Zabieg trwał około godziny. - To jest świetny wynik. Nie było żadnych komplikacji - poinformował podczas specjalnej konferencji prasowej dr n. med. Artur Pietrusa, kierownik oddziału urologicznego i onkologii urologicznej. - To historyczny moment w SP ZOZ Kędzierzyn-Koźle. Do tego dnia przygotowywaliśmy się z całym zespołem 3,5 roku. Jestem szczęśliwy. Dziękuję dyrektorowi i kolegom. To wszystko jest naszą wspólną pracą.
W ubiegłym roku kozielski szpital wykonał metodą laparoskopową około 80 zabiegów.
- Drugi ośrodek na Opolszczyźnie tych procedur, niekoniecznie metodą laparoskopową, ale również otwartą, zrealizował od 5 do 10, więc jest to naprawdę duża różnica – podkreślił podczas spotkania z dziennikarzami dyrektor Kończyło i zapowiedział, że od dzisiaj pacjenci, którzy mogli być leczeni laparoskopowo, będą leczeni supernowoczesną metodą robotyczną.
Robot ma zastosowanie do świadczeń ginekologicznych, chirurgicznych i urologicznych. W zakresie urologii będzie operował raka prostaty.
- Jeśli mówimy o raku endometrium, czyli świadczeniach ginekologicznych, będzie operował raka trzonu macicy i jeżeli będziemy mówić o zabiegach chirurgicznych, będzie operować raka jelita grubego – precyzował dyrektor Jarosław Kończyło. Na razie szpital ma najwięcej pacjentów urologicznych i to oni mają być w pierwszej kolejności operowani. Następnie jest to ginekologia i w tej dalszej kolejności jest to chirurgia - dodał Jarosław Kończyło.
Wprowadzenie robota Da Vinci to przełom w działalności szpitala. Na konferencji prasowej omówiono szczegóły dotyczące nowoczesnych technologii w kozielskiej lecznicy oraz korzyści, jakie niosą one dla pacjentów.
- Szczególnie w ostatnich latach technologie robotyczne w medycynie istotnie się rozwinęły. Przyspiesza rozwój artificial intelligence czyli sztucznej inteligencji. My, ze swojej strony, jako szpital, od kilku ostatnich lat istotnie wprowadzamy zabiegi mało inwazyjne. Wcześniej to była chirurgia laparoskopowa. Dzisiaj rozwijamy ją o chirurgię robotyczną dzięki współpracy z Neo Hospital. Dzisiaj mamy robota chirurgicznego Da Vinci. Z drugiej strony nie byłoby rozwoju bez naszej edukacji, bez wsparcia pana dr. n. med. Pawła Wiszy. Jak państwo popatrzą na czasopisma urologiczne, mówią one o tym, że bardzo dobra operatywa prostatektomii radykalnej to jest około 500 zabiegów. Pan doktor posiada na swoim koncie 2000 zabiegów. To już jest level expert, level master - mówił Jarosław Kończyło.
Robot Da Vinci to nie tylko precyzyjne i bezbłędne zabiegi, ale także minimalizowanie powikłań.
- To wszystko, co robimy, robimy na rzecz pacjentów, bo pacjent jest najważniejszy – podkreślał dyrektor SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu.
Szpital czeka na pacjentów, którzy chcą być szybko i skutecznie wyleczeni.
- System Da Vinci to precyzyjny i intuicyjny mechanizm sztucznego nadgarstka stworzony przez technologię. Taki mechanizm pozwala na wejście narzędziami operacyjnymi do trudno dostępnych przestrzeni ciała. W dziedzinie urologii stosujemy to głównie w operacji nowotworów raka stercza i obecnie tą metodą na świecie operuje 7 na 10 ośrodków. Korzyści są oczywiste. Choroba nowotworowa staje się zaskoczeniem dla pacjenta i jego najbliższych. Pozwólcie nam zatem, że to my, medycy, weźmiemy inicjatywę w swoje ręce. 77/4062500 to jest numer telefonu do naszego sekretariatu i ja gwarantuję, że pacjent, który zadzwoni pod ten numer, będzie do dwóch godzin od zgłoszenia miał termin zabiegu wraz z całym należnym instruktażem dalszego postępowania – zapewnił dr n. med. Artur Pietrusa, kierownik oddziału urologicznego i onkologii urologicznej szpitala w Kędzierzynie-Koźlu. Podkreślił, że nie chce, żeby pacjenci z Opolszczyzny jeździli do innych województw lub innych krajów i tam wydawali pieniądze na leczenie.
- Dzisiaj jesteśmy po pierwszym udanym zabiegu. To się da zrobić w Kędzierzynie-Koźlu. Wdrożymy ponadto koordynację karty DILO. Udostępnimy terminy kontroli w przyszpitalnej poradni urologicznej, które są bardzo restrykcyjne, bo karta DILO to wymaga. Ustalimy terminy diagnostyki i leczenia uzupełniającego w ramach tego oczywistego trybu karty DILO. To znaczy, że od momentu zgłoszenia się do poradni, do specjalisty, do momentu otrzymania wyniku histopatologicznego ten czas nie powinien przekroczyć siedmiu tygodni – mówił dr Pietrusa.
O znaczeniu robotyki w świecie urologii mówił również dr Rafał Olejnik, prezes Kliniki Nowa w Kędzierzynie-Koźlu.
- Robotyka rozwija się bardzo prężnie. Efekt jest taki, że jest to postęp metody laparoskopowej, który skraca czas hospitalizacji, poprawia wyniki leczenia i powoduje, że pacjenci krócej przebywają w szpitalu, mają dużo lepsze wyniki leczenia, szczególnie w bardzo drażliwych obszarach, jak nietrzymanie moczu, jak zaburzenia potencji. W związku z rozwijającą się diagnostyką rozpoznajemy coraz szybciej nowotwory prostaty. Coraz bardziej ważne są: technika operacyjna i efekty odległe, które mają w jak największy sposób podnieść komfort życia pacjenta po operacji. Dzisiaj nie rozmawiamy już tylko o pełnym leczeniu, ale też o komforcie. Techniki robotyczne mają bardzo duży wpływ na ten komfort i przyszłe życie pacjentów - uważa dr Rafał Olejnik. - Nie mam wątpliwości, że techniki operacyjne z wykorzystaniem robotyki wypierają powolutku metody laparoskopowe. Bo taka jest kolej rzeczy. W Polsce jest to bardzo kosztowna metoda leczenia, ale taka, która jest stosowana coraz częściej, i bardzo się cieszę, że wreszcie w szpitalu w Kędzierzynie-Koźlu jest ta technika dostępna. Jest to proces, który zakończył się sukcesem, czego mogę pogratulować. Uważam, że należy wspierać to, co jest w naszym powiecie, właśnie po to, żeby nie było migracji, żeby nasi pacjenci nie musieli jeździć. Ponieważ tu nie chodzi tylko o samą operację. To jest często opieka nad tymi pacjentami, którzy pojadą na operację 200-300 km, a później jest problem z dalszym leczeniem, a nasi pacjenci powinni być w naszych ośrodkach i do tego powinniśmy zmierzać. Cieszę się, że w dniu dzisiejszym w szpitalu SP ZOZ rozpoczęła się era robotyki - powiedział dr Rafał Olejnik.
W tym momencie w Polsce mamy około 70 systemów robotycznych, tak że stało się to standardem od 2018 roku, kiedy robotyka zaistniała.
- W Polsce widzimy diametralny wzrost różnych systemów robotycznych, jak i operacji wspomaganych systemami robotycznymi. Stało się to już, można powiedzieć, standardem. Wydaje mi się, że o wyższości robotyki nie trzeba mówić. Mam nadzieję, że będziemy efektywnie wdrażać zabiegi w bezpieczny sposób. Należy też podkreślić to, na co zwracam uwagę, że system robotyczny to jest jedno, ale bardzo ważne jest to, jak wygląda szkolenie zespołu i w jaki sposób szkolimy. Możemy w bardzo krótki i efektywny sposób wprowadzić na bardzo wysokim poziomie robotykę – mówił dr n. med. Paweł Wisz i zapowiedział wdrażanie kolejnych zespołów do pracy.
Napisz komentarz
Komentarze