Zakłady Aktywności Zawodowej finansowane są przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, a zgodnie z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, samorząd województwa dokłada się do ich działalności. W tym roku ZAZ-y w regionie otrzymają z budżetu Województwa Opolskiego ponad 1 milion 332 tysiące złotych.
Zakłady aktywności zawodowej to niezwykle cenne miejsca rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Tam mogą one czuć się naprawdę potrzebne, wykonując określone prace, służące innym.
Marszałek Andrzej Buła podkreśla, że te umowy to przede wszystkim nadzieja da osób z niepełnosprawnością, bo mają pracę, zajęcie, czują się bardzo potrzebne. – Bo ta praca to nie tylko zarabianie pieniędzy ale sam fakt, że mogą wyjść z domu, mają cel w swoim życie, mają przychylne otoczenie – mówi marszałek. Wicemarszałek Zuzanna Donath-Kasiura dodaje, że to umowy po prostu gwarantują funkcjonowanie zakładów aktywności zawodowej. – Dzięki wkładowi z budżetu województwa możemy w pełni sfinansować koszty pracy osób, które są w nich zatrudnione. Montaż finansowy składa się ze środków PFRON, czyli około 12 milionów złotych i naszego wkładu w wysokości miliona 300 tysięcy złotych – wyjaśnia.
A ZAZ-y w regionie to różnorodna działalność. Dla przykładu ZAZ w Kędzierzynie-Koźlu wychodzi ze swoją działalnością na zewnątrz. – Zatrudniamy 80 osób i świadczymy usługi remontowe, sprzątania czy dbania o tereny zielone – mówi prezes Fundacji Różnosprawni Roksana Orzażewska. Jak informuje natomiast Aleksander Bugla z InfirmiCare, organizator ZAZ w Nysie, ta placówka prowadzi sześć sekcji, a zamierza rozwijać przede wszystkim działalność w sferze stolarsko-drzewnej. Opolski ZAZ, działający przy fundacji DOM znany jest przede wszystkim w rękodzieła, które można podziwiać i kupić w galerii Biały Kruk.
Rękodzieło i podzlecenia dla innych form to także działalność ZAZ-u w Kluczborku, o czym informowała prezes Małgorzata Kwiring-Pondel.
W ostatnich latach działalność zakładów aktywności zawodowej w regionie mocno się rozwinęła. Jak przypomina marszałek, pierwsze umowy, które podpisywał dziesięć lat temu, dotyczyły dwóch zakładów w regionie, które w sumie zatrudniały około 60 osób. Dziś w pięciu placówkach pracują łącznie 324 osoby i są plany zatrudnienia kolejnych.
Napisz komentarz
Komentarze