To było klasyczne oszustwo „na wnuczka”, a w tym przypadku na jeszcze bliższego członka rodziny. 63-latka odebrała telefon od kobiety podającej się za jej córkę. Oszustka żaliła się, że potrzebuje pieniędzy na kaucję, aby uniknąć aresztu za spowodowanie wypadku drogowego. Następnie informację tą potwierdził fałszywy policjant. Naiwna kobieta o dobrym sercu dała się nabrać i przekazała oszustom 35 tys. zł. Dopiero kiedy pokrzywdzona skontaktowała się z członkami swojej rodzin zorientowała się, że została oszukania.
Co zrobić, by nie stać się ofiarą oszustów? Przede wszystkim należy zachować ostrożność. Jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Rozłączmy rozmowę i zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów. Poza tym nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy oraz miejscu w którym je przechowujemy. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za członka rodziny lub policjanta zakończmy rozmowę telefoniczną. Nie wdawajmy się w dyskusję z oszustem. Pamiętajmy, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto.
Kiedy zorientujemy się, że mogliśmy paść ofiarą oszustów zawsze dzwońmy na numer alarmowy 112 i skontaktujmy się z najbliższą jednostką policji.
Zwracajmy też uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie.
Napisz komentarz
Komentarze