Inicjatorem grania z Jurkiem Owsiakiem w gminie jest Maria Plucińska. Od początku w sztabie działają Hanna Węgrzyn i Elżbieta Hohmann. Kiedy kilkanaście lat temu Maria Plucińska przeszła na emeryturę, panie przejęły prowadzenie akcji.
Sztabowi szefuje Hanna Węgrzyn, a osobami odpowiedzialnymi za liczenie pieniędzy i organizację akcji są: Elżbieta Hohmann, Monika Wasik-Rydzy i Dorota Cybulska.
Granie z WOŚP jest jedną z wielu form pomocy promowanych wśród młodych z Klubu Wolontariatu "Serce sercu", który działa w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Pawłowiczkach. Wśród nich są zbiórki darów dla kresowian, akcje dla oddziału dziecięcego kozielskiego szpitala i Domu Samotnej Matki z Dzieckiem w Zopowych, zbiórki na rzecz dzieci niepełnosprawnych i chorych z gminy Pawłowiczki, pomoc schronisku dla bezdomnych zwierząt w Kędzierzynie-Koźlu czy działającemu w Pawłowiczkach rezerwatowi dzikich zwierząt.
Z tego, że idea wolontariacka w szkole jest bardzo rozpowszechniona, cieszy się Hanna Węgrzyn. Obecnie prowadzony przez nią klub zrzesza 69 uczniów, co stanowi ponad połowę wszystkich uczniów.
- Ideę wolontariatu staram się zaszczepiać w każdej z klas, które uczę.
Sam fakt, że działamy dla słusznej idei, wciąż mobilizuje do pracy - nawiązuje do akcji Jurka Owsiaka.
W tym roku kwestowało 35 wolontariuszy. Nie zdecydowano się na to, by w akcji wzięli udział uczniowie klas I-III, choć sporo najmłodszych dzieci bardzo chciało pomóc.
- Kiedy funkcjonowało gimnazjum, byłam spokojniejsza o wolontariuszy, bo to trochę starsze dzieci - argumentuje Węgrzyn.
Bez większych zakłóceń przebiegła akcja w gminie Pawłowiczki. Bezpieczeństwa strzegła policja i... ochotnicy: w Maciowakrzu z młodymi kwestowali członkowie tamtejszego OSP.
- Dzieci czuły się bezpieczne. Zawsze możemy liczyć na strażaków z Maciowakrza - uśmiecha się szefowa sztabu WOŚP w Pawłowiczkach.
Michalina Zatorska uczy się w ósmej klasie. Mieszka w Ostrożnicy. W klubie wolontariatu w szkole w Pawłowiczkach działa od pierwszej klasy. Przewodnicząca klubu od roku.
- Najpierw kwestowałam w Pawłowiczkach, potem z koleżanką pojechałyśmy do Naczęsławic. Wrażenia pozytywne. Na pewno w szkole średniej też będę grała z WOŚP - zapewnia nastolatka, której udało się zebrać przeszło tysiąc złotych.
W szóstej klasie uczy się Adam Opała z Pawłowiczek. W wolontariacie pierwszy rok.
- Nikt mnie nie zachęcał, sam jakoś tak chciałem - podkreśla chłopiec. Zebrał ponad 900 zł. Za rok też będzie kwestował. Ma same dobre wrażenia z akcji. - Choć było zimno - śmieje się Adam. - Ale dobrze się przygotowaliśmy - dopowiada Michalina.
***
Dzięki hojności mieszkańców gminy Pawłowiczki i zaangażowaniu członków sztabu udało się zebrać 15.285,95 zł i sporo waluty obcej. Rekordzistka zdołała pozyskać na rzecz WOŚP aż 2.006 zł
Napisz komentarz
Komentarze