W styczniu 1960 roku drewnianą chatę odwiedzili archeolodzy, którzy ewidencjonowali takie zabytki. Opisali, że budynek jest nieużytkowany i został zniszczony w 35 procentach w 1939 roku.
Zapewne pomylili daty, ponieważ budynek mógł ucierpieć w czasie nalotów w 1944 roku, bo właśnie w jego pobliżu na jedną z nieruchomości spadła amerykańska bomba. Napisali również, że w budynku znajdował się ciekawy piec do pieczenia chleba. Z opisu wynikało ponadto, że pierwotnie dom kryty był gontem, natomiast podczas oględzin przeprowadzonych w 1960 roku na dachu znajdowała się już dachówka karpiówka. Stolarkę okienną i drzwiową wymieniono około 1900 roku.
W rubryce wyposażenie architektoniczne archeolodzy zaznaczyli, że budynek posiadał niespotykany na terenie powiatu kozielskiego układ wiązania ścian drewnianych.
Dom miał powierzchnię 114 metrów i wchodziło się do niego od podwórka. Podobno wiele lat temu na podwórku domu wydarzyła się tragedia. Podczas prac gospodarskich małe dziecko zostało ciężko poparzone i następnie zmarło. Dziękuję mieszkańcom Kłodnicy za informacje na temat obiektu - czytamy na facebookowym profilu kanału historycznego Bunker King.
Nie wiadomo w którym roku budynek został ostatecznie rozebrany, ale być może któryś z naszych czytelników jest w stanie podać chociażby jakąś przybliżoną datę. Prosimy zatem o wszelkie informacje na ten temat.
Napisz komentarz
Komentarze