W uroczystości udział wzięli m.in. prezydent miasta Sabina Nowosielska oraz jej zastępca Artur Maruszczak, przewodniczący Rady Miasta dr Ireneusz Wiśniewski, radny miejski oraz druh OSP Sławięcice Tomasz Scheller i przedstawiciele pobliskich Ochotniczych Straży Pożarnych.
- Od 2015 roku jesteśmy w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Są to elitarne jednostki w naszym kraju. Jednak ten system był tylko na pięć lat. W tym roku mamy recertyfikację tego systemu i wchodzimy w ciągłość KSRG - powiedział Andrzej Szengart, prezes OSP Miejsce Kłodnickie.
Do tej pory OSP w Miejscu Kłodnickim posiadało na swoim wyposażeniu dwa wozy - Iveco Magirus z 1983 roku i Iveco Turbo Daily z 2007 roku, a także łódź ratowniczo-gaśniczą z przyczepą do działań powodziowych. Nowy wóz marki Volvo, który został użyczony od OSP w Kłodnicy, nie mieściłby się w starym garażu, do którego ledwo wjeżdżały stare samochody. Konieczne więc było rozbudowanie garaży. Budowa trwała około 5 miesięcy i pochłonęła blisko 1,2 mln złotych, a pieniądze pochodziły z budżetu miasta. Klucze zarówno do nowej strażnicy, jak i wozu strażackiego przekazała prezydent miasta.
- Ta remiza wymagała remontu już dawno, ale była druga w kolejce tuż po Kłodnicy. Tutaj w Miejscu Kłodnickim nie było nawet szatni przy garażu. Strażacy musieli ubierać się w jednym miejscu i biegać do samochodów. Krótko mówiąc postawiliśmy na bezpieczeństwo. I to nie tylko Kędzierzyna-Koźla, ale i okolic - powiedziała prezydent miasta Sabina Nowosielska.
Dzięki dotacji z fundacji "Orlen Dar Serca" jednostce udało się także pozyskać 15 tysięcy złotych. Strażacy przeznaczyli te pieniądze na zakup trzech nowoczesnych aparatów oddechowych.
Napisz komentarz
Komentarze