawców?
Stopa bezrobocia maleje i… staje się to problemem pracodawców. Coraz mniejsza liczba osób szukających pracy oznacza większe problemy ze znalezieniem fachowców. Wyraźnie wzrasta ilość ofert pracy w Opolu i okolicy. Co prawda stopa bezrobocia jest nieznacznie wyższa niż przed pandemią, jednakże pracodawcy zgłaszają większe niż dwa lata temu problemy ze znalezieniem pracowników. Coraz więcej mów się o konieczności wprowadzenia nowych rozwiązań, które będą ułatwiały przebranżawianie się i nabywanie nowych kwalifikacji stosownie do oczekiwań rynku pracy.
Doczekaliśmy paradoksalnej sytuacji, kiedy to nie bezrobocie stanowi problem społeczny, ale brak pracowników.
Jakie mogą być długofalowe skutki braku pracowników?
Brak rąk do pracy to problem nie tylko pracodawców. W dłuższej perspektywie wszyscy odczujemy problemy z dostępem do towarów i usług. Konsekwencją będą wyższe ceny, bo towar deficytowy, to zawsze towar drogi. Dlatego przed rynkiem zatrudnienia stoi ogromne wyzwanie dostosowania się do nowej rzeczywistości.
Brakuje zarówno pracowników fizycznych, jak i tych z określonymi specjalizacjami. Największe problemy są w branży technicznej, tu najdotkliwiej odczuwa się brak fachowców, szczególnie niskiego i średniego szczebla. Problemy przeżywa branża budowlana, spedycyjna, handlowa. Do tej pory gros pracowników pochodziło zza wschodniej granicy. W obecnej sytuacji pandemii, gdy granice zostały zamknięte, wielu pracodawców boryka się z zapełnieniem wakatów. Jeśli szybko nie uporają się z problemem, możemy odczuć swoisty kryzys gospodarczy.
Więcej miejsc pracy niż chętnych?
Mogłoby się tak wydawać, jednak rzeczywistość zadaje kłam takim założeniom. To prawda, że ofert pracy jest bardzo dużo, a osób bezrobotnych znacznie mniej, jednak często przeszkodą na drodze do zatrudnienia staje się brak odpowiednich kwalifikacji lub odległość od miejsca zamieszkania. Niewielu pracowników decyduje się na czasowe zamieszkanie w miejscowości odległej o kilkaset kilometrów od domu rodzinnego. Ci, którzy są gotowi na taką rozłąkę, najczęściej wybierają pracę za granicą. Liczbę wakatów do liczby chętnych można więc porównywać tylko na poziomie regionalnym. Tu też łatwo zauważyć dysproporcje między posiadanymi a oczekiwanymi kwalifikacjami. Już teraz coraz więcej firm przy rekrutacji oferuje darmowe szkolenie. Można się spodziewać, że to zjawisko w najbliższych kwartałach będzie rosło.
Mniejsze bezrobocie to większe wypłaty?
Trudno jednoznacznie stwierdzić prawdziwość tej tezy, niemniej trzeba powiedzieć, że tego typu zjawiska będą się nasilać. Pracownicy szukający pracy, świadomi swojej mocnej pozycji i braku zagrożenia konkurencją z Ukrainy, coraz śmielej stawiają warunki przyszłym pracodawcom. Umowa cywilno-prawna przestaje być w ich oczach atrakcyjna, pensja minimalna także. Postawieni pod ścianą pracodawcy gotowi są oferować wyższe pensje oraz dodatkowe bonusy w postaci pakietów socjalnych. Ten stan rzeczy będzie trwał tak długo, jak długo będziemy mieć do czynienia z rynkiem pracownika.
Napisz komentarz
Komentarze