- W ciągu mijającego roku zrealizowano w kierowanej przez pana gminie szereg kluczowych inwestycji, mających istotny wpływ na jej rozwój. Jedną z nich była przebudowa drogi gminnej, czyli ulicy Korfantego w Pawłowiczkach. Całkowity koszt tej inwestycji przekroczył milion złotych. Z tej kwoty 438 tys. zł pochodziło z własnych środków gminy, natomiast resztę sfinansowano ze źródeł zewnętrznych. Jakie inne znaczące zadania sfinalizowano?
- Modernizacja drogi wewnętrznej, ulicy Lipowej w Ucieszkowie, była kolejnym istotnym przedsięwzięciem, które przyczyniło się do poprawy infrastruktury lokalnej. Całkowity koszt tego zadania wyniósł 120 tys. zł i został sfinansowany ze środków budżetu gminy.
Przebudowa drogi dojazdowej do gruntów rolnych w obrębie Urbanowic miała znaczący wpływ na ułatwienie dostępu do tych terenów. Całkowity koszt tego przedsięwzięcia wyniósł niemal 562 tys. zł, z czego 352 tys. zł pochodziło z budżetu gminy.
Ważna w zapewnieniu odpowiednich warunków edukacyjnych była inwestycja polegająca na remoncie dachu budynku Publicznej Szkoły Podstawowej w Naczęsławicach. Koszt tej modernizacji wyniósł 125 tys. zł i został pokryty z budżetu gminy.
Również w całości ze środków budżetowych gminy - za kwotę 360 tys. zł - została sfinansowana rozbudowa sieci wodociągowej między Naczęsławicami a Trawnikami.
Istotny krok w poprawie infrastruktury sanitarnej gminy miała realizacja budowy indywidualnych systemów oczyszczania ścieków komunalnych w Pawłowiczkach. Całkowity koszt tego finansowanego z budżetu gminy i funduszu ochrony środowiska projektu wyniósł 170 tys. zł.
Te inwestycje to kolejne kamienie milowe w rozwoju infrastruktury naszej gminy, przynoszące korzyści mieszkańcom i podnoszące jakość życia w naszej społeczności.
- Sołectwo Kózki doczeka się budowy kanalizacji sanitarnej i wymiany sieci wodociągowej. Całkowity koszt tego zadania to 4,883 mln zł, z czego 2,137 mln zł pochodzi z zewnętrznych źródeł finansowania. Zakończenie drugiego etapu inwestycji zaplanowano na sierpień 2024 r.
- Całkowity budżet na to zadanie na nadchodzący rok wynosić będzie przeszło 2 mln zł. Etap drugi inwestycji obejmie między innymi podłączenie domostw do nowej instalacji.
Dodatkowo planowane jest odtworzenie chodników oraz asfaltowanie dróg. W ramach współpracy ze starostwem powiatowym, które zadeklarowało dodatkowe wsparcie w wysokości około 50 tys. zł, ustaliliśmy, że znaczna część drogi powiatowej zostanie poddana remontowi. Efektem tych działań będzie odczuwalna poprawa infrastruktury zarówno na drodze gminnej w Kózkach, jak i powiatowej.
- Jakie inne zadania pojawią się w nowym roku?
- Otrzymaliśmy bardzo istotne wsparcie w postaci promesy na budowę kanalizacji w Przedborowicach. Obecnie pracujemy nad dokumentacją projektową, a w planach na przyszły rok mamy ogłoszenie przetargu. Naszym celem jest przyspieszenie procesu realizacji, aby jeszcze w 2024 r. zakończyć inwestycję.
Wśród kluczowych inwestycji planowanych na rok 2024 znalazła się przebudowa drogi dojazdowej do pól między Borzysławicami a Gościęcinem. Dodatkowo w naszych planach inwestycyjnych jest budowa nowego odcinka łączącego drogę krajową DK 38 z obszarem zakładu firmy Karol Kania i Synowie. W związku z tym trzeba będzie przeprowadzić prace geodezyjne. Utworzenie dokumentacji projektowej i pozwolenia na budowę są planowane na przyszły rok. Realizacja budowy tej drogi nastąpi, jeśli nie w przyszłym, to w 2025 roku.
Dodatkowo czekają nas mniejsze remonty w poszczególnych miejscowościach, na które mieszkańcy złożyli wnioski w ramach funduszy sołeckich.
Stale staramy się o modernizację stacji uzdatniania wody w Gościęcinie, która zaopatruje w wodę osiem naszych miejscowości. Liczymy na środki pochodzące z Krajowego Planu Odbudowy, które pozwolą na realizację tego ważnego przedsięwzięcia. Gminy czekają na te środki od lat.
Zależnie od ewentualnego wzrostu inflacji, przewidujemy, że budowa kanalizacji w Przedborowicach może kosztować ponad 2 mln zł, a przebudowa stacji uzdatniania wody w Gościęcinie około 3 mln zł.
Warto również wspomnieć o zakończeniu inwestycji, która została przełożona z tego roku ze względu na warunki pogodowe - mowa o przebudowie ulicy Sienkiewicza w Ostrożnicy. Prace są praktycznie zakończone, jednak składamy prośbę do wojewody o przesunięcie ukończenia tego zadania na koniec marca 2024 r. ze względu na potrzebę wyasfaltowania nawierzchni na pewnym odcinku tej drogi.
- Porozmawiajmy o przyszłorocznym budżecie. Jego projekt, przedłożony Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Opolu, opiewa na około 37 mln zł.
- Pomimo że zmniejszyła nam się liczba szkół w gminie, dopłata z budżetu gminy do oświaty będzie na podobnym poziomie jak w roku 2023.
Podwyższenie opłat lokalnych, w tym podatku rolnego, ma na celu zapewnienie możliwości realizacji wszystkich planowanych zadań. Warto zauważyć, że jego wartość będzie sztucznie zawyżona ze względu na inwestycje realizowane w ramach Polskiego Ładu. Konkretnie chodzi tu o remont pięciu kościołów, które będą dofinansowane ze środków rządowych w łącznej kwocie około 2,5 mln zł. Jak widać, te działania będą stanowić istotną część planów inwestycyjnych gminy na nadchodzący rok.
Radni podjęli decyzję, by 2 procent udziału w finansowaniu prac remontowych w kościołach pochodziło z budżetu gminy Pawłowiczki.
Pierwsze uchwały zostały już podjęte, co pozwoli na dalsze procedury formalne. Zaplanowane są już konkretne prace, takie jak malowanie kościoła w Naczęsławicach za 250 tys. zł czy odrestaurowanie ołtarza w kościele w Trawnikach za 130 tys. zł.
W dalszej perspektywie planowane są prace remontowe w pozostałych trzech kościołach. Przebudowa, remont, docieplenie oraz izolacja fundamentów kościoła w Maciowakrzu to koszt ok. 490 tys. zł. Otynkowanie części kościoła w Gościęcinie będzie kosztowało szacunkowo 200 tys. zł. Z kolei remont wieży kościoła w Pawłowiczkach to koszt ok. 490 tys. zł.
- W których obszarach, poza oświatą, w przyszłorocznym budżecie spodziewane są zwiększone wydatki?
- Znaczące wydatki będą także związane z podniesieniem minimalnej płacy w administracji i w podległych jednostkach.
- Oświata od lat stanowi znaczącą część budżetów polskich samorządów. Nie inaczej jest w przypadku kierowanej przez pana gminy.
- Obecnie nie mamy pewności, w jakim stopniu zostaną pokryte podwyżki dla nauczycieli. Ważne jest, by pamiętać o tym, że w naszych placówkach oświatowych pracuje też około 50 osób obsługi, więc podwyżki płac znacząco wpłyną na wzrost kosztów utrzymania szkół.
Dodatkowym wyzwaniem są zmienne koszty związane z energią elektryczną i ogrzewaniem placówek oświatowych. W niektórych z naszych szkół korzystamy z ekogroszku, podczas gdy inna placówka, jak szkoła w Pawłowiczkach, ogrzewana jest olejem opałowym. Te zmienne koszty są trudne do przewidzenia, co stanowi dodatkowe wyzwanie dla naszego budżetu.
Wszystkie te czynniki sprawiają, że planowanie budżetu w obszarze oświaty staje się trudne i nie do końca przewidywalne. Konieczne jest zatem elastyczne podejście do zarządzania funduszami, aby móc sprostać potrzebom edukacyjnym, równocześnie zabezpieczając stabilność finansową placówek oświatowych.
Mimo to uważam, że obecna sytuacja gminy jest bardzo obiecująca. Nasz stopień zadłużenia jest stosunkowo niski.
Podobnie jak w obecnym, tak i nadchodzącym roku nie przewidujemy zaciągania nowych pożyczek. Ewentualne wsparcie finansowe rozważamy z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Po spełnieniu wszystkich wymogów ekologicznych, na przykład poprzez dołączenie poszczególnych gospodarstw do nowo powstałej sieci kanalizacyjnej, uzyskuje się możliwość umorzenia 20 procent pożyczki, a oprocentowanie w skali roku wynosi ok. 3 procent. Ta opcja stanowi dla nas atrakcyjną perspektywę, wspierając nasze dążenia do ekologicznej i zrównoważonej gospodarki.
- Spore oszczędności w utrzymaniu infrastruktury oświatowej generują nowe źródła ogrzewania. Starania w tym kierunku czynione są w kierowanym przez pana samorządzie.
- Złożyliśmy kilka wniosków o wsparcie finansowe dla zmiany systemów ogrzewania w naszych placówkach oświatowych. Pierwszym priorytetem byłoby wprowadzenie systemu ogrzewania za pomocą pomp ciepła w szkole w Pawłowiczkach.
Jeśli otrzymamy odpowiednie finansowanie, chcielibyśmy rozszerzyć stosowanie pomp ciepła w większości naszych obiektów gminnych, wykorzystując jednocześnie instalacje fotowoltaiczne.
Liczymy na to, że w nadchodzących latach uda nam się przekształcić systemy ogrzewania na bardziej ekologiczne i ekonomiczne, redukując jednocześnie emisję i koszty związane z ogrzewaniem. Nasze możliwości są jednak uzależnione od wielkości przyznanego dofinansowania.
- Ale oświata to również wyzwania związane choćby z koniecznością utrzymywania nawet kilkuosobowych klas, co generuje dodatkowe koszty dla budżetu.
- W kontekście przekształcania sieci placówek edukacyjnych nie mamy nic do powiedzenia. Wytyczne kuratora oświaty wyraźnie nakazują utrzymanie nawet klas liczących kilka osób. Wiele osób wyraża nadzieję, że przeważy rozsądek i nastąpią zmiany w rządzie, które korzystnie wpłyną na tę sytuację.
- Czy opowiada się pan za centralizacją systemu edukacji?
- Uważam, że nie jest to aż tak konieczne, ważne jest utrzymanie przez państwo zasobów kadry nauczycielskiej. Większość samorządów preferuje, aby to państwo pokrywało koszty wynagrodzeń nauczycieli, pozostawiając infrastrukturę szkół pod opieką samorządów. Ta wizja staje się coraz bardziej realna, zwłaszcza w erze komputeryzacji.
- Potrzeby jednostek OSP systematycznie rosną. Uwzględniono to w budżecie gminy Pawłowiczki na rok 2024.
- Zwiększyliśmy środki przeznaczone na funkcjonowanie gminnych OSP o równowartość poziomu inflacji.
W styczniu OSP Gościęcin dołączy do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, co niesie ze sobą konieczność pozyskania dla tej jednostki nowego lub używanego samochodu średniego. Jestem pełen nadziei, że dzięki pozyskaniu środków zewnętrznych uda się zrealizować ten cel. Jest to istotne, ponieważ jednostka włączająca się do KSRG musi dysponować pojazdem wyposażonym w autopompę.
- O Polskim Ładzie jeszcze przez chwilę. Jak się okazuje, sztuka pozyskania dofinansowania z tego programu rządowego nie jest łatwa. Pomoc finansową w ramach niedawnego naboru wniosków na modernizację oświetlenia spośród gmin naszego powiatu otrzymała jedynie gmina Polska Cerekiew.
- Wnioskowaliśmy o dofinansowanie w wysokości 1 mln zł. Pomimo naszych wysiłków, a także ograniczonych dochodów własnych ponownie nie otrzymaliśmy wsparcia. Wydaje się, że gminy w naszym powiecie są marginalizowane przez obecny rząd.
Mimo wcześniejszej wymiany opraw oświetleniowych na energooszczędne około 9 lat temu oraz spłaty kredytu udzielonego przez Tauron w ciągu czterech lat planowaliśmy kolejną modernizację na oświetlenie LED-owe. Taki krok nie tylko poprawiłby jakość oświetlenia, lecz także generował oszczędności rzędu 50 procent.
W przypadku niepowodzenia w pozyskaniu dofinansowania w którymś z ewentualnych kolejnych naborów wniosków będziemy ponownie podejmować rozmowy z Tauronem w celu znalezienia alternatywnych rozwiązań. Naszym celem jest kolejna modernizacja systemu oświetlenia, aby poprawić jego jakość i efektywność, nawet jeśli nie uda nam się uzyskać zewnętrznego wsparcia.
- W ostatnich dniach przedmiotem ogromnych emocji stały się wiatraki. Czy wizja postawienia nowych konstrukcji na terenie gminy Pawłowiczki stała się mniej realna?
- Obecnie mamy wyznaczonych 60 lokalizacji dla wiatraków, przy minimalnej odległości od zabudowań wynoszącej 900 metrów. To zapewnia mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa.
Działania firmy planującej budowę tych konstrukcji są już na bardzo zaawansowanym etapie, przygotowywany jest raport o wpływie oddziaływania na środowisko.
Jeśli nie nastąpią znaczące zmiany w ustawodawstwie, nowe wiatraki powinny stanąć w naszej gminie w ciągu trzech lat.
Napisz komentarz
Komentarze