Reklama
sobota, 2 listopada 2024 19:16
Reklama
Reklama
Reklama

Zaorał drogę dzielącą dwa pola. Mieszkańcy mają problem z przejazdem

Mieszkańcy Polskiej Cerekwi od kilku lat borykają się z problemem "zanikającej" drogi dojazdowej, łączącej Drogę Krajową nr 45 z ulicą Konarskiego (droga gminna). Jeden z rolników zaorał drogę dzielącą dwa dzierżawione przez niego pola, łącząc je w jedno duże i na całości sieje przez cały rok to buraki, to rzepak, to pszenica.
Zaorał drogę dzielącą dwa pola. Mieszkańcy mają problem z przejazdem

Chodzi o drogę transportu rolnego nr 423, którą poza ciągnikami rolnymi przejeżdżali niegdyś także mieszkańcy na skróty z jednego końca miejscowości na drugi.

- Największy problem jest, jak rosną buraki. Wtedy nie da się przejechać samochodem osobowym, bo można urwać miskę olejową. A jak popada deszcz, to jest takie błoto, że ani rowerem nie można przejechać, ani przejść pieszo. Czasami drogę wyjeździ jakiś ciągnik, ale tylko na koła, a po środku nadal coś rośnie i jest problem - opowiada jeden z mieszkańców Polskiej Cerekwi.

Podczas naszej wizyty po polach jeździł ogromny ciągnik, a jego kierowca widząc nas zjechał z pola i przejechał przez miejsce, w którym powinna być droga. Pokazując tym samym, że przecież przejazd jest możliwy. Jest. Ale tylko dla ciągników.

- Kiedyś biegałam tą drogą, a teraz się nie da. U nas nie ma za bardzo miejsca do biegania i muszę jeździć poza Polską Cerekiew, żeby iść na spacer. Trochę to przykre - opowiada mieszkanka.

Mieszkańcy narzekają od lat, ale do urzędu gminy zgłosił problem tylko jeden mieszkaniec. Wójt nic nie robił do tej pory, ponieważ nic nie wiedział.

- W naszej gminie jest więcej takich punktów, gdzie właściciel bądź najemca pola wiedząc, że żaden inny rolnik tam nie dojeżdża, to sobie zaorali już x lat temu. I do dziś sobie użytkują. Teraz pojawił się problem, ponieważ mieszkańcy więcej spacerują, jeżdżą na rowerach i bardziej im to przeszkadza. My, jako urząd często nie wiemy o takich sytuacjach, ponieważ dzieją się poza zabudowaniami. Oczywiście będziemy interweniować i dążyć do tego, aby rolnik odtworzył tę drogę i zaprzestał jej użytkowania. Zapewne jest mu wygodniej, bo nie musi dźwigać pługa w czasie prac, ale jeżeli mieszkańcom to przeszkadza, to faktycznie trzeba będzie zareagować - powiedział Piotr Kanzy, wójt gminy Polska Cerekiew.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
i po sprawie 29.08.2021 15:55
Polska Cerekiew została zaorana.

Mieszkaniec 26.08.2021 19:34
Przede wszystkim ta droga nie jest jego własnością i nie ma PRAWA jej użytkować, bez względu na jego wygodę. Bezczelność i pragliwość co poniektórych rolników w zagarnianiu nieswojej ziemi przechodzi ludzkie pojęcie.. Nie wyobrażam sobie sytuacji kiedy przejeżdżam po czyimś polu bo np. szybciej gdzieś dojadę... Za przywłaszczanie sobie cudzego mienia powinien ponieść karę. Bo za jego przykładem idą inni , drogi polne , zagajniki znikają a osoby odpowiedzialne za to wspólne mienie, chociaż również są mieszkańcami gminy udają, że nie wiedzą... przykre...

Reklama
pochmurnie

Temperatura: 5°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama