- Tauron wczoraj odciął nam gaz, bo właściciel budynku nie zapłacił rachunków mimo, że wziął od nas pieniądze. Tu mieszka sześcioro małych dzieci w tym jedno półroczne. Są też dwie osoby które mają ponad 80 lat – alarmuje Korneliusz Wojczyk.
W jego ocenie kwota nieuregulowanych rachunków może sięgać ponad 20 tysięcy złotych.
W połowie roku Turon, również z powodu nie opłacanych rachunków, wyłączył w kamienicy prąd, który zasilał klatki schodowe i garaże oraz kotłownię z piecem ogrzewający budynek.
- Nie były to duże kwoty, więc z prywatnych pieniędzy je opłaciłem i w dalszym ciągu reguluję te opłaty, ale na zapłacenie rachunków za gaz mnie nie stać – przyznaje Korneliusz Wojczyk.
To nie jedyny kłopot mieszkańców budynku. Pod koniec września pisaliśmy o tym, że spółka ma również spore zaległości w opłatach za wodę. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja poinformowały nawet mieszkańców, że będą 30 września zmuszone będą zamknąć dostawę wody. Ostatecznie prezes MWiK, mając na uwadze dobro mieszkańców, odroczyła tą decyzję. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Mimo wielu obietnic właściciel budynku nie uregulował jednak całej zaległości a jedynie jej część.
- Spisaliśmy z tym panem zobowiązanie, na mocy którego miał spłacić całe zadłużenie do 25 października, ale w dalszym ciągu nie uregulował długu, a kontakt z nim jest utrudniony. Z naszej strony padła też propozycja, żeby mieszkańców rozliczać indywidualnie, ale nie zgodził się na to. Nie przyjął też propozycji rozłożenia długu na raty – powiedziała nam Barbara Ermisch-Lipnicka, prezes Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Kędzierzynie-Koźlu.
O ile MWiK wykazał się bardzo dużą cierpliwością i nie pozbawił ludzi dostępu do wody, to Tauron w podobnej sytuacji postąpił bardzo rygorystycznie i konsekwentnie.
Niestety mieszkańcy Wróblewskiego 7 muszą się liczyć z tym, że w przyszłym tygodniu zostanie im odcięta również woda. Prezes Ermisch-Lipniacka zapowiedziała, że dłużej na pieniądze od spółki czekać nie będzie.
- Wiem, że to są zaległości na ponad 20 tys. zł. Mogę powiedzieć, że żaden z tych długów nie jest mój, to jest cały czas zaszłość po byłym właścicielu nieruchomości. Do końca przyszłego tygodnia będzie to na pewno uregulowane. Czekam na płatności z bardzo dużego kontraktu - zapowiedział Piotr Gunia, prezes Plit Expres Sp. z o.o.
Spółka w Kędzierzynie-Koźlu ma jeszcze jedną kamienicę. Na szczęście nikt w niej nie mieszka.
Napisz komentarz
Komentarze