Pracownicy UOKiK oraz Inspekcji Handlowej będą monitorować ceny w internecie oraz w sklepach stacjonarnych.
Barbara Warabida-Justyńska wiceprezes marketu E.Leclerc w Kędzierzynie-Koźlu przyznaje, że podniosła ceny, ale nie miała na to wpływu.
- To nie było zależne od nas, ceny podnieśli dostawcy nawet o 50 % - tłumaczy i zapowiada, że od wczoraj można zaobserwować już spadek cen towarów.
Być może mają na to wpływ zapowiedziane kontrole. W okresie kiedy ludzie rzucili się do sklepów i masowo wykupywali towar najbardziej wzrosły ceny drobiu. Filety z kurczaka podrożały nawet o 45 %, a ceny wieprzowiny poszybowały o 35 % w górę. Najmniej, bo o 10 % wzrosły ceny wołowiny.
- Docierają do nas sygnały o rażącym podwyższaniu cen niektórych produktów żywnościowych i artykułów higienicznych. Podjąłem decyzję o powołaniu specjalnego zespołu w urzędzie, który będzie monitorował ceny. Jeśli praktyki zostaną potwierdzone, podejmiemy dalsze działania ograniczające tego typu negatywne zachowania – zakomunikował Tomasz Chróstny.
- Dostajemy również skargi na sprzedawanie podstawowych produktów na marżach naruszających zasady współżycia społecznego. Wiele osób próbuje wykorzystać obecną sytuację biznesowo, nie może być jednak mowy o zarabianiu na strachu obywateli – dodał szef UOKiK.
W skład zespołu monitorującego ceny w sklepach internetowych wejdą pracownicy UOKiK, zaś pracownicy Inspekcji Handlowej skierowani zostali do monitorowania cen w sklepach, w tym sieci handlowych Urząd apeluje do konsumentów, aby pamiętali, że zawsze mają prawo do darmowej pomocy prawnej oraz dostępu do bezpiecznych produktów. Ci, którzy zauważyli złamanie prawa, mogą skorzystać z darmowej porady prawnej. UOKiK podaje numer infolinii konsumenckiej: 801 440 220 lub 22 290 89 16. Można też wysłać e-mail na adres [email protected].
Napisz komentarz
Komentarze