Krzyżem od lat opiekuje się rodzina państwa Żygadłów, która mieszka niedaleko.
- Dwa dni temu, jak byłam podlewać kwiaty w donicy przy krzyżu, figurka jeszcze stała - opowiada Aniela Żygadło. W czwartek na ziemi leżały odłamki stłuczonej szyby, którą figura była zabezpieczona przed działaniem czynników zewnętrznych.
Trzy lata temu szyba sama wypadła z powodu drgań wywołanych ruchem samochodów wzdłuż drogi. Wtedy na nowo wstawił ją mąż Justyny Żygadło, Witold, i solidnie zabezpieczył silikonem; przy okazji krzyż odmalowano.
- To zostało tak mocno przyklejone, że trudno było powyciągać odłamki szkła, które zostały w krzyżu - opowiada pani Justyna.
Zakup figurki Matki Boskiej zaoferował już Józef Piegsa, były mieszkaniec Landzmierza, który obecnie mieszka w Niemczech. To on poinformował nas o kontrowersyjnym zdarzeniu. Okazuje się, że to nie pierwszy raz, kiedy krzyż został okradziony.
- Przed świętami wielkanocnymi postawiłam pod krzyżem duży ładny znicz i też znikł bez śladu - relacjonuje Aniela Żygadło.
Napisz komentarz
Komentarze