Reklama
wtorek, 5 listopada 2024 03:22
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Skąd się wzięły nenufary na Dębowej? To był czysty przypadek

Są to największe kwiaty wśród roślin dziko występujących w Polsce. Można się na nie natknąć także na akwenie Dębowa. Chodzi o grzybienie białe, zwyczajowo nazywane także nenufarem lub lilią wodną.
Skąd się wzięły nenufary na Dębowej? To był czysty przypadek
Na zdjęciu Grzegorz Jarzębski i jego "dziecko"

W Dębowej pojawiły się przez zupełny przypadek, o czym dowiedzieliśmy się ostatnio podczas pobytu nad tym urokliwym akwenem.

- Ta hodowla to takie nasze „dziecko”, zarówno moje, jak i śp. Staszka Wolkiewicza. Od znanego w środowisku wędkarskim pana Kędzierskiego dostaliśmy w prezencie wiaderko z nenufarami. Stało ono sobie na pomoście WOPR-ówki i o dziwo na drugi dzień … zniknęło. Myśleliśmy, że może ktoś je ukradł. Później okazało się, że w niewyjaśnionych okolicznościach wiaderko wraz zawartością wpadło do wody i tak się to wszystko zaczęło. Wyhodowaliśmy je tutaj 5 lat temu i tak sobie do dziś rosną. Tutaj bliżej pomostu rosną białe i fioletowe nenufary, a te żółte kwiatki nieco dalej to grążele. Nie dopuszczamy w to miejsce ludzi korzystających z rowerów wodnych, kajaków, pontonów i łodzi, bo szybko by to wszystko zniszczyli. Byłoby szkoda, tym bardziej, że one są pod ochroną - zaznacza kierownik ośrodka szkoleniowego WOPR Dębowa Grzegorz Jarzębski.

Okazuje się jednak, że to nie człowiek stanowi największe zagrożenie dla tej hodowli, a pewien sympatyczny gryzoń. 

- Otóż pojawił się pewien problem w postaci bobra, który podgryza nam te kwiaty pod wodą. Zjadł nam praktycznie 2/3 całej plantacji. A nic mu nie można zrobić, ponieważ bobry też znajdują się pod ochroną. Zwierzak przychodzi nam tu w nocy od sąsiada. Płot nie stanowi dla niego żadnej przeszkody - ubolewa Grzegorz Jarzębski, który zwraca uwagę na fakt, że ssak poczyna sobie coraz śmielej: - Na centralnym kąpielisku koło wieży ratowniczej rosły sobie dwa graby. W zeszłym roku jedno z tych drzew bóbr ściął dosłownie jak zapałkę. Aby drugie z nich też nie padło jego ofiarą, zabezpieczyliśmy pień plastikową rurą. Dzięki temu grab o średnicy pnia wynoszącej około 20 centymetrów przetrwał do dziś - dodaje nasz rozmówca.     

Wracając do nenufarów, to warto podkreślić, że ze względu na efektowne, duże kwiaty pływające na powierzchni wody, gatunek ten rozpowszechniony jest w uprawie, zwłaszcza w postaci odmian barwnie kwitnących. Unoszące się na powierzchni akwenu liście nenufarów posiadają długi ogonek w zależności od głębokości zbiornika osiągający nawet do 2,5 metra! 

Jest to również roślina lecznicza, a dawniej także barwierska. W wielu krajach gatunek z powodu zagrożenia naturalnych stanowisk objęty został ochroną prawną. Jest również chroniony w Polsce. W naszym kraju występują w naturze dwa gatunki: grzybienie białe oraz grzybienie północne.

Jednak gatunek ten jest bardzo zmienny, cechujący się różnego rodzaju mutacjami. Dlatego w uprawie częste są tzw. kultywary i mieszańce grzybieni białych z gatunkami egzotycznymi. Dzięki czemu przyjmują one różne odcienie.  


Na długich szypułkach, pływają liście do 12 centymetrów średnicy, które u odmian uprawnych osiągają nawet 20 centymetrów


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
murzin 12.09.2023 21:10
Skoro to hodowla to raczej nie są pod ochroną.

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Rychu, taki lepszy RyszardTreść komentarza: Jestem za pojazdami elektrycznymi. Kumpel jest operatorem farm fotowoltaicznych i każą mu na weekend wyłączać fotowoltaikę by elektrownie węglowe działały, a można by wtedy ładować te autobusy. Ale do brzegu: autobusy elektryczne TAK ale POLSKIE, dlaczego Solaris ( no dobra już hiszpański ale w całości klepany w Polsce) nie wygrywa, chyba nie lubi Kędzierzyna. MAN miał kiedyś zakłady w Polsce ale też słabo, przeniósł się z Poznania do Starachowic ale tam robią jedynie konstrukcje... a reszta u Niemca... Jak Polska ma być bogata jeśli w Polsce robi ramę autobusu, a całe wnętrze w Niemczech, na koniec € z dotacji KPO trafia do Niemiec, a my na to pracujemy. Polacy, wiecie, że jestem sympatykiem Niemiec, ale czy wy się na to godzicie?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:57Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Kurek jeszcze zagra? Tak pytam...Data dodania komentarza: 4.11.2024, 23:44Źródło komentarza: Oddaj krew i wejdź za darmo na mecz ZAKSY z Jastrzębskim WęglemAutor komentarza: KoźlaninTreść komentarza: Co wy promujecie ?Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:53Źródło komentarza: Julia Konik-Rańda: romskie serce i muzyczna pasja w "The Voice of Poland"Autor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: NIE dla elektryków ! Nawet bogatsza jednostka komunikacji miejskiej MZA W-wa nie kupuje aż tyle elektryków tylko wciąż pojazdy z silnikiem spalinowym. To jest spisek UE przeciw Polsce.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 21:52Źródło komentarza: Urząd Miasta chce poznać zdanie mieszkańców na temat autobusów zeroemisyjnych w Kędzierzynie-KoźluAutor komentarza: MatiTreść komentarza: My z sąsiadem Leszkiem, też mamy wspólne usługi i zakupy i dyrektora nie mamy.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 20:25Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług WspólnychAutor komentarza: Ruchu, taki lepszy Ryszard.Treść komentarza: Z kim skoligacony? Ja Riczi chciałbym wiedzieć, by mieć pewność, że nie zachodzi podejrzenie o nepotyzm. My w PiS zawsze się tym brzydzimy, zawsze negujemy takie praktyki.Data dodania komentarza: 4.11.2024, 17:32Źródło komentarza: Mariusz Wiśniewski nowym dyrektorem Powiatowego Centrum Usług Wspólnych
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 4°CMiasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1032 hPa
Wiatr: 8 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama