Reklama
czwartek, 16 stycznia 2025 14:54
Reklama
Reklama
Reklama

Inspiracje, wyzwania i sukcesy. Pisarka z Dziergowic o swoich nowych książkach

Pisarka i pasjonatka jeździectwa. Z mieszkanką Dziergowic, Agatą Gwóźdź, rozmawialiśmy o literackiej drodze, pasjach i nowych projektach.
Z Agatą Gwóźdź spotkaliśmy się w Empiku

Autor: W

Próbować, pisać, nie poddawać się - to motto, które przyświeca Agacie Gwóźdź, 28-letniej pisarce, która w 2023 roku zadebiutowała powieścią "Modliszka". Obok miłości do książek od dzieciństwa towarzyszy jej pasja do koni, realizowana w Stajni KaSiDa w Dziergowicach, gdzie pracuje jako instruktor jazdy konnej. Swoją literacką podróż zaczynała jako studentka medycyny. Po czterech latach zrezygnowała ze studiów, uznając, że zawód lekarza wiąże się z ciężarem, na który nie była gotowa. - Studia były ciekawe, ale w momencie bliższego kontaktu z pacjentami poczułam, że to nie jest moja droga. Pisanie stało się odskocznią od trudnych chwil i w końcu przekształciło się w realny projekt - moją pierwszą książkę - wspominała Agata Gwóźdź w wywiadzie dla "Lokalnej" sprzed półtora roku.

Debiutancka powieść Agaty opowiada o losach Pauliny, kobiety uwodzącej mężczyzn, by wyrównywać osobiste rachunki, oraz Wiktora, który chce wykorzystać Paulinę do własnych celów. Czytelnicy docenili nie tylko romantyczny wątek, ale także głębsze przesłanie książki. - Opinie, które najbardziej zapadły mi w pamięć, dotyczyły tego, że historia wychodzi poza typowy romans i porusza poważniejsze tematy - opowiadała nam autorka.

Nowe emocje i tajemnice

"Modliszka" zyskała szerokie grono czytelników, nieoczekiwanie stając się czymś więcej niż tylko pikantnym romansem. Jak podkreśla autorka, najbardziej zapadły jej w pamięć opinie czytelników, którzy byli pozytywnie zaskoczeni głębią historii. - Wiele osób zauważyło, że książka nie ogranicza się do typowej historii miłosnej, ale porusza także bardziej poważne tematy - mówi Agata Gwóźdź. - Taka reakcja odbiorców pokazuje, że mój debiut literacki to opowieść z wielowymiarowym przesłaniem, które wykracza poza ramy gatunku - dodaje. 

Kontynuacja "Modliszki" w postaci wydanej niedawno książki "Rok motyla" rozwija przede wszystkim losy głównych bohaterów - Pauliny i Wiktora. Jak podkreśla rozmówczyni, jest to ścisła kontynuacja pierwszej części, która pozwala czytelnikom ponownie zanurzyć się w ich skomplikowaną relację. Nowe wątki i postaci dodają historii głębi i dynamiki, dzięki czemu kontynuacja jest nie tylko rozwinięciem znanych już motywów, ale także odkrywaniem nowych emocji i tajemnic. - "Rok motyla" dalej opowiada głównie o losach tej dwójki, ale pojawiają się też nowe wątki i kilku nowych bohaterów. Odpowiada również na kilka pytań, które pozostały bez odpowiedzi w poprzedniej części - wyjaśnia autorka.

Główna bohaterka książki przechodzi znaczącą przemianę. Jej postać zyskuje nowe, bardziej złożone oblicza, co może zaskoczyć czytelników. - Po opiniach, które już do mnie spłynęły, wiem, że części osób brakuje temperamentu głównej bohaterki z poprzedniej książki. W tym tomie Paulina zostaje zamknięta w swego rodzaju złotej klatce i przygniata ją bagaż doświadczeń związanych z wydarzeniami fabuły, więc nie mogła pozostać taka sama - wyjaśnia Agata.

Tworzenie kontynuacji książki zawsze wiąże się z wyzwaniami, ale dla rozmówczyni największą przeszkodą okazał się czas. - Najtrudniej było mi chyba wygospodarować odpowiednią jego ilość, tak żeby pogodzić pisanie "Roku motyla" z kolejnymi projektami książek, które nagle zaświtały mi w głowie, no i oczywiście z prowadzeniem stajni, bo w okresie letnim było tam co robić - przyznaje.

"Rok motyla" nie kończy jeszcze opowieści o Paulinie i Wiktorze. - Jest to druga część trzytomowej serii z głównym wątkiem skupiającym się na relacji tej dwójki - zdradza autorka.

Nie jest to jednak koniec jej literackich planów. Chce jeszcze stworzyć przynajmniej jedną historię o losach innego bohatera tej książki. Choć ta powieść nie będzie już tak ściśle powiązana z "wielką trójką", otworzy przed czytelnikami nowe możliwości i historie do odkrycia. Agata nie ukrywa, że kontynuacja "Roku motyla" może zaskoczyć fanów. - Myślę, że mogą być zaskoczeni, bo z opinii, które już czytałam, jasno wynika, że wpleciony przeze mnie wątek tajemnicy i zbrodni świetnie się przyjął i niewielu się go spodziewało - przyznaje pisarka.

Książka dla dzieci

"Rok motyla" to nie jedyna książka, jaką w ostatnich dniach wydała autorka z Dziergowic. W jej najnowszej pracy - skierowanej do młodszych czytelników książce pt. "KASiDowe opowieści. Zimowe przygody kucyka Kropka" - pisarka dzieli się historią kucyka, który zdobył szczególne miejsce w jej sercu. Pomysł na książkę zrodził się spontanicznie, a inspiracją była nie tylko miłość do koni, ale także licznie przychodzące do stajni dzieci.

- Kiedy więcej osób dowiedziało się, że piszę książki, ktoś rzucił hasło, że fajnie byłoby przeczytać coś mojego dla dzieci - mówi Agata Gwóźdź. - Usiadłam do komputera i zaczęłam pisać pierwsze opowiadanie o Kropku - pierwszym kucyku, który zamieszkał w stajni KASiDa - precyzuje. - Starałam się poruszyć zagadnienia, jak ponoszenie porażek, pomaganie zwierzętom zimą, dzielenie się czy pielęgnowanie chęci odkrywania i przeżywania przygód. Chciałam, żeby dzieci po przeczytaniu książki wyniosły coś więcej niż tylko czystą rozrywkę - wyjaśnia autorka. 

Kropek, spersonifikowana postać kucyka, nie tylko przeżywa przygody, ale również spotyka się z wyzwaniami, które mogą stanowić punkt odniesienia dla młodych czytelników. W książce poruszone są również tematy przyjaźni, odpowiedzialności i marzeń.

- Pisanie książki dla dzieci różni się od pisania powieści dla dorosłych - przyznaje Agata. - Starałam się używać mniej skomplikowanych słów i składni, w przeciwieństwie do tego stylu, którego używam w książkach dla dorosłych, więc czasem musiałam poprawiać napisany tekst, ale kiedy już się przyzwyczaiłam, szło bardzo łatwo - uśmiecha się.

Zdecydowała się osobiście uczestniczyć w procesie tworzenia ilustracji do "Zimowych przygód kucyka Kropka". - A całość tego procesu domykała reszta naszego stajennego KASiDa teamu. Można zatem powiedzieć, że wszystko pozostało w rodzinie - mówi Agata. - Sama nigdy wcześniej nie zajmowałam się grafiką i ilustracjami, ale kiedy zaczęłam w tym uczestniczyć, bardzo się w to wkręciłam i mam nadzieję, że gdy jeszcze trochę poćwiczę, sama będę mogła zadbać o wizualną stronę moich książek - dodaje.

Autorka ma już w planach kontynuację - chce stworzyć całą serię książeczek o Kropku i innych kucykach ze swojej stajni.

Głowa pełna pomysłów

Napisanie książki dla dzieci stanowiło dla niej spore wyzwanie. Choć początkowo miała obawy, jak poradzi sobie z przestawieniem się na inny styl pisania, szybko poczuła, że książka dla młodych odbiorców zyskuje swój naturalny rytm. - Na początku nie wiedziałam, czego się chwycić, więc przestawienie na inny styl wydawało się trudne - przyznaje Agata. - Ale kiedy zaczęłam, poszło gładko. Natomiast w historii dla dorosłych liczba wątków i dbałość o szczegóły przy dużej objętości tekstu to wciąż większe wyzwanie - zaznacza.

Tym razem postawiła na model selfpublishingu, czyli wydawanie książek bez pośrednictwa tradycyjnego wydawnictwa, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu mogła szybko oddać publikację w ręce czytelników, a współpraca z Empikiem, który stał się głównym dystrybutorem jej tytułów, ułatwiła ich dostępność szerokiemu gronu odbiorców. - Dzięki temu mogłam dostarczyć książkę w odpowiednich formatach i nie musiałam martwić się o dystrybucję. To idealny układ, który pozwala mi na szybsze dotarcie do czytelników - mówi autorka.

- Podczas pracy nad "Rokiem motyla" czułam jednocześnie znużenie i ekscytację, bo tę część książki wydawałam sama, bez wydawcy - opowiada Agata. - Musiałam nauczyć się nowych rzeczy, co było wspaniałą przygodą, ale i wyzwaniem. Kiedy już wszystko ogarnęłam, praca nad książką stała się bardziej ekscytująca, a mniej męcząca - mówi z uśmiechem.

Pisanie książek dla różnych grup wiekowych wiąże się z rozmaitymi reakcjami odbiorców. Książka dla dzieci, dzięki bliskości środowiska jeździeckiego, szybko znalazła swoich czytelników. - Łatwiej było mi znaleźć odbiorców tej książki, ponieważ mam kontakt z dziećmi, które interesują się końmi. W przypadku 'Modliszki', której tematyka skierowana była głównie do dorosłych, proces dotarcia do odpowiednich czytelników trwał dłużej - nie ukrywa.

Nie spoczywa na laurach i już planuje kolejne projekty. Zainteresowana literaturą młodzieżową, przygotowuje książkę, która również będzie miała jeździecki klimat. - Mam wiele pomysłów, zastanawiam się, kiedy uda mi się je zrealizować - śmieje się Agata. - Na pewno chciałabym spróbować swoich sił w literaturze młodzieżowej, i mam już ogólny zarys fabuły takiej książki. Mam nadzieję, że za miesiąc lub dwa będzie ona dostępna w księgarniach - zdradza.

Zdrowy balans

Pisanie książek jest procesem, który stał się nie tylko formą twórczości, ale także sposobem na wyrażenie swoich pasji i codziennych doświadczeń. Agata przyznaje, że inspiracje do pisania czerpie dosłownie zewsząd. - Czasem natchnie mnie jakaś rozmowa, coś zasłyszanego mimochodem na ulicy, czy zdarzenie z bliskiego otoczenia lub dalekiego świata - mówi. Zauważa, że kiedyś miała trudności ze znalezieniem inspiracji, ale teraz dostrzega je w każdym zakamarku życia. - Dzieci, z którymi pracuję, może nie bezpośrednio, ale pośrednio miały wpływ na powstanie książki o Kropku - przyznaje, wskazując na pytania rodziców, siostry czy mamy, które na co dzień mają kontakt z dziećmi. To dzięki nim zdecydowała się spróbować sił w gatunku książki dla dzieci.

Cały artykuł w 1. w 2025 r. numerze "Nowej Gazety Lokalnej", który ukazał się 14 stycznia. Dostępny również w formie cyfrowej - http://gazeta.lokalna24.pl/  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MieszkaniecTreść komentarza: Ale dlaczego do tego dochodzi?Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:58Źródło komentarza: Nastolatek zasłabł podczas kąpieli. Na miejscu interweniowały straż pożarna i pogotowie R Autor komentarza: Rychu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: A i dobrze, w tym kraju prowincja do zaorania, zostanie 5 ośrodków trzymających resztę kraju w szachu. Będą tam zdychać w korkach, smrodzie, tłoku i od stresu konkurencji. Reszcie kraju zostaną zakłady produkcyjne, maszyny do obsługi dla kumatych, pole do orania po dziadkach. Zerknijcie sobie na ten ranking w latach 2017 i porównajcie jak wszystkie szkoły powiatu SPADŁY, a już wtedy był dramat. Jestem przekonany, że jak tu się spotkamy ( a daj wam Bóg ) za 5 lat to będzie gorzej. Czy genialna reforma PiS i ministry Zalewskiej pomogła takim ośrodkom jak powiat Kędzierzyn? Pytam z perspektywy, wnioski wyciągajcie sami.Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:31Źródło komentarza: Ranking liceów i techników Perspektywy 2025. Wyniki szkół z Kędzierzyna-KoźlaAutor komentarza: SprawiedliwośćTreść komentarza: A w tej sprawie również maczał palce Borys Budka który robił przekazy przelewy pani Katarzynie zorganizowana grupa przestępcza kropka Nawet prokurator który Przesłuchiwał panią Katarzynę sugerował jej że jeśli przyzna się że Borys Budka Robił jej te przelewy to wyjdzieData dodania komentarza: 16.01.2025, 09:25Źródło komentarza: Katarzyna D., była radna miejska, usłyszała zarzuty prokuratorskieAutor komentarza: SprawiedliwośćTreść komentarza: Proszę też napisać że z tą panią jest związana pani prezydent Gliwic oraz jej mąż Budka.. pani Katarzyna która jest aresztowana była przesłuchiwana przez prokuraturę w Gliwicach i prokurator kazał się jej przyznać że dostawała przelewy od Borysa budki oraz jak się przyzna to wyjdzie Oczywiście jak się przyzna do tego że przelewy Robił jej Borys Budka.Data dodania komentarza: 16.01.2025, 09:22Źródło komentarza: Katarzyna D., była radna miejska, usłyszała zarzuty prokuratorskieAutor komentarza: LLLTreść komentarza: Teraz mowa o dzierżawie, a przed kilku laty KKT dążyła do nabycia w drodze ZAKUPU od PKP 12 ha gruntów, położonych na terenie portu. Port, torowiska, szlak wodny Odra to miejsca o dużym potencjale strategicznym dla bezpieczeństwa państwa - a my nawet nie wiemy, kto stoi za pieniędzmi KKT. Tyle możemy dowiedzieć się z ich strony Internetowej: "Jedynym właścicielem KKT (100% udziałów w Spółce) jest Value Quest Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych, polski fundusz private equity specjalizujący się w inwestycjach kapitałowych w małe i średnie polskie przedsiębiorstwa. Fundusz inwestuje kapitał pochodzący od polskich inwestorów prywatnych oraz inwestorów instytucjonalnych z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych." Jojczenie prezydętki jest żałosne, a stwierdzenie "poprzednia władza ze złości, nie wiem chyba na co, te tory zdemontowała." - to ordynarne kłamstwo!!!Data dodania komentarza: 15.01.2025, 22:15Źródło komentarza: Wraca temat budowy terminalu w kozielskim porcie. Firma KKT rozmawia z PKP o współpracyAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: Jakiej perspektywy - braku później zatrudnienia ? Po za tym kształcenie w wielu przypadkach w kierunkach które są po porostu nie ciekawe... To rzeczywiście perspektywy dla młodych ludzi na przyszłość. Jest to wina niekompetentnych osób zasiadających w ministerstwie edukacji ale także niższego szczebla władzy odpowiedzialnej za sektor szkół ponadpodstawowych. Burdel od wielu lat PIS-PO...Data dodania komentarza: 15.01.2025, 22:12Źródło komentarza: Ranking liceów i techników Perspektywy 2025. Wyniki szkół z Kędzierzyna-Koźla
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1038 hPa
Wiatr: 3 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna