Reklama
sobota, 2 listopada 2024 19:18
Reklama
Reklama
Reklama

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Stal Nysa skończyły grać po północy! ZDJĘCIA

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała PSG Stal Nysę 3:2 (23:25, 21:25, 25:21, 25:22, 24:22). Mecz w hali "Azoty" trwał 171 minut i zakończył się po północy! Tytuł MVP otrzymał Bartosz Bednorz.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Stal Nysa skończyły grać po północy! ZDJĘCIA

Pojedynek ZAKSY ze Stalą rozpoczął się we wtorek dopiero o godz. 21.10 i późna pora nie sprzyjała frekwencji w hali „Azoty”. Szkoda, bo w korzystniejszym terminie, derby Opolszczyzny zapewne wypełniłyby trybuny po brzegi. Tym bardziej, że emocje sięgały zenitu. Zacięte starcie trwało 171 minut, a ostatni gwizdek sędziego wybrzmiał minutę po północy!

Początek meczu pod dyktando gości, którzy bardzo mocno zagrywki i byli skuteczni na siatce. W pierwszej partii Stal prowadziła od początku (4:1, 12:9, 15:11). Po błędzie w ataku gospodarzy rywale odskoczyli już na pięć punktów (20:15). ZAKSA walczyła do końca i doprowadziła do remisu po 21. Wtedy asem popisał się Patryk Szczurek, a  Zouheir El Graoui postawił szczelny blok i goście tej przewagi już nie oddali.

Po zmianie stron gra się wyrównała. Nawet, gdy zespół z Nysy odskoczył na trzy oczka, to kędzierzynianie szybko doprowadzali do remisu. Przełom nastąpił przy wyniku 19:19. Dwa ataki z rzędu skończył Michał Gierżot, a Remigiusz Kapica dołożył asa serwisowego i tej straty ZAKSA już nie odrobiła.

Role odwróciły się w trzecim secie. Wicemistrzowie Polski od pierwszych akcji narzucili rywalom swój styl gry i szybko objęli prowadzenie (7:4, 11:4). Podopieczni trenera Daniela Plińskiego nie rezygnowali i punkt po punkcie zbliżali się do przeciwnika. Kiedy dwa asy posłał Remigiusz Kapica przegrywali już tylko 13:14. ZAKSA wytrzymała wojnę nerwów, a w końcówce przycisnęła. Punktowe zagrywki Davida Smitha i Przemysława Stępnia, który zastąpił na chwilę Marcina Janusza zmagającego się z bólem pleców, praktycznie przesądziły o wygranej gospodarzy.

Emocji nie brakowało w czwartej partii. Klubowi mistrzowie Europy znów lepiej rozpoczęli (8:4, 14:9, 16:10). Nysanie stracili skuteczność ataku i ich trener zaczął żonglować składem. Kolejne asy serwisowe niezmordowanego Remigiusza Kapicy i dobre wyjście Kamila Kosiby pozwoliły Stali zbliżyć się na dwa punkty (21:23). Końcówka dla Bartosza Bednorza, który skończył najważniejsze akcje.

Jeśli komuś było mało wrażeń, to tie-break przebił wszystko. Po asie serwisowym Bartosza Bednorza kędzierzynianie prowadzili 7:4 i wydawało się, że mają wszystko pod kontrolą. Stal pokazała klasę, nie poddała się i walczyła do końca. W zaciętej końcówce ZAKSA nie wykorzystała kilka meczboli i w pewnym momencie szczęście uśmiechnęło się do rywali, gdy po błędzie środkowego, to Stal miała piłkę na skończenie pojedynku (18:17). Miejscowi obronili się i zdawało się, że mecz nigdy się nie skończy. Przy remisie 22:22 Jakub Abramowicz zepsuł zagrywkę, a w w kolejnej akcji Nicolas Zerba zaatakował w aut i te wa błędy kosztowały drużynę z Nysy porażkę. Minutę po północy sędzia odgwizdał zwycięstwo Grupy Azoty ZAKSA.

ZAKSA: Aleksander Śliwka (20), Marcin Janusz (3), Łukasz Kaczmarek (18), Bartosz Bednorz (25), Andreas Takvam (3), Dawid Smith (10), Erik Shoji oraz Daniel Chitigoi, Twan Wiltenburg (3), Przemysław Stępień (1)

Stal: Tsimafei Zhukouski (2), Michał Gierżot (13), Zouheir El Graoui (16), Remigiusz Kapica (25), Nicolas Zerba (11), Jakub Abramowicz (6), Kamil Szymura oraz Patryk Szczurek (1), Kamil Kosiba (3), Wojciech Włodarczyk (5), Kamil Dębiec



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
pochmurnie

Temperatura: 5°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna