Podobnie było w tym przypadku. Tym razem do twórcy kanału historycznego Bunker King Sławomira Wilkowskiego napisała pani Barbara, mieszkanka osiedla Azoty w Kędzierzynie-Koźlu.
- Często piszą do nas ludzie, którzy oglądają filmy i czytają posty na facebookowym profilu Bunker King. Bardzo sobie cenimy każde informacje, nawet te anonimowe - nie ukrywa Sławomir Wilkowski.
Podczas spaceru w lesie obok osiedla Azoty natknęłam się na duży kawałek dziwnego pordzewiałego metalu. Metal gruby na ponad centymetr i mocno pordzewiały. Od wewnątrz były jakby ślady po kulach, ale trudno stwierdzić co to, ponieważ na zewnątrz były wypukłe wykwity rdzy - relacjonuje pani Barbara.
- Zasugerowała ona, iż może to być część jakiegoś zbiornika, który został wysadzony lub zbombardowany. Pojechaliśmy zobaczyć ten kawałek metalu robiąc przy okazji zdjęcia - wyjaśnia Sławomir Wilkowski. - Nam to się raczej skojarzyło z kawałkiem blachy z jakiegoś pancernego pojazdu, który mógł przeżyć wybuch amunicji. Jakby nie patrzeć, jest to prawdopodobnie artefakt z czasów II wojny światowej. Wiemy, że na zdjęciach to tylko kawałek pogiętej blachy, ale mamy nadzieję, że któryś z fachowców podejmie się próby zidentyfikowania tego artefaktu. Dziękujemy też pani Barbarze za czujność i zainteresowanie kwestiami historycznymi - dodaje na koniec nasz rozmówca.
Napisz komentarz
Komentarze