Scenariusz był ćwiczony długo, aby uzyskać jak najlepszy efekt. Zainscenizowano udzielanie pierwszej pomocy i powiadomienie służb. Strażacy, którzy przybyli na miejsce, stwierdzili brak oddechu u jednego poszkodowanego. Przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Następnie, gdy poszkodowany zaczął samodzielnie oddychać, sprawdzili w badaniu urazowym, czy nie ma on innych wewnętrznych urazów, na przykład złamań.
- Potem poszkodowany został umieszczony na specjalistycznej desce, a następnie przykryty folią życia - relacjonuje Marcel Litwin, młody adept pożarnictwa z OSP w Starej Kuźni. - Druga z poszkodowanych miała prawdopodobnie złamaną rękę i ranę na głowie. Została także opatrzona przez strażaków - dodaje.
W rolę poszkodowanych i strażaków wcielili się druhowie Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej ze Starej Kuźni.
Napisz komentarz
Komentarze