Temat nieprawidłowej segregacji odpadów powraca jak bumerang. Co pewien czas mieszkańcy Kędzierzyna-Koźla, głównie budynków wielorodzinnych, otrzymują ostrzeżenia o złej segregacji i możliwych karach finansowych z tego tytułu.
- Mamy taką zasadę, że po pierwszym stwierdzeniu braku selektywnej zbiórki odpadów w danej nieruchomości, ostrzegamy mieszkańców, że kolejny taki przypadek może skutkować podniesieniem opłaty. Gdy tak się stanie, co mamy udokumentowane zdjęciami z danego terenu, to wprowadzamy całą procedurę i wszczynamy postępowanie administracyjne - wyjaśnia Karina Kacperczyk, przewodnicząca zarządu Związku Międzygminnego „Czysty Region”.
Zwiększona opłata za wywóz śmieci dla wielu osób może być sporym problemem i obciążeniem dla budżetu domowego. Mieszkańcom bloków, szczególnie tych dużych, w których żyje po kilkadziesiąt rodzin, trudno zrozumieć, że stosowna jest odpowiedzialność zbiorowa. Większość musi ponosić koszty za to, że któryś z lokatorów nie segreguje śmieci.
- Zła segregacja stwierdzana jest przez odbiorców odpadów wtedy, gdy są to duże naruszenia i powtarzające się. Nie karzemy za to, że w pojemniku na szkło znajdzie się jedna czy dwie butelki plastikowe, ale jeśli będzie to pół kontenera, to nie ma wyjścia. Odpowiedzialność zbiorowa to jest temat wrażliwy i drażliwy. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale my nie mamy żadnych narzędzi, które w inny sposób mogłyby wskazywać osoby, które nie dopełniły obowiązku segregacji - precyzuje Karina Kacperczyk.
Cóż zatem pozostaje lokatorom w takiej sytuacji? Odpowiedź jest prosta – wzajemne pilnowanie się i wskazywanie zarządcom nieruchomości osób, które nie prowadzą segregacji. Pomocne w tym przypadku są zamykane altany, tak aby ktoś z zewnątrz nie podrzucał śmieci czy monitoring, który pomoże namierzyć na przykład ekipę budowlaną, która wrzuca gruz do kolorowych pojemników zamiast do specjalnego worka big bag, który trzeba osobno zamówić.
Aby podnieść świadomość mieszkańców w kwestii segregacji i odzysku odpadów Związek Międzygminny „Czysty Region” oraz spółka „Czysty Region” prowadzą kampanię informacyjną pod hasłem „Segreguj, nie mieszaj”.
Z danych „Czystego Regionu” wynika, że 34 procent odpadów nadających się do recyklingu trafia do odpadów zmieszanych, przez co traci się możliwość odzysku około 2000 ton szkła, taką samą ilość odpadów bio oraz 1100 ton tworzyw sztucznych rocznie. A co istotne, brak uzyskania odpowiedniego poziomu recyklingu ponosi za sobą wysokie kary finansowe.
Dlatego głównym celem kampanii „Segreguj - nie mieszaj!” jest wskazanie mieszkańcom, co powinniśmy wrzucać do czarnego worka lub pojemnika. Wielu z nas myśli, że skoro są to odpady zmieszane, to może lądować w nich wszystko. A tak nie jest. To tak naprawdę pojemnik na tzw. odpady resztkowe, które zostają nam w gospodarstwie domowym.
Więcej o temacie pisaliśmy tutaj:
Napisz komentarz
Komentarze