Największym sukcesem zespołu z Kędzierzyna-Koźla w rozgrywkach Ligi Mistrzów był brązowy medal wywalczony w 2003 roku. Trzy razy nasi siatkarze zajmowali czwarte lokaty (2002, 2013 i 2018). Teraz stoją przed szansą poprawienia tych wyników. Aby tak się stało, muszą wyeliminować najlepszą rosyjską drużynę ostatnich lat. Zenit Kazań to uznana marka na siatkarskich arenach. Choć klub powstał dopiero w 2000 roku, to ma na swoim koncie wiele sukcesów, m.in.: dziesięć tytułów mistrzowskich, dziewięć Pucharów Rosji, sześć tryumfów w Lidze Mistrzów oraz jedno Klubowe Mistrzostwo Świata.
Drużyna ze stolicy Tatarstanu to aktualny wicemistrz Rosji. W 2019 roku przegrała finał z Kuzbassem Kemerowo, natomiast w poprzednim sezonie rozgrywki przerwano. Obecnie Zenit zajmuje trzecie miejsce, a wyprzedzają go ekipy: Dynama Moskwa i Kuzbassu Kemerowo.
W drużynie prowadzonej przez znakomitego szkoleniowca Wladimira Alekno występuje dwóch obcokrajowców. To Polak Bartosz Bednorz oraz Francuz Earvin N’Gapeth. Obaj przyjmujący są ważnymi postaciami w zespole i od ich dyspozycji wiele zależy. W składzie nie brakuje też reprezentantów Rosji, jak choćby jednego z najlepszych atakujących na świecie – Maksima Michajłowa, środkowego Artioma Wolwicza czy rozgrywającego Aleksandra Butko.
Zenit z kompletem zwycięstw wygrał rywalizację w grupie C, wyprzedzając Berlin RV, Volley Lublana i Jastrzębski Węgiel. Trzeba jednak pamiętać, że zespół z Polski nie rozegrał ani jednego meczu, bo wycofał się z turniejów z powodu zakażeń koronawirusem wśród siatkarzy. W ćwierćfinałach Rosjanie okazali się lepsi od Skry Bełchatów. Na wyjeździe zwyciężyli 3:1, a w rewanżu przed własną publicznością potrzebowali dwóch setów do awansu, i tak też się stało. Skra, co prawda, wygrała pierwszą odsłonę, ale w dwóch kolejnych górą byli gospodarze. W dalszej części meczu Zenit wystawił rezerwowy skład i ostatecznie wygrał po tie-breaku.
Pierwszy mecz półfinałowy rozegrany zostanie w Kazaniu 18 marca o godz. 17 czasu polskiego, a rewanż w hali „Azoty” 24 marca o godz. 18.
W drugiej parze dojdzie do pojedynku dwóch włoskich drużyn: Trentino Itas i Sir Sicoma Monini Perugia. Zwycięzcy awansują do wielkiego finału, który zaplanowano w Weronie na 1 maja.
Napisz komentarz
Komentarze