Trudne zadanie czekało gospodarzy w drugiej kolejce rozgrywek, gdyż do Kędzierzyna przyjechał spadkowicz z trzeciej ligi, który ma aspiracje, by ponownie awansować. Chemik, po wyjazdowej porażce na inaugurację z LZS-em Piotrówka, przed własną publicznością zagrał dobre zawody. Pojedynek toczony był w szybkim tempie, a gospodarze niewiele ustępowali faworytowi.
Drużyna z Nysy zdobyła prowadzenie w 22. minucie. Krzysztof Kulak zbyt łatwo minął obrońców Chemika, wyszedł na czystą pozycję i precyzyjnym strzałem po ziemi nie dał szans Tobiaszowi Nikuli.
Miejscowi próbowali atakować, ale bardziej doświadczony rywal dobrze się bronił i raz za razem konstruował groźne akcje. W 62. minucie drugiego gola dla Polonii zdobył Mateusz Danieluk.
- Mecz bardzo ciężki, szczególnie mając na względzie cele naszego zespołu i aspiracje drużyny z Nysy. Pomimo porażki, jestem zadowolony z pracy, jaką zawodnicy wykonali dzisiaj na boisku. Nie tylko umiejętnie rozbijaliśmy ataki gości, ale i potrafiliśmy dłuższymi fragmentami utrzymać się przy piłce. A nie jest to proste przy tak dobrze zorganizowanym rywalu. Zawiodła trochę komunikacja i antycypacja gry. Gratuluję drużynie z Nysy zasłużonego zwycięstwa. Gratuluję i dziękuję również naszej drużynie za pokazanie charakteru i realizacje zadań indywidualnych. Przeciwnik był po prostu lepszy. Mam nadzieję, że z każdym następnym meczem będzie coraz lepiej- ocenił spotkanie trener Chemika Mateusz Sadyk.
Drugi reprezentant powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego w czwartej lidze – PoRaWie Większyce – podejmowało LZS Piotrówkę. Beniaminek pokazał, że będzie trudnym rywalem dla każdego i zwyciężył 3:2. W tabeli PoRaWie zajmuje 14., a Chemik 18. pozycję. Liderem jest Fortuna Głogówek.
W lidze okręgowej pierwsze punkty zdobył beniaminek z Dziergowic. Odrzanka na wyjeździe pokonała LZS Lisięcice 2:1 i zajmuje 11. miejsce w tabeli.
Napisz komentarz
Komentarze