Próbować, pisać, nie poddawać się - to motto, które przyświeca Agacie Gwóźdź, 28-letniej pisarce, która w 2023 roku zadebiutowała powieścią "Modliszka". Obok miłości do książek od dzieciństwa towarzyszy jej pasja do koni, realizowana w Stajni KaSiDa w Dziergowicach, gdzie pracuje jako instruktor jazdy konnej. Swoją literacką podróż zaczynała jako studentka medycyny. Po czterech latach zrezygnowała ze studiów, uznając, że zawód lekarza wiąże się z ciężarem, na który nie była gotowa. - Studia były ciekawe, ale w momencie bliższego kontaktu z pacjentami poczułam, że to nie jest moja droga. Pisanie stało się odskocznią od trudnych chwil i w końcu przekształciło się w realny projekt - moją pierwszą książkę - wspominała Agata Gwóźdź w wywiadzie dla "Lokalnej" sprzed półtora roku.
Debiutancka powieść Agaty opowiada o losach Pauliny, kobiety uwodzącej mężczyzn, by wyrównywać osobiste rachunki, oraz Wiktora, który chce wykorzystać Paulinę do własnych celów. Czytelnicy docenili nie tylko romantyczny wątek, ale także głębsze przesłanie książki. - Opinie, które najbardziej zapadły mi w pamięć, dotyczyły tego, że historia wychodzi poza typowy romans i porusza poważniejsze tematy - opowiadała nam autorka.
Nowe emocje i tajemnice
"Modliszka" zyskała szerokie grono czytelników, nieoczekiwanie stając się czymś więcej niż tylko pikantnym romansem. Jak podkreśla autorka, najbardziej zapadły jej w pamięć opinie czytelników, którzy byli pozytywnie zaskoczeni głębią historii. - Wiele osób zauważyło, że książka nie ogranicza się do typowej historii miłosnej, ale porusza także bardziej poważne tematy - mówi Agata Gwóźdź. - Taka reakcja odbiorców pokazuje, że mój debiut literacki to opowieść z wielowymiarowym przesłaniem, które wykracza poza ramy gatunku - dodaje.
Kontynuacja "Modliszki" w postaci wydanej niedawno książki "Rok motyla" rozwija przede wszystkim losy głównych bohaterów - Pauliny i Wiktora. Jak podkreśla rozmówczyni, jest to ścisła kontynuacja pierwszej części, która pozwala czytelnikom ponownie zanurzyć się w ich skomplikowaną relację. Nowe wątki i postaci dodają historii głębi i dynamiki, dzięki czemu kontynuacja jest nie tylko rozwinięciem znanych już motywów, ale także odkrywaniem nowych emocji i tajemnic. - "Rok motyla" dalej opowiada głównie o losach tej dwójki, ale pojawiają się też nowe wątki i kilku nowych bohaterów. Odpowiada również na kilka pytań, które pozostały bez odpowiedzi w poprzedniej części - wyjaśnia autorka.
Główna bohaterka książki przechodzi znaczącą przemianę. Jej postać zyskuje nowe, bardziej złożone oblicza, co może zaskoczyć czytelników. - Po opiniach, które już do mnie spłynęły, wiem, że części osób brakuje temperamentu głównej bohaterki z poprzedniej książki. W tym tomie Paulina zostaje zamknięta w swego rodzaju złotej klatce i przygniata ją bagaż doświadczeń związanych z wydarzeniami fabuły, więc nie mogła pozostać taka sama - wyjaśnia Agata.
Tworzenie kontynuacji książki zawsze wiąże się z wyzwaniami, ale dla rozmówczyni największą przeszkodą okazał się czas. - Najtrudniej było mi chyba wygospodarować odpowiednią jego ilość, tak żeby pogodzić pisanie "Roku motyla" z kolejnymi projektami książek, które nagle zaświtały mi w głowie, no i oczywiście z prowadzeniem stajni, bo w okresie letnim było tam co robić - przyznaje.
"Rok motyla" nie kończy jeszcze opowieści o Paulinie i Wiktorze. - Jest to druga część trzytomowej serii z głównym wątkiem skupiającym się na relacji tej dwójki - zdradza autorka.
Nie jest to jednak koniec jej literackich planów. Chce jeszcze stworzyć przynajmniej jedną historię o losach innego bohatera tej książki. Choć ta powieść nie będzie już tak ściśle powiązana z "wielką trójką", otworzy przed czytelnikami nowe możliwości i historie do odkrycia. Agata nie ukrywa, że kontynuacja "Roku motyla" może zaskoczyć fanów. - Myślę, że mogą być zaskoczeni, bo z opinii, które już czytałam, jasno wynika, że wpleciony przeze mnie wątek tajemnicy i zbrodni świetnie się przyjął i niewielu się go spodziewało - przyznaje pisarka.
Książka dla dzieci
"Rok motyla" to nie jedyna książka, jaką w ostatnich dniach wydała autorka z Dziergowic. W jej najnowszej pracy - skierowanej do młodszych czytelników książce pt. "KASiDowe opowieści. Zimowe przygody kucyka Kropka" - pisarka dzieli się historią kucyka, który zdobył szczególne miejsce w jej sercu. Pomysł na książkę zrodził się spontanicznie, a inspiracją była nie tylko miłość do koni, ale także licznie przychodzące do stajni dzieci.
- Kiedy więcej osób dowiedziało się, że piszę książki, ktoś rzucił hasło, że fajnie byłoby przeczytać coś mojego dla dzieci - mówi Agata Gwóźdź. - Usiadłam do komputera i zaczęłam pisać pierwsze opowiadanie o Kropku - pierwszym kucyku, który zamieszkał w stajni KASiDa - precyzuje. - Starałam się poruszyć zagadnienia, jak ponoszenie porażek, pomaganie zwierzętom zimą, dzielenie się czy pielęgnowanie chęci odkrywania i przeżywania przygód. Chciałam, żeby dzieci po przeczytaniu książki wyniosły coś więcej niż tylko czystą rozrywkę - wyjaśnia autorka.
Kropek, spersonifikowana postać kucyka, nie tylko przeżywa przygody, ale również spotyka się z wyzwaniami, które mogą stanowić punkt odniesienia dla młodych czytelników. W książce poruszone są również tematy przyjaźni, odpowiedzialności i marzeń.
- Pisanie książki dla dzieci różni się od pisania powieści dla dorosłych - przyznaje Agata. - Starałam się używać mniej skomplikowanych słów i składni, w przeciwieństwie do tego stylu, którego używam w książkach dla dorosłych, więc czasem musiałam poprawiać napisany tekst, ale kiedy już się przyzwyczaiłam, szło bardzo łatwo - uśmiecha się.
Zdecydowała się osobiście uczestniczyć w procesie tworzenia ilustracji do "Zimowych przygód kucyka Kropka". - A całość tego procesu domykała reszta naszego stajennego KASiDa teamu. Można zatem powiedzieć, że wszystko pozostało w rodzinie - mówi Agata. - Sama nigdy wcześniej nie zajmowałam się grafiką i ilustracjami, ale kiedy zaczęłam w tym uczestniczyć, bardzo się w to wkręciłam i mam nadzieję, że gdy jeszcze trochę poćwiczę, sama będę mogła zadbać o wizualną stronę moich książek - dodaje.
Autorka ma już w planach kontynuację - chce stworzyć całą serię książeczek o Kropku i innych kucykach ze swojej stajni.
Głowa pełna pomysłów
Napisanie książki dla dzieci stanowiło dla niej spore wyzwanie. Choć początkowo miała obawy, jak poradzi sobie z przestawieniem się na inny styl pisania, szybko poczuła, że książka dla młodych odbiorców zyskuje swój naturalny rytm. - Na początku nie wiedziałam, czego się chwycić, więc przestawienie na inny styl wydawało się trudne - przyznaje Agata. - Ale kiedy zaczęłam, poszło gładko. Natomiast w historii dla dorosłych liczba wątków i dbałość o szczegóły przy dużej objętości tekstu to wciąż większe wyzwanie - zaznacza.
Tym razem postawiła na model selfpublishingu, czyli wydawanie książek bez pośrednictwa tradycyjnego wydawnictwa, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu mogła szybko oddać publikację w ręce czytelników, a współpraca z Empikiem, który stał się głównym dystrybutorem jej tytułów, ułatwiła ich dostępność szerokiemu gronu odbiorców. - Dzięki temu mogłam dostarczyć książkę w odpowiednich formatach i nie musiałam martwić się o dystrybucję. To idealny układ, który pozwala mi na szybsze dotarcie do czytelników - mówi autorka.
- Podczas pracy nad "Rokiem motyla" czułam jednocześnie znużenie i ekscytację, bo tę część książki wydawałam sama, bez wydawcy - opowiada Agata. - Musiałam nauczyć się nowych rzeczy, co było wspaniałą przygodą, ale i wyzwaniem. Kiedy już wszystko ogarnęłam, praca nad książką stała się bardziej ekscytująca, a mniej męcząca - mówi z uśmiechem.
Pisanie książek dla różnych grup wiekowych wiąże się z rozmaitymi reakcjami odbiorców. Książka dla dzieci, dzięki bliskości środowiska jeździeckiego, szybko znalazła swoich czytelników. - Łatwiej było mi znaleźć odbiorców tej książki, ponieważ mam kontakt z dziećmi, które interesują się końmi. W przypadku 'Modliszki', której tematyka skierowana była głównie do dorosłych, proces dotarcia do odpowiednich czytelników trwał dłużej - nie ukrywa.
Nie spoczywa na laurach i już planuje kolejne projekty. Zainteresowana literaturą młodzieżową, przygotowuje książkę, która również będzie miała jeździecki klimat. - Mam wiele pomysłów, zastanawiam się, kiedy uda mi się je zrealizować - śmieje się Agata. - Na pewno chciałabym spróbować swoich sił w literaturze młodzieżowej, i mam już ogólny zarys fabuły takiej książki. Mam nadzieję, że za miesiąc lub dwa będzie ona dostępna w księgarniach - zdradza.
Zdrowy balans
Pisanie książek jest procesem, który stał się nie tylko formą twórczości, ale także sposobem na wyrażenie swoich pasji i codziennych doświadczeń. Agata przyznaje, że inspiracje do pisania czerpie dosłownie zewsząd. - Czasem natchnie mnie jakaś rozmowa, coś zasłyszanego mimochodem na ulicy, czy zdarzenie z bliskiego otoczenia lub dalekiego świata - mówi. Zauważa, że kiedyś miała trudności ze znalezieniem inspiracji, ale teraz dostrzega je w każdym zakamarku życia. - Dzieci, z którymi pracuję, może nie bezpośrednio, ale pośrednio miały wpływ na powstanie książki o Kropku - przyznaje, wskazując na pytania rodziców, siostry czy mamy, które na co dzień mają kontakt z dziećmi. To dzięki nim zdecydowała się spróbować sił w gatunku książki dla dzieci.
Cały artykuł w 1. w 2025 r. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukazał się 14 stycznia. Dostępny również w formie cyfrowej - http://gazeta.lokalna24.pl/
Napisz komentarz
Komentarze