Reklama
poniedziałek, 23 grudnia 2024 02:31
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Twardziel z Kędzierzyna-Koźla. Grzegorz Warchałowski ma sportowe cele

Trudno się przebić w Kędzierzynie-Koźlu z innym sportem niż siatkówka, piłka nożna czy pływanie - mówi Grzegorz Warchałowski. Choć podnoszenie ciężarów w jego przypadku to dość świeża sprawa, zdołał już zgromadzić na swoim koncie nie lada wyróżnienia.
Grzegorz Warchałowski z trofeami zdobytymi w ostatnim czasie

Autor: W

W tym roku skończył 50 lat. Urodził się i wychował w Kędzierzynie-Koźlu. Z wykształcenia jest nauczycielem wychowania fizycznego. Studiował w Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Nauczycielem jednak był tylko przez rok.

Karierę zawodową Grzegorz Warchałowski zaczął od pracy w systemie urzędów pracy - na początku w rodzinnym mieście, później w Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Opolu. Przez kolejne lata pracował głównie jako menedżer, dyrektor zarządzający, członek zarządu, jak również członek rad nadzorczych, głównie w firmach międzynarodowych.

Kariera potoczyła się w zupełnie innym kierunku niż wykształcenie. Lecz studia pedagogiczne ze specjalnością resocjalizacja pomogły mu podczas zarządzania personelem i przedsiębiorstwami. Obecnie prowadzi działalność gospodarczą związaną z zarządzaniem i doradztwem gospodarczym.

W życiu prywatnym jest szczęśliwym mężem i ojcem dwójki dzieci: 19-letniej Emilii - studentki psychologii oraz 13-letniego Michała - ucznia PSP nr 11 w Kędzierzynie-Koźlu.

Przez wiele lat nie uprawiał sportu. W pewnym momencie trafił do grupy ludzi, która związana była z pływaniem.

- Sam ukończyłem Dziewiątkę. Przez całą podstawówkę pływałem w sekcji. Przygodę z tym sportem kontynuowałem na studiach. Wreszcie, po wielu latach, stałem się członkiem kędzierzyńskiej grupy masters w pływaniu. Obowiązki zawodowe uniemożliwiły mi jednak dalsze starty - mówi Grzegorz Warchałowski.

Siedem lat temu zainteresował się crossfitem. Zaczął się kształcić w kierunku instruktorskim.

- Wtedy jeszcze takie szkolenia odbywały się za granicą i wymagały zdawania egzaminów w języku angielskim. Dzięki doświadczeniu zawodowemu nie było to przeszkodą i często moje wyjazdy służbowe dzieliłem ze szkoleniami - wspomina. - W kolejnych latach, oprócz zdobywania umiejętności na szkoleniach, trenowałem crossfit i zacząłem starty w zawodach - na początku jedynie w kraju, później za granicą, kwalifikując się do coraz większych i bardziej prestiżowych zawodów.

Crossfit to połączenie podnoszenia ciężarów (dwuboju olimpijskiego) i trójboju siłowego, gimnastyki (drążek, koła gimnastyczne i inne umiejętności gimnastyczne), wytrzymałości (bieganie, pływanie, ergometr wioślarski i SkiErg) i wszystkich innych ruchów funkcjonalnych.

Startował w 20 zawodach w kraju i za granicą, również jako masters M-40. A trzy lata temu, tuż przed pandemią, udało mu się zdobyć trzecie miejsce w European Masters Throwdown w Budapeszcie. Pół roku później w tych samych zawodach również wywalczył brąz, tym razem startując w parze z koleżanką.

- Moja budowa ciała - mały, krępy, niewywrotny - predysponowała mnie do gimnastyki i właśnie do podnoszenia ciężarów. Po kontuzji kolana i konieczności poddania się operacji nie mogłem już startować w zawodach crossfitowych. Ale podnoszenie ciężarów, wbrew obiegowej opinii, okazało się idealnym rozwiązaniem, by kontynuować trening - zdecydowanie inny niż do tej pory i mniej intensywny - oraz powrócić na areny sportowe - mówi Grzegorz Warchałowski.

Dowiedział się o Polskiej Federacji Podnoszenia Ciężarów Masters. Zdecydował, że spróbuje swoich sił wśród profesjonalnych sztangistów, byłych mistrzów Polski i Europy, którzy wciąż dźwigają, mimo upływu lat.

- Zasady, oczywiście, i przepisy są takie same jak w seniorach, jednak podział jest nie tylko na kategorie wagowe, ale również na kategorie wiekowe - wyjaśnia rozmówca. - Zaczyna się u mężczyzn od 35. roku życia i co pięć lat zmienia się kategoria. Spowodowane jest to utratą siły z wiekiem. Pięć lat różnicy to potężna różnica w wadze, którą można podnieść; oczywiście obciążenia treningowe nie mogą być już takie same - precyzuje.

Karierę zawodnika podnoszenia ciężarów zaczął więc bardzo późno, bo mając 48 lat. Umiejętności nabyte w crossfice były fundamentem, a dodatkowe treningi z zawodowcami poprawiły jego technikę, dzięki czemu mógł dźwigać więcej i lepiej technicznie.

W 2021 roku wystartował w kilku zawodach krajowych, zajmując miejsca na podium w Pucharze Polski w trzech memoriałach. Wreszcie przyszło duże wyzwanie: z kadrą naszego kraju wystartował w Mistrzostwach Europy Masters w Holandii. Zdobył tam srebro w kategorii do 96 kg M-45.

Końcówka minionego roku to dwa starty w Polsce i kwalifikacja na mistrzostwa świata w Orlando. Żałuje, że nie mógł pojechać do Stanów Zjednoczonych - na przeszkodzie stanęły kwestie finansowe.

Pod koniec grudnia zeszłego roku wystartował w Międzynarodowych Mistrzostwach Litwy w Kłajpedzie. Udział w nich zakończył się sukcesem i zdobyciem pierwszego miejsca nie tylko w wadze, ale i w całej grupie M-45. Rok 2023 witał z tytułem wicemistrza Europy, mistrza Polski i Litwy. Udało mu się je wywalczyć w ciągu zaledwie dwóch lat.

(...)

Cały artykuł w 1. w 2023 r. nr. Nowej Gazety Lokalnej, który ukaże się 10 stycznia.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Darek O 08.01.2023 16:33
Super Grzegorz powodzenia👍👍👍

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: anty onucaTreść komentarza: W Wołgogradzie też mają podobne pomysły.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 20:27Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: A może czasem lepiej nie informować o robieniu tak wiele dla tak niewielu...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:14Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: Wysoki brunetTreść komentarza: Jaszcze nic tutaj nie pokazał...Data dodania komentarza: 22.12.2024, 17:12Źródło komentarza: Bartosz Kurek zapowiedział odejście z ZAKSY po sezonie 2024/2025!Autor komentarza: z KoźlaTreść komentarza: Pomiędzy Zamkową a parkiem jest po deszczu bajoro, w słońcu kurz. Kilkanaście metrów. To droga "skrótowa" z Piastowskiej do Kraszewskiego, szczególna autostrada do budowlanki. Ludzie też chodzą, ale widocznie tacy nieważniData dodania komentarza: 22.12.2024, 14:50Źródło komentarza: Na os. Zachód dobiega końca przebudowa ulicy Jasińskiego. ZDJĘCIAAutor komentarza: dulcobisTreść komentarza: A nie można by zrobić hasła Zakochuj się? Takie permanentne bardziej.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 14:44Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywyAutor komentarza: AlinaTreść komentarza: - Powiedz mi, po co jest ten miś? - Właśnie, po co? - Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi? - Protokół zniszczenia. - Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.Data dodania komentarza: 22.12.2024, 13:00Źródło komentarza: Potężny podświetlany kaseton z hasłem "ZAKOCHAJ SIĘ W KK" stanie obok lokomotywy
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 2°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 1004 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna