Zainteresowani wzięli udział w różnorodnych kreatywnych zajęciach. Stajnia na Zielonych Łąkach zaprosiła do malowania gipsowych figurek oraz ozdabiania drewnianych breloków. Plastyczne Figle oferowały możliwość wykonania zajączków z książki, malowania jajek oraz tworzenia wiosennych wachlarzy. Gminna Biblioteka Publiczna w Reńskiej Wsi przygotowała warsztaty robienia kartek wielkanocnych, ozdabiania figurek gipsowych oraz tworzenia wyklejanek materiałowych. Dla miłośników słodkości zorganizowano zajęcia, podczas których pod okiem Aliny Kocur z Architektury Smaku można było przygotować czekolady z dodatkami.
Równolegle odbywał się kiermasz wielkanocny organizowany przez Stowarzyszenie „Euro-Country”. Były występy lokalnych artystów, warsztaty oraz rozgrywki sportowe. Stoisko z lokalnymi przysmakami, rękodziełem oraz wielkanocnymi dekoracjami cieszyło się dużym zainteresowaniem.
Małgorzata Sawicka, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej w Naczęsławicach, a zarazem prezes nowo powstałego Koła Gospodyń Wiejskich "Neczęsławiczanki", podkreśla, że koło rozpoczęło działalność 25 listopada 2024 r. Jak zaznacza, udział w stołach wielkanocnych był dla pań z Naczęsławic pierwszym tak dużym wydarzeniem. Wcześniej zorganizowały jedynie kameralne spotkanie noworoczne, obchody Dnia Kobiet oraz ferie zimowe dla dzieci.
Pani Małgorzata opowiada, co można znaleźć na różnorodnym stoisku koła - zarówno potrawy słodkie, jak i wytrawne. Wśród wypieków można spróbować wielkanocnych babek, baranków, ciasteczek, galaretek czy tortu. Z kolei część wytrawna obejmuje sałatki, jajka faszerowane i lokalne wędliny. Właśnie te wędliny, przygotowane przez Grzegorza Cibisa, są produktami typowo naczęsławickimi. Do takich lokalnych specjałów należą również domowe makarony robione przez Ewelinę Kopkę.
Jak mówi, szczególne uznanie wśród odwiedzających wzbudzają ręcznie robione ozdoby Beaty Lerch, która "ma cudowność w rękach". Dużym zainteresowaniem cieszą się również makarony i ciasteczka, którymi częstowani są goście przy stoisku. Dodatkowo przygotowano żurek według przepisu Edyty Lerch - także mieszkanki Naczęsławic.
- Mamy naprawdę sporo lokalnych, tradycyjnych rzeczy. To nasz pierwszy raz na takim wydarzeniu, więc jesteśmy bardzo dumne, że możemy zaprezentować się właśnie tutaj - dodaje na zakończenie.
Prezes zarządu Stowarzyszenia „Euro-Country”, Aleksandra Szlagowska-Papuzińska, zaznacza, że wydarzenie zostało zorganizowane wspólnie z gminą Polska Cerekiew. Stowarzyszenie odpowiadało za część organizacyjno-programową - zaprosiło wystawców, zespoły i koordynowało przebieg kiermaszu, natomiast gmina pełniła funkcję gospodarza terenu.
Więcej w 13. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukaże się 8 kwietnia.
Napisz komentarz
Komentarze