Prokurator nie zgodził się również na dopuszczenie dowodu w postaci dodatkowej opinii biegłego z zakresu ginekologii i położnictwa. Opinii, która jest korzystna dla pokrzywdzonych.
Sprawa nabiera coraz więcej kontrowersji. Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu 17 grudnia 2021 zwrócił uwagę, że do prawidłowej oceny sprawy konieczne jest wydanie uzupełniającej, wariantowej opinii biegłych. Taka opinia jednak nie powstała.
- Biegli mieli świadomość, że opinia uzupełniająca winna być sporządzona wariantowo, ale arbitralnie i uznaniowo stwierdzili, że w tej formie opinii nie sporządzą. W ocenie pokrzywdzonych stanowi to o przekroczeniu kompetencji biegłych w podjęciu decyzji co do sposobu udzielenia odpowiedzi na pytania i odniesienia się do spornych zagadnień - argumentuje Kancelaria Lazer & Hudziak Adwokaci i Radcowie Prawni S.K.A. z Warszawy, która pracuje na rzecz Łucji Kornak i jej rodziców. Prawnicy już wcześniej wnioskowali o wykluczenie ZMS w Łodzi ze sprawy. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Zakład Medycyny Sądowej w Łodzi za przygotowanie budzącej sporo kontrowersji dokumentacji, wystawił rachunek na 39 315 zł.
Prokuratura Rejonowa w Kędzierzynie-Koźlu umorzyła obie części postępowania. Pierwsza prowadzona była w sprawie nieumyślnego narażenia Łucji Kornak na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Drugi wątek postępowania dotyczył przerobienia przez pracownika szpitala dokumentacji medycznej Magdaleny Wiśniewskiej związanej z porodem. Sprawę umorzono, mimo że fakt fałszowania dokumentów potwierdził w zeznaniach sam lekarz, który nadzorował poród!
Zażalenie na decyzję prokuratury wpłynęło do Sądu Rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu w połowie stycznia. Należy się spodziewać, że w najbliższych miesiącach zostanie wyznaczony termin rozprawy.
Przypomnijmy, Łucja Kornak przyszła na świat w tragicznych okolicznościach 24 października 2017 roku. Dziewczynka urodziła się ze skrajnym niedotlenieniem mózgu. Choć ciąża przebiegała prawidłowo, Łucja po urodzeniu znajdowała się w stanie ogólnym skrajnie ciężkim, bez oznak życia. Otrzymała 0 punktów w skali Apgar.
Akcję serca przywrócono po 10 minutach reanimacji. Dziewczynka podjęła heroiczną walkę o życie, przez co została nazwana „małą wojowniczką”. Od chwili narodzin cały czas leży w szpitalnym łóżku, walcząc o życie. Praktycznie nie rusza się i wymaga stałej opieki. Wiele razy stawiała czoła groźnym powikłaniom i wychodziła cało z groźnych operacji, dając radość i nadzieję bliskim. Łucja cały czas przebywa w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Beta-Med w Chorzowie.
Toczące się od ponad 6 lat śledztwo zostało pierwszy raz umorzone w czerwcu 2021 roku. Rodzice Łucji wnieśli zażalenie. Okazało się, że w sprawie występują sprzeczne ze sobą opinie. Dwie wskazywały na nieprawidłowości podczas rejestrowania przez aparat KTG pracy serca płodu, ale prokurator umarzając postępowanie, posiłkował się tylko tą opinią, której przygotowanie zlecił Zakładowi Medycyny Sądowej w Łodzi. W ocenie pokrzywdzonych dwie pozostałe miały kluczowe znaczenie dla sprawy. Jak zauważyli rodzice Łucji, sprzeczne były również zeznania personelu medycznego w sprawie przebiegu porodu. Wniesiono odwołanie od decyzji prokuratury.
17 grudnia 2021 roku nastąpił przełom w sprawie. Sąd Rejonowy w Kędzierzynie-Koźlu pozytywnie rozpatrzył skargę rodziców Łucji Kornak na umorzone przez prokuraturę postępowanie i nakazał ponowną analizę sprawy. W ocenie sędziego podjęcie przez organ prowadzący decyzji o umorzeniu śledztwa w sprawie, i to na podstawie braku znamion czynów zabronionych, było przedwczesne.
W październiku ubiegłego roku Łucja Kornak skończyła sześć lat. Po koniec listopada 2023 roku jej stan zdrowia gwałtownie się pogorszył. U dziewczynki pojawiła się infekcja. Pogorszeniu uległy wyniki krwi, a jej rodzice zostali poinformowani, że muszą się przygotować na najgorsze. Łucja w ciężkim stanie trafiła na OIOM. Na szczęście dziewczynka wygrała kolejną walkę o życie. Jednak aktualnie jej stan zdrowia nadal jest ciężki.
Napisz komentarz
Komentarze