Cel jest ten sam: praca z ludźmi. Intencje te same: jak najlepsze doradztwo i pomoc pacjentom. To, co się zmieniło, to miejsce i świadomość, że pracuję teraz na swoje nazwisko.
W tym miejscu, korzystając z okazji, chciałabym podziękować moim mentorom, dzięki którym zaczęłam przygodę z optyką – pani Grażynie Cieplik i jej nieżyjącemu już mężowi, panu Zbigniewowi Cieplikowi. A także Ani Sienkiewicz, z którą pracowałam przez ostatnie 10 lat w Koźlu.
Mój zawód, optyk okularowy, a od niedawna ortoptysta, stał się przez lata mojej pracy zawodowej nie tylko źródłem moich dochodów, ale i moją pasją. Ci, których mogę nazwać przyjaciółmi, pewnie teraz mogą z uśmiechem przewrócić oczami, ile razy „musieli” wysłuchać mojej, iście włoskiej, ekscytacji szkoleniami, nowościami, konferencjami czy ostatnimi laty szkołą, która otworzyła szeroko moje oczy, głowę i serce dla pacjentów.
Te lata pracy mnie oszlifowały jako człowieka, a tym samym nauczyły większej empatii. Każdy z nas ma swoją, nie zawsze łatwą historię, gdzie na każdym jej etapie ja mogę się stać jej namiastką, gdy odwiedzi się moją pracownię.
Moim priorytetem jest stawanie się lepszym dla państwa. Działanie dla wspólnego dobra to państwa opowieść przy moim biurku, to moja wiedza, latami zbierana poprzez naukę i doświadczenia, połączona z drobiazgowym badaniem okulistycznym czy optometrycznym w mojej pracowni. Oprócz mnie do państwa dyspozycji będzie trzech okulistów i optometrysta. Obserwując ich, mogę z radością w sercu powiedzieć, że mają w sobie dużo pasji i zaangażowania, jak i świeżego, otwartego spojrzenia. Ja sama również chcę w dalszym ciągu doszkalać się w dziedzinie leczenia zeza i niedowidzenia, bo wiem, jak duża jest potrzeba na tym polu.
Starałam się stworzyć dla państwa miejsce, gdzie wchodząc, nie tylko poczujecie się jak klient, który ma kupić okulary, ale przede wszystkim poczujecie się zaopiekowani, mając różne tematy do rozwiązania związane z szeroko pojętym wzrokiem. Za sobą mamy gwardię mądrych osób, które otworzą nam oczy w sytuacjach niecodziennych czy nieszablonowych.
A przechodząc do meritum. Będzie można się ze mną spotkać od 2 kwietnia na al. Jana Pawła II 66 (naprzeciwko marketu Lidl na os. Piastów). Od poniedziałku do soboty jestem dla państwa, żeby zrobić okulary, naprawić, umówić na wizytę do specjalisty, doradzić w doborze okularów, bo to nie tylko konieczność, ale i ozdoba. Element, który może nas dodatkowo upiększyć, a ja dokładam starań, żeby państwo wychodzili ode mnie „pokolorowani” – moi stali pacjenci wiedzą, o czym mówię, a nowi - mam nadzieję - wkrótce się przekonają.
Nie będę państwu w tym miejscu reklamować firm, z którymi mam do czynienia w pracowni, bo jest ich wiele, i wierzę, że to ma drugorzędne znaczenie. Ważne dla mnie jest spełnienie państwa oczekiwań estetycznych oraz takich, które ułatwią jak najbardziej funkcjonowanie w dobranych okularach. Niemniej tym z państwa, którzy będą mieli ochotę na odrobinę szaleństwa, które wybiegnie poza to, co mogę zaoferować na miejscu, gwarantuję, że dołożę starań, żeby i to móc dostarczyć.
Zatem zapraszam każdego, kto ma ochotę postawić nogę na mojej „zawodowej dorosłości”.
Pracownia Optyczna Wioleta Talma znajduje się w Kędzierzynie-Koźlu przy al. Jana Pawła II 66 /1.
Godziny otwarcia:
poniedziałek - środa w godz. 10-17
czwartek w godz. 8-15
sobota w godz. 10-13
Telefon: 785328000
Napisz komentarz
Komentarze