Marszałek województwa opolskiego Andrzej Buła przychylił się do prośby naszych władz. Samorząd województwa opolskiego przyznał pomoc finansową gminie Polska Cerekiew. Popłynie do nas pół miliona złotych. Dzięki tym pieniądzom w najbliższym czasie powstanie droga z prawdziwego zdarzenia, łącząca DK nr 45 z ośrodkiem w Zakrzowie. To pokłosie wcześniejszych rozmów władz gminy, na czele z wójtem Piotrem Kanzym, i szefa Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zakrzowie Andrzeja Sałackiego, byłego radnego sejmiku województwa, z reprezentantami samorządu województwa opolskiego.
- Plan jest taki, żeby na przełomie maja i czerwca zakończyć zadanie - mówi wójt Kanzy.
Przed miesiącem Kanzy przekazał marszałkowi wniosek o przyznanie pomocy finansowej na budowę nowej drogi dojazdowej do ośrodka w Zakrzowie. W trakcie sesji rady sejmiku województwa (26 lutego) powiedział radnym, jak istotną rolę w kontekście promocji województwa opolskiego spełnia ów ośrodek.
Wyczekana zmiana
Szefem ośrodka w Zakrzowie od 2 stycznia jest Andrzej Sałacki, długoletni prezes Ludowego Klubu Jeździeckiego „Lewada”. To kolejna osoba na tym stanowisku. Po objęciu funkcji wójta gminy Reńska Wieś z ośrodkiem pożegnał się Tomasz Kandziora. Z pierwszym dniem kierowania GOSiR-em Andrzej Sałacki, na stanowisko kierownika kompleksu powołany przez wójta gminy Polska Cerekiew, przeprowadził konferencję prasową.
– Myślę, że decyzja o jeszcze mocniejszym zacieśnieniu współpracy między klubem Lewada a ośrodkiem szkolenia olimpijskiego będzie przykładem dobrych praktyk. Jestem dobrej myśli. Sądzę, że ten rok dla ośrodka i ludzi odpowiedzialnych za niego będzie przełomowy – mówił wójt Kanzy. – Przejmując funkcję kierownika ośrodka, pan Sałacki przestaje być prezesem klubu jeździeckiego i zaczyna szefować ośrodkowi. Rozpoczynamy nowy etap w działalności.
– Mamy największą w naszym powiecie salę konferencyjną, dla prawie tysiąca osób. Położony nieopodal pałac, w którym dotychczas działał nasz klub, wchodzi w strukturę ośrodka – podkreślał podczas styczniowej konferencji Andrzej Sałacki. – Tereny zielone mamy większe od krakowskich Błoni. W różny sposób można je rozwijać. Między innymi w okresie letnim gościliśmy na pikniku Grupy Azoty półtora tysiąca osób.
W ośrodku odbywają się też zawody w skokach przez przeszkody, powożeniu i polo. Organizowany jest Agro Festiwal, który udało się przejąć od Opola. Ponadto gości tu znany w całym kraju Art Cup, a od zeszłego roku doszła impreza integracyjna dla osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Mocnym filarem promocyjnym dla gminy i ośrodka są również wystawy psów rasowych, które dwa razy do roku odbywają się w Zakrzowie.
Moc sprawcza
Progi kompleksu przekroczyło wielu znamienitych gości. Wśród nich prezydent Bronisław Komorowski, prof. Jerzy Buzek, europarlamentarzyści, posłowie, ministrowie oraz goście ze świata sportu. Również radna sejmiku opolskiego Brygida Kolenda-Łabuś, która uczestniczyła w styczniowym spotkaniu z mediami, zapowiadała wsparcie dla ośrodka.
– Od zawsze pomagała pani w naszych przedsięwzięciach. Jestem przekonany, że będzie tak dalej – stwierdził Andrzej Sałacki.
Kolenda-Łabuś zadeklarowała, że zrobi wszystko, by wspierać kierownictwo w działalności.
O konieczności wstrzymania się z realizacją rzeczowej inwestycji mówił w październiku 2018 r. wójt Piotr Kanzy. Wówczas z zadaniem, na którego realizację wygospodarowano z gminnej kasy pół miliona złotych, trzeba było się wstrzymać aż do wyłonienia innej inwestycji - obejmującej budowę boiska wielofunkcyjnego, wiaty rekreacyjnej i urządzeń zewnętrznych do ćwiczeń siłowych przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym we Wroninie.
Pierwszy przetarg na stworzenie kompleksu unieważniono 1 października 2018 r. Z dwóch ofert korzystniejsza dwukrotnie przewyższała kwotę przeznaczoną na sfinansowanie zadania. Firma „Bellsport” z Bytomia wyceniła się na niecałe 748 tys. zł, zaś „Invest-Bud” z Reńskiej Wsi zaoferował wykonanie zadania za 550 tys. zł. Na inwestycję – realizowaną z dofinansowaniem ze środków zewnętrznych – było 274 280 zł.
– Nie stać nas na dokładanie z budżetu. Ogłaszamy drugi przetarg. Zobaczymy, jakie będą oferty. Wtedy podejmiemy dalsze decyzje – mówił 3 października 2018 r. wójt Kanzy.
Decyzję o unieważnieniu pierwszego przetargu argumentował tym, że dokładając do inwestycji we Wroninie ze środków przeznaczonych na drogę do GOSiR-u, trzeba by zrezygnować z przebudowy dziurawego traktu.
– Najpierw musimy wykonać te inwestycje, które są dofinansowane ze środków zewnętrznych. Jeśli najkorzystniejsza kwota w drugim przetargu na boisko we Wroninie będzie ponownie wyższa od kosztorysu inwestorskiego, trzeba będzie przesunąć środki – wyjaśniał wójt Kanzy. – Jesteśmy już na takim etapie, że jeśli możemy dołożyć, to tylko z pieniędzy, które mamy zarezerwowane na remont drogi w Zakrzowie.
Umowa o dofinansowanie kompleksu sportowego we Wroninie zawierała zapis, że zadanie musiało zostać zrealizowane w 2018 r.
Dopiero dzięki środkom od marszałka uda się wykonać zadanie w Zakrzowie.
Napisz komentarz
Komentarze