Nowy szkoleniowiec Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to trener o międzynarodowym doświadczeniu, Gheorghe Cretu w swojej karierze szkoleniowca pracował zarówno z kadrami narodowymi, jak i z klubami. Pochodzący z Konstancy Cretu doskonale zna również PlusLigę. Do naszej ekstraklasy Gheorghe Cretu trafił w 2010 roku, prowadząc AZS Olsztyn. Następnie po sezonie spędzonym w lidze katarskiej (Al Arabi Ad-Dauha – 2013/2014) wrócił do Polski, gdzie przez trzy kolejne sezony pracował z Cuprum Lubin (2014-2017). Z Lubina nasz nowy trener przeniósł się do Rosji (Biełogorje Biełgorod 2017/2018). Kariera naszego szkoleniowca w ostatnich latach koncentrowała się właśnie na klubach PlusLigi i rosyjskiej Superligi. Po sezonie spędzonym w Biełgorodzie w trakcie sezonu 2018/2019 Gheorghe Cretu podjął się pracy w Resovii Rzeszów, skąd trafił do jednego z czołowych klubów w Rosji – Kuzbassu Kemerowo (2019-2021). Czas pracy naszego trenera z Kuzbassem zaowocował trofeami, w 2019 roku podopieczni trenera Cretu zdobyli Superpuchar Rosji (w finale pokonując Zenit Kazań), w sezonie 2019/2020 zdobywając również brąz w rywalizacji o mistrzostwo kraju. To właśnie prowadzony przez trenera Cretu zamknął drogę naszej drużyny w zeszłorocznej (2019/2020) rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Nowy trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie ukrywał radości z powrotu do PlusLigi, przyznając że znajomość realiów naszej ligi może być atutem. – Na pewno wiedza, jaką dało mi doświadczenie z PlusLigi może być istotna. Osobiście widziałem wielu z tych zawodników w lidze, nie tylko kiedy grali w barwach ZAKSY. Widziałem jak się zmieniają, jak dojrzewają sportowo. Pracę w PlusLidze zaczynałem 11 lat temu, kiedy wielu z nich było jeszcze młodych, np. Łukasz Kaczmarek, którego udało mi się pozyskać do klubu, gdzie pracowałem, czy Aleksander Śliwka, który już wtedy był bardzo utalentowany. Bez wątpienia ta wiedza będzie pomocna – podkreślił Gheorghe Cretu.
Nie tylko zmagania ligowe ale również praca pod presją i walka o kolejne trofea nie jest czymś nowym dla naszego trenera. – Praktycznie od początku mojej kariery szkoleniowej wyzwania, stawiano przede mną różne cele i wyzwania. Zawsze były to kluby, które muszą się mierzyć z różnego rodzaju presją: takie, od których oczekiwano zwycięstw i sięgania po jakieś trofea, czy też drużyny, gdzie celem było utrzymanie pozycji w lidze – dodał szkoleniowiec, deklarując gotowość do walki o najwyższe cele. – Możliwość z taką drużyną jak Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to niesamowite wyzwanie. Zmagania ligowe zapowiadają się bardzo interesująco. Każdy z nas jest równie mocno zmotywowany, aby powtórzyć sukces ostatniego sezonu – zakończył.
O jego przyjściu do ZAKSY informowaliśmy już na początku maja. Zmiana trenerskiej warty w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle? Rumun za Serba?
Napisz komentarz
Komentarze