Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 17:19
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piękna historia. Jedno spotkanie zmieniło ich życie. Teraz mają ukochaną córeczkę

Helena Nowińska to pierwsze dziecko Pauliny Przymorskiej i Mikołaja Nowińskiego. Jej przyjście na świat wprowadziło w życie młodych rodziców mnóstwo radości. Dziewczynka wygrała majową edycję plebiscytu na Bobasa Miesiąca.
Paulina i Mikołaj ze ukochaną córeczką Heleną

Szczęśliwa rodzina mieszka na osiedlu Pogorzelec w Kędzierzynie-Koźlu. Laureatkę naszej zabawy odwiedziliśmy 20 czerwca. Otrzymała sporo prezentów za wygraną w konkursie.

Helena śpieszyła się z przyjściem na świat. - Jest wcześniakiem, urodziła się w 35. tygodniu ciąży - opowiada Paulina Przymorska. Na porodówce obecny był Mikołaj - 2 kwietnia o godz. 18.38 przeciął pępowinę. Dziewczynka w chwili przyjścia na świat ważyła 2 kg i mierzyła 44 cm. - Rośnie zdrowo. Jest bardzo żywym, energicznym dzieckiem, często się uśmiecha - opowiada szczęśliwa mama.

Rodzice wspólnie wybrali imię dla córeczki. - Zawsze mi się podobało imię Helena, tak miała na imię moja prababcia. Heleny to zawsze fajne kobiety - śmieje się Paulina. - Oboje chcieliśmy mieć syna, ale gdy okazało się, że Paulina jest w ciąży, to nie było tak, że to musi być syn i córeczka nie wchodzi w grę. Urodziła się córeczka i bardzo się cieszymy. Daje nam mnóstwo szczęścia i radości - przyznaje Mikołaj Nowiński.

Po powrocie ze szpitala do domu na bobasa czekał piękny pokoik, który Mikołaj wyremontował z pomocą szwagra. Sporo jest w nim motywów z dinozaurami. - To nasza kochana „Dinusia” - tłumaczą rodzice. Na jednej ze ścian pokoju jest piękna biblioteczka Heleny. To seria książek o małej dziewczynce, która każdego dnia uczy się nowych rzeczy. Rodzice już czytają je swojej córeczce. Dbają też o to, by wspólnie opiekować się dzieckiem. - Przebieraniem i karmieniem zajmujemy się razem. W nocy też razem wstajemy. Raz ja kąpię córkę, a Paulina dba o pielęgnację jej skóry, a na następny dzień jest zamiana. - Tak żeby nikt nie był poszkodowany - żartuje głowa rodziny.

Mikołaj pracuje jako monter nawierzchni dróg torowych. Z wykształcenia jest kucharzem i wcześniej pracował w swoim zawodzie w Norwegii. - Nie przyjeżdżałem zbyt często do Polski - przyznaje, ale gdy pojawił się w listopadzie 2022 roku w jednym z lokali w Kędzierzynie-Koźlu i poznał Paulinę, jego życie uległo zmianie.

- Umówiłam się na drinka z koleżanką. A kiedy już miałyśmy iść do domu, akurat podjechał Mikołaj i koleżanka nas sobie przedstawiła. Od razu złapaliśmy fajny kontakt. Od następnego dnia zaczęliśmy ze sobą pisać. Mieliśmy dużo wspólnych tematów i zainteresowań. Po paru dniach zaczęliśmy się spotykać i w sumie wiedzieliśmy, że coś z tego będzie - wspomina Paulina.

Znajomość szybko przerodziła się w miłość. W lutym 2023 roku Mikołaj podjął decyzję, że zrezygnuje z pracy w Norwegii i wróci do Polski. - To nie dla mnie. Poznałem dużo osób, które pracowały w zawodzie kucharza, ale często nie miały rodzin, a jeżeli miały, to je zaniedbywały. Ja zawsze chciałem założyć rodzinę, mieć dzieci, stworzyć prawdziwy dom i oceniłem, że nie zrobię tego, pracując w ten sposób, dlatego postanowiłem zmienić zawód - opowiada Mikołaj.

Po powrocie do Polski para zamieszkała za sobą, a gotowaniem zajęła się Paulina. - Kuchnia jest moja - przyznaje młoda mama. - Pracując jako kucharz, spędzałem dużo czasu na gotowaniu. Po pracy nie miałem na to ochoty i tak już zostało. Umiejętności zostały, ale chęci już nie - tłumaczy.

Po kilku miesiącach wspólnego mieszkania Paulina zaszła w ciążę. - To nas bardzo ucieszyło i zbliżyło. Może potoczyło się to szybko, ale dziś jesteśmy pewni, że tak miało być. Bycie rodzicami i wspólna opieka nad dzieckiem zbliża nas coraz bardziej - przyznaje Paulina.

Narodziny Heleny sprawiły wielką radość całej rodzinie. To pierwsza wnuczka dla dziadków z obu stron. Dlatego gdy zaczął się plebiscyt "Lokalnej", wszyscy zaangażowali się w głosowanie. Najbardziej dziadek Jacek, który pieczołowicie zbierał kupony konkursowe. Wraz z żoną Anią mieszkają niedaleko swojej wnuczki. - Dziadek Jacek najczęściej nas odwiedza, bo jest już na emeryturze, więc ma czas - mówi Paulina. Rodzice Mikołaja, Iwona i Jarosław, mieszkają w Zdzieszowicach. Zaległości w odwiedzaniu ukochanej wnuczki nadrabiają z reguły w weekendy. Wszyscy obsypują ją prezentami.

Helena pracuje nad tym, żeby stać się córusią tatusia. - Póki co nie owinęła sobie jeszcze mnie wokół palca, ale powoli to robi - przyznaje Mikołaj. - Staram się zajmować nią jak najwięcej, kiedy jestem w domu. Helena jest bardzo grzeczna i ciekawa świata. Rozgląda się i obserwuje, co się wokół niej dzieje.

Dziewczynka lubi spędzać czas na macie interaktywnej. - Ale gdy za długo leży, to daje znać, że chce iść na ręce - zauważa Paulina. Wtedy do akcji wkracza tato, którego ulubionym zajęciem jest wspólny taniec z córką. - Lubię się z nią w ten sposób bawić, poza tym przy muzyce uspokaja się, tak samo jak przy kąpieli - opowiada Mikołaj.

Rodzina dba o to, by spędzać jak najwięcej czasu razem. - Wstajemy między 6 a 7, przebieram i karmię Helenę. Potem buja się na bujaczku około godziny. Między 11 a 12 wychodzimy na spacer. Po południu, jak ma dobry dzień, to bawi się na macie edukacyjnej i obserwuje, bo jest bardzo ciekawa. Około 20 czas na kąpiel i pielęgnację. Później karmienie i czas na usypianie przy muzyce - opowiada Paulina.

Rodzice Heli na razie nie planują ślubu, ale niewykluczone, że się to zmieni. - Jesteśmy nowoczesną parą i czekam, aż Paula mi się oświadczy, ale jeszcze się nie zebrała do tego - żartuje Mikołaj. Młodzi rodzice chcieliby razem z ukochaną córeczką jak najwięcej podróżować i zwiedzać świat. Życzymy im dużo zdrówka, realizacji planów i jak najwięcej radości z bycia rodzicami.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rychu, taki lepszy Ryszard 03.07.2024 14:47
Tak trzymać, ślub i wesele to zbędny wydatek. A ile ciotki mają potem do obgadywania, nie dogodzisz. W Polsce czas na nowoczesność.

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: kibicTreść komentarza: To po co tu się zapisał? Mógł od razu do Nysy jechać.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 15:23Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025! R Autor komentarza: Rychu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: kilometrówkę mi zapłać to podjadęData dodania komentarza: 23.12.2024, 14:19Źródło komentarza: Wielkie otwarcie Dealz w Kędzierzynie-Koźlu! Sprawdź co kupisz i w jakich cenach R Autor komentarza: Rychu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Ja Ryszard Cz. znam się na siatkówce jak nikt, jestem do dyspozycji. Ciągle jestem wolnym obywatelem IIIRP i tak już zostanie.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 14:18Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: Uchwałą i pałąTreść komentarza: No i prawidłowo! Po co nam PKP Cargo, jak mamy DB Cargo!Data dodania komentarza: 23.12.2024, 13:54Źródło komentarza: Największa tego typu inwestycja w Polsce realizowana jest właśnie w SławięcicachAutor komentarza: kaczaTreść komentarza: Ale że Amerykany odchodzą, to już musi być źle.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:40Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: TTTreść komentarza: Ogrodowa już chyba passé🥴.Data dodania komentarza: 23.12.2024, 10:33Źródło komentarza: Pracownicy MZK Kędzierzyn-Koźle na spotkaniu opłatkowym świętowali 55-lecie działalności spółki
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna