Wycinka drzew nie od dziś jest źródłem dyskusji, emocjonalnych debat i protestów. Mieszkańcy ze zrozumiałych względów podchodzą do tej sprawy bardzo poważnie. W petycji, o której pisaliśmy we wrześniu, grupa inicjatywna mieszkańców Kędzierzyna-Koźla domagała się natychmiastowego zaprzestania wyrębów w kompleksie leśnym w Kędzierzynie-Koźlu.
„Dość wycinek w lasach naszego miasta leżącym w regionie przemysłowym, w którym duża liczba zakładów skutecznie zatruwa środowisko naturalne i stanowi zagrożenie dla zdrowia jego mieszkańców. Żądamy od Nadleśniczego Nadleśnictwa Kędzierzyn wystąpienia do przełożonych z wnioskiem o dokonanie korekt w Planie urządzenia lasu na lata 2021-2030 poprzez anulowanie planowanych rębni w naszym rejonie, znaczne ograniczenie liczby rębni oraz całkowite zaprzestanie prowadzenia rębni zupełnych w lasach na terenie powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego” - można było przeczytać we fragmencie wspomnianego apelu.
Więcej na ten temat w poniższym artykule.
Susza i przemysł
Leśnicy tłumaczą, że płuca naszego miasta chorują, dlatego zmuszeni są podjąć tak drastyczne kroki. Drzewostan umiera na skutek suszy. Ponadto został porażony jemiołą, która jest pasożytem. W tej sytuacji umierające drzewa trzeba wyciąć i posadzić nowe.
Oczywiście bardzo poważne zagrożenie dla kędzierzyńskich lasów stanowi również działalność przemysłowa. Wśród najistotniejszych problemów należy również wymienić duży udział drzewostanów starszych (liczących od 50 do 80 lat), postępujące zamieranie drzewostanów brzozowych, a także małą odporność osłabionych lasów m.in. na takie zjawiska klęskowe, jak chociażby wiatry, czy też okiść śniegowa.
Nie jest to temat nowy. Dyskusje i korespondencje w tej sprawie prowadzone są od lat.
„Oprócz prac przebudowy drzewostanów, cięć sanitarnych wokół osiedli będą prowadzone prace z zakresu hodowli i ochrony lasu polegające na wprowadzeniu odnowienia w drzewostanach uszkodzonych przez wiatr i suszę, w których z przyczyn sanitarnych były wykonane zręby (…)” - czytamy w piśmie skierowanym przez nadleśniczego Nadleśnictwa Kędzierzyn Pawła Hajduka do prezydent miasta Kędzierzyna-Koźla Sabiny Nowosielskiej jeszcze w 2021 roku.
Jak zaznacza Paweł Hajduk, argumenty, które przedstawił w 2021 roku, nie uległy zmianie. Są wciąż aktualne. W przeprowadzonej w zeszłym miesiącu rozmowie z „Lokalną” kędzierzyński nadleśniczy powiedział: - Robimy tylko to, co było wcześniej zaplanowane i rozłożone w czasie praktycznie na całą dekadę. Te zabiegi przeprowadzamy obecnie tuż przy osiedlach. Część zabiegów została wycofana. Wycinamy jedynie te słabsze egzemplarze, pozostawiając te zdrowsze. Jest to coś naturalnego, z czym spotykamy się na całym świecie - przekonywał Paweł Hajduk, deklarując wówczas, że prowadzone w okolicach kędzierzyńskich osiedli prace potrwają co najwyżej do końca września 2023.
Pod lupą radnych
Pod koniec zeszłego miesiąca, 28 września, obradowała rada miasta, która zajęła się tym tematem. Nadleśniczy przedstawił informację dotyczącą planowanego wyrębu w Kędzierzynie-Koźlu i okolicach.
Po zakończeniu prezentacji i przeprowadzonej dyskusji radna Ewa Czubek złożyła wniosek w sprawie utworzenia lasów o zwiększonej funkcji społecznej.
Autorka wniosku domaga się utworzenia w granicach i poza granicami miasta Kędzierzyna-Koźla lasów o zwiększonej funkcji społecznej na gruntach będących w zarządzie Lasów Państwowych w obrębie Nadleśnictwa Kędzierzyn oraz Nadleśnictwa Strzelce Opolskie,
Wnioskuje również, aby wdrażanie tego postulatu przez Lasy Państwowe odbywało się przy czynnym udziale samorządu gminy, lokalnej społeczności oraz tutejszych organizacji pozarządowych prowadzących działania z zakresu ekologii i ochrony dziedzictwa przyrodniczego.
Radna apeluje także, aby do czasu wyznaczenia granic lasów o zwiększonej funkcji społecznej rozważyć wstrzymanie zrębów prowadzonych i planowanych do przeprowadzenia w sąsiedztwie osiedli miejskich Kędzierzyna-Koźla. Chodzi o prace przewidziane w planie urządzenia lasu zarówno Nadleśnictwa Kędzierzyn, jak i Nadleśnictwa Strzelce Opolskie na lata 2022-2031.
Zielone światło
W uzasadnieniu do projektu tej uchwały czytamy:
„Od 1.09.2022 r. obowiązuje Zarządzenie Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych nr 58 z dnia 5.07.2022 r. umożliwiające tworzenie tzw. lasów o zwiększonej funkcji społecznej i powoływanie Zespołów Lokalnej Współpracy.
Na podstawie § 1 ust. 4 cyt. wyżej zarządzenia lasy o zwiększonej funkcji społecznej szczególnie zlokalizowane w granicach miast i w ich sąsiedztwie wymagają indywidualnego podejścia w ich zagospodarowaniu. Oznacza to, że zasady gospodarowania w takich lasach stawiają jako priorytet ich trwałość, bezpieczeństwo odwiedzających i utrzymanie walorów krajobrazowych. W lasach o zwiększonej funkcji społecznej nadal mają być realizowane prace leśne, ale w sposób jak najbardziej zindywidualizowany, z minimalnym udziałem zrębów.
Nowe regulacje będą wchodziły stopniowo wraz z nowymi planami urządzenia lasu, jednak z określaniem granic lasów o zwiększonej funkcji społecznej nadleśnictwa nie będą musiały czekać, aż obecne plany wygasną. Wytyczne wskazują, iż nadleśnictwa mogą zatem rozpocząć wytyczanie nowej kategorii lasów od dnia 1.09.2022 r., stąd niniejszy wniosek" - można przeczytać w uzasadnieniu.
Inicjatorzy tego rozwiązania przekonują, że mając na uwadze powyższe rozwiązania prawne przyjęte przez Lasy Państwowe, a wychodzące naprzeciw oczekiwaniom społecznym, szczególnie uzasadnione wydaje się utworzenie tzw. lasów społecznych w bezpośredniej bliskości miasta Kędzierzyna-Koźla, którego mieszkańcy są wyjątkowo narażeni na negatywne skutki działalności wielkiego przemysłu.
- Wytyczne Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych wskazują także na możliwość szerszej partycypacji strony społecznej, o co również wnosimy. Chodzi o płaszczyznę wymiany informacji o lasach i wzajemnych potrzebach, ale i obowiązkach względem zachowania lasów w dobrym stanie dla przyszłych pokoleń Kędzierzyna-Koźla - argumentowała radna Ewa Czubek.
Za przyjęciem ww. projektu uchwały opowiedziało się 18 radnych przy jednym głosie przeciwnym i jednym wstrzymującym się.
Należy dodać, że ustanowienie w każdym nadleśnictwie tzw. lasów społecznych to nowy pomysł Lasów Państwowych, by odpowiedzieć na rosnący sprzeciw społeczny wobec zbyt intensywnej gospodarki leśnej. Według zarządzenia nr 58 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych każde nadleśnictwo może powołać lasy społeczne we fragmentach lasów intensywnie użytkowanych wypoczynkowo i rekreacyjnie. W tych lasach drewno pozyskiwane ma być tylko poprzez mało intensywne rębnie, a funkcja społeczna ma być wiodąca. Lasy społeczne muszą być obowiązkowo tworzone w nadleśnictwach wchodzących w okres tworzenia planu urządzenia lasu. W innych nadleśnictwach na razie ich powstanie zależy od dobrej woli nadleśniczego. Powołanie lasów społecznych nie rozwiązuje oczywiście problemu niezrównoważonej gospodarki leśnej – bo objęte tym statusem są stosunkowo małe fragmenty lasów. Jednakże stworzenie lasów społecznych może pomóc uchronić najbardziej cenne dla lokalnych społeczności fragmenty lasu.
Opinia nadleśnictwa
Nadleśniczy Paweł Hajduk zaprezentował na wrześniowej sesji rady miasta zdjęcia poważnie uszkodzonego na skutek działalności przemysłowej 67-letniego drzewostanu sosnowego, bezpośrednio graniczącego z Zakładami Azotowymi Kędzierzyn.
- Rosnące tam drzewa są skarłowaciałe i mają mocno zniekształcony pokrój, a silnie zdziczałe runo tworzy głównie trzcinnik i paproć – argumentował Paweł Hajduk, tłumacząc jednocześnie, dlaczego nadleśnictwo musi przebudowywać i wzmacniać drzewostany na terenach podmiejskich, porastanych przez starzejący się, jednowiekowy i liczący około 400 hektarów las.
- Zachodzi pilna potrzeba wymiany pokoleniowej drzew odpornych na niekorzystne warunki wodno-klimatyczne. Cięcia przebudowy, które prowadzone są w lasach przy osiedlach, mają na celu umożliwienie wprowadzenia nowego, młodego pokolenia lasu, odpornego na istniejące warunki klimatyczne. Natomiast cięcia pielęgnacyjne, trzebieżowe, mają na celu dbanie o rosnący las, jego wzmocnienie i eliminację niekorzystnej konkurencji - dodał nadleśniczy.
Jak przekonywał Paweł Hajduk, podstawą zrównoważonej gospodarki leśnej jest sposób postępowania pozwalający na stopniową wymianę pokoleniową w lasach w przeciągu około 100 lat. Dodał jednocześnie, że zabiegi w lasach wokół Kędzierzyna-Koźla zostały zaprojektowane w sposób szczególny i znacząco inny od pozostałych terenów leśnych.
- Lasy te zajmują łączną powierzchnię 365 ha. Powierzchnia użytkowania rębnego drzewostanu na tym obszarze to 59,09 ha do zrealizowania w ciągu 10 lat, co stanowi tylko 16% całej powierzchni. Oznacza to, że średnio rocznie na terenach wokół Kędzierzyna-Koźla przebudowane będzie 5,91 ha lasu. Zasoby drewna w tym obszarze to 76 666 m³. Łączny zaplanowany tutaj pobór to ok. 18 800 m³, co stanowi 25% zasobów. Natomiast spodziewany przyrost zasobów to ok. 29 000 m³. Zatem wielkość zasobów drzewnych nie zmaleje, a wzrośnie - argumentował Paweł Hajduk.
Niewątpliwie inicjatywa utworzenia w Kędzierzynie-Koźlu lasów o zwiększonej funkcji społecznej jest bardzo cenna. Pisemna odpowiedź leśników w tej sprawie nie dotarła jeszcze do magistratu.
Natomiast na propozycję tę zareagował na wrześniowej sesji RM Paweł Hajduk.
- Zarządzenie Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych z 5.07.2022 r. umożliwiające tworzenie tzw. lasów o zwiększonej funkcji społecznej odnosi się wyłącznie do nowych planów urządzania lasów. Tymczasem zarówno Nadleśnictwo Kędzierzyn, jak i Nadleśnictwo Strzelce Opolskie mają już te plany zatwierdzone, więc zgłoszona na sesji rady miasta inicjatywa jest nieco spóźniona. Jednak ostateczna decyzja w tym względzie nie zapadnie w Nadleśnictwie Kędzierzyn, tylko wyżej - zaznaczył Hajduk.
Do jego słów odniosła się radna Ewa Czubek.
- W zarządzeniu jest taki zapis, że dialog społeczny należy prowadzić na każdym etapie obowiązywania planu urządzania lasu. Ja napisałam w swoim wniosku, aby do czasu wyznaczenia granic lasów o zwiększonej funkcji społecznej przynajmniej rozważyć wstrzymanie zrębów prowadzonych i planowanych do przeprowadzenia w sąsiedztwie osiedli miejskich Kędzierzyna-Koźla. Natomiast pierwsza i druga część wniosku nie zawiera jakiegoś horyzontu czasowego. Istotne w tym wszystkim jest to, aby nasze postulaty były przez cały czas obecne w świadomości leśników, bo przecież ta petycja będzie nadal żyła swoim życiem. Ważne, abyście wiedzieli, jakie są oczekiwania samorządowców oraz mieszkańców w tym względzie - przekonywała radna.
Więcej na temat lasów społecznych przeczytacie w poniższych materiałach.
Napisz komentarz
Komentarze