Reklama
czwartek, 16 stycznia 2025 22:47
Reklama
Reklama
Reklama

Heroiczna walka o dawne życie. Kędzierzynianin marzy o powrocie do sprawności

Trzy miesiące temu w wyniku choroby Andrzej Sulkowski z Kędzierzyna-Koźla musiał mieć amputowaną nogę do uda. Aby mógł wrócić do dawnego życia, pracy i samodzielności, potrzebuje dobrej protezy. Jej cena, a także koszty rehabilitacji są ogromne. Każde wsparcie jest na wagę złota.
Z lewej: Danuta i Andrzej Sulkowscy na weselu swojej córki - rok 2008. Z prawej: gościliśmy u bohaterów naszego materiału

Autor: archiwum prywatne, W

- Wszystko mieliśmy fajnie poukładane. Żyliśmy sobie spokojnie - rozpoczyna z trudem Danuta Sulkowska. - Mąż pracował, ja też. Nie martwiliśmy się o finanse, gdyż nigdy nie były one dla nas wyznacznikiem w życiu. Bardziej skupialiśmy się na tym, by cieszyć się dniem, rodziną, chwilą.

I nagle wszystko wywraca się do góry nogami. Niełatwo bowiem pogodzić się z faktem, że ukochana osoba staje przed koniecznością rezygnacji z dawnego, aktywnego życia, traci pracę i samodzielność.

Był koniec sierpnia ubiegłego roku. Po pracy Andrzej Sulkowski zaczął się uskarżać na ból nogi. Pani Danuta zauważyła, że noga męża jest sina i zimna. Od razu skontaktowała się, przez WhatsAppa, ze swoim lekarzem, dołączając zdjęcia nogi męża. Diagnoza: u 54-latka wystąpiła ostra niedokrwistość.

- Od razu pojechaliśmy na SOR do Koźla. Doktor nie stwierdził niedokrwistości. Nie stwierdzono jej w Koźlu również po dwóch dniach. I tak nas od przychodni do przychodni kierowano. A czas uciekał - wspomina pani Danuta.

Udało się umówić na prywatną wizytę. Pan Andrzej dostał skierowanie do  szpitala, ale dopiero na 12 października. - Telefonów wykonałam multum, wszędzie mówiono, że są procedury. Nikt nie słuchał, co się dzieje, że mąż już nie potrafi znieść tego bólu - mówi Danuta Sulkowska.

Na granicy życia i śmierci

Wyszarpywała wizyty dla męża - trudne zadanie w dobie pandemii koronawirusa. W końcu we wrześniu zatelefonowała do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu, błagając o pomoc.

 - Pani doktor powiedziała, żeby natychmiast przyjechać. Spędziliśmy kilkanaście godzin na SOR. Noga męża była już w złym stanie. Zastrzał, zakrzepica, martwica, brak tętna. Pierwsze zdanie, jakie usłyszeliśmy: dlaczego tak późno? Po przejściu wszystkich badań mąż trafił na stół operacyjny. Operacja nie powiodła się. Druga operacja też. Obrzęk, ból, martwica, odchodząca skóra, sączące się rany, zapach - wraca pamięcią do tamtych dni rozmówczyni.

Przyznaje, że ma ogromny żal, iż zostawiono ją samą ze wszystkim: opatrywaniem, załatwianiem badań, wizyt i lekarstw. W ciągłym stresie. Trudno było się odnaleźć w tej dramatycznej sytuacji.

- Myślę, że gdybym nie miała samozaparcia i zostawiła to wszystko, nie bylibyśmy dziś w miejscu, w którym jesteśmy. Nie wyobrażam sobie, jak w podobnej sytuacji mogłyby poradzić sobie osoby starsze od męża - zastanawia się pani Danuta. W trudnych chwilach była dla męża rehabilitantką, opiekunką, lekarzem - sama wykonywała opatrunki, zastrzyki, załatwiała transport karetki, skierowania na badania czy rehabilitację domową.

Był październik. W pewnym momencie pan Andrzej dostał gorączki i krwotoku. Wezwano karetkę. Mężczyzna trafił na oddział wewnętrzny szpitala w Głubczycach. Wyniki badań hemoglobiny i żelaza były alarmujące.

- Lekarze przyznali, że w tej chwili ratują mężowi życie, a nie nogę. Mąż tydzień przeleżał na oddziale wewnętrznym, skąd przewieziono go na chirurgię, gdzie amputowano nogę na wysokości uda - tak się kończy historia, po której państwo Sulkowscy musieli zacząć uczyć się żyć w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości.

Dziś jednak nie walczą z urzędniczą machiną, gra toczy się o powrót do normalności. 

Pierwsza, zwykła proteza mechaniczna jest już zamówiona i powstaje. Jej koszt to 16 tys. zł, w tym 5,5 tys. zł to środki, jakie zapewnia NFZ. Proteza ma jedynie pomóc panu Andrzejowi w odciążaniu sprawnej nogi i nauce chodzenia. Czeka się na nią około dwóch miesięcy. Dopiero profesjonalna proteza może wspomóc go w powrocie do samodzielności. Jej cena jest bardzo wysoka -  ok. 180 tys. zł. Dojdą koszty rehabilitacji. Im lepsza będzie proteza, tym większa szansa, że pan Andrzej wróci do dawnego życia. Również do pracy zawodowej.

- Lepiej chyba chodzić do pracy, mieć zajęcie. Nie będę przecież siedział cały czas w domu - podkreśla Andrzej Sulkowski.

Cały artykuł w 7. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukaże się 23 lutego.

***

Każda pomoc się liczy. Można wpłacić darowiznę, przekazać 1 proc. podatku. Trwa też zbiórka na facebookowym profilu Danuty Sulkowskiej - w wyszukiwarkę FB należy wpisać "Dana Dana".

Fundacja Sedeka "Zdążyć z Pomocą". Darowizny można kierować na jedno z kont:

1. 93 2490 0005 0000 4600 7287 1845 - darowizny w polskich złotych PLN.

2. PL 76 2490 0005 0000 4600 7227 9093 kod SWIFT (BIC): ALBPPLPW - darowizny w euro.

Tytułem: 11987 - Sulkowski Andrzej

1 proc. podatku: Numer KRS: 0000338389, "Cel szczegółowy 1%: 11987 - Sulkowski Andrzej"

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Maja 22.02.2021 14:15
Jestem myslami przy was i pewna, ze szczescie jest po waszej stronie. "Zwycięzca to po prostu marzyciel, który się nie poddał."

and 22.02.2021 09:28
To są efekty teleporady trzymać tak dalej

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: LesioGagarinTreść komentarza: Acha....no...to znowu, urząd ma rączki " czyste"....komedia to mało powiedziane....Lepiej Koziołki stawiać przy każdym warzywniaku....i foty sobie strzelać.... Czyli nikt nie jest odpowiedzialny za tę inwestycję.... Tak jak za to "wąskie gardło" co wykonali przy rondzie Milenijnym...Data dodania komentarza: 16.01.2025, 20:14Źródło komentarza: To była przedwczesna radość. „Zielone” latarnie na Gazowej to niewypałAutor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Ale dlaczego do tego dochodzi?Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:58Źródło komentarza: Nastolatek zasłabł podczas kąpieli. Na miejscu interweniowały straż pożarna i pogotowie R Autor komentarza: Rychu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: A i dobrze, w tym kraju prowincja do zaorania, zostanie 5 ośrodków trzymających resztę kraju w szachu. Będą tam zdychać w korkach, smrodzie, tłoku i od stresu konkurencji. Reszcie kraju zostaną zakłady produkcyjne, maszyny do obsługi dla kumatych, pole do orania po dziadkach. Zerknijcie sobie na ten ranking w latach 2017 i porównajcie jak wszystkie szkoły powiatu SPADŁY, a już wtedy był dramat. Jestem przekonany, że jak tu się spotkamy ( a daj wam Bóg ) za 5 lat to będzie gorzej. Czy genialna reforma PiS i ministry Zalewskiej pomogła takim ośrodkom jak powiat Kędzierzyn? Pytam z perspektywy, wnioski wyciągajcie sami.Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:31Źródło komentarza: Ranking liceów i techników Perspektywy 2025. Wyniki szkół z Kędzierzyna-KoźlaAutor komentarza: SprawiedliwośćTreść komentarza: A w tej sprawie również maczał palce Borys Budka który robił przekazy przelewy pani Katarzynie zorganizowana grupa przestępcza kropka Nawet prokurator który Przesłuchiwał panią Katarzynę sugerował jej że jeśli przyzna się że Borys Budka Robił jej te przelewy to wyjdzieData dodania komentarza: 16.01.2025, 09:25Źródło komentarza: Katarzyna D., była radna miejska, usłyszała zarzuty prokuratorskieAutor komentarza: SprawiedliwośćTreść komentarza: Proszę też napisać że z tą panią jest związana pani prezydent Gliwic oraz jej mąż Budka.. pani Katarzyna która jest aresztowana była przesłuchiwana przez prokuraturę w Gliwicach i prokurator kazał się jej przyznać że dostawała przelewy od Borysa budki oraz jak się przyzna to wyjdzie Oczywiście jak się przyzna do tego że przelewy Robił jej Borys Budka.Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:22Źródło komentarza: Katarzyna D., była radna miejska, usłyszała zarzuty prokuratorskieAutor komentarza: LLLTreść komentarza: Teraz mowa o dzierżawie, a przed kilku laty KKT dążyła do nabycia w drodze ZAKUPU od PKP 12 ha gruntów, położonych na terenie portu. Port, torowiska, szlak wodny Odra to miejsca o dużym potencjale strategicznym dla bezpieczeństwa państwa - a my nawet nie wiemy, kto stoi za pieniędzmi KKT. Tyle możemy dowiedzieć się z ich strony Internetowej: "Jedynym właścicielem KKT (100% udziałów w Spółce) jest Value Quest Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych, polski fundusz private equity specjalizujący się w inwestycjach kapitałowych w małe i średnie polskie przedsiębiorstwa. Fundusz inwestuje kapitał pochodzący od polskich inwestorów prywatnych oraz inwestorów instytucjonalnych z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych." Jojczenie prezydętki jest żałosne, a stwierdzenie "poprzednia władza ze złości, nie wiem chyba na co, te tory zdemontowała." - to ordynarne kłamstwo!!!Data dodania komentarza: 15.01.2025, 22:15Źródło komentarza: Wraca temat budowy terminalu w kozielskim porcie. Firma KKT rozmawia z PKP o współpracy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 0°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1040 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna