Niedawno głośno było o przypadku z Warszawy, gdy kwarantannie musiały zostać poddane trzy zespoły ratownictwa medycznego, bo pacjent wzywający karetkę nie powiedział ratownikom, że może być zarażony koronawirusem.
W podobnej sytuacji mogą się znaleźć interweniujący lekarze, personel szpitalny, strażacy, policjanci, pogranicznicy czy strażnicy miejscy, a także wolontariusze. Dlatego, gdy ci ludzie ruszają z pomocą, nie ukrywajmy przed nimi informacji o swoim stanie zdrowia. Zakażony ratownik nie pomoże już innym, a sam będzie wymagał opieki.
Policja apeluje, że na numer alarmowy 112 dzwonimy tylko w przypadku zagrożenia życia i zdrowia: „eżeli jesteśmy w kwarantannie lub mogliśmy mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem, mówimy o tym od razu dyspozytorowi. Mówiąc zatem szczerze o swoim stanie zdrowia pomagasz nam pomóc innym. Przyjeżdżając na interwencję będziemy mogli użyć odpowiedniej odzieży ochronnej. Chory ratownik nie pomoże już innej osobie...”.
Powiadomienie o objęciu kwarantanną jest wiążące prawnie. Osoby takie powinny, nawet nie z przymusu prawnego, ale społecznego obowiązku dbania o innych współobywateli, poddać się rygorom izolacji.
Napisz komentarz
Komentarze