Mistrzowie Polski byli zdecydowanym faworytem tego spotkania i z tej roli wywiązali się znakomicie. Początek meczu wyrównany tylko do stanu 4:4. Błędy gości dały prowadzenie ZAKSIE (6:4), które urosło po asie serwisowym Wojciecha Żalińskiego (13:10). Kiedy nasz przyjmujący wykorzystał kontrę było już 20:15. W tym momencie Belgowie zupełnie stanęli i kolejne akcje padały łupem kędzierzynian, a partię zakończyły ataki z przechodzących piłek wykorzystane przez Dmytro Paszyckiego.
Ciekawiej było w kolejnej odsłonie, a przynajmniej przez pewien czas. Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla na początku popełnili dwa błędy w ataku i to Decospan wyszedł na prowadzenie (4:3, 7:6). Gospodarze odpowiedzieli asami serwisowymi Marcina Janusza i Davida Smitha oraz skuteczną grą na siatce i i szybko zyskali przewagę (11:8, 17:12). Belgowie jeszcze poderwali się do walki i po dwóch blokach na Aleksandrze Śliwce tracili tylko dwa oczka (16:18). Czas wzięty przez trenera Tuomsa Sammelvuo uporządkował grę gospodarzy, którzy po dwóch kolejnych blokach ponownie odskoczyli (22:17). Setbola dała naszej drużynie kontra wykorzystana przez Łukasza Kaczmarka, który wrócił do gry po chorobie, a za moment kolejny kontratak skończył Aleksander Śliwka.
Trzecią partię otworzył celnymi serwisami David Smith (4:0) i od tego momentu gospodarzy utrzymywali bezpieczną przewagę (11:7, 15:10). Jednak zmiana Denisa Karjagina za Aleksandra Śliwkę wprowadziła małe rozluźnienie w szeregach ZAKSY. Spadła skuteczność ataku naszego zespołu, no i rywale odrobili część start (17:19). Końcówka należała jednak do mistrzów Polski, a mecz po 66 minutach zakończył ze środka David Smith.
ZAKSA: Aleksander Śliwka (10), Bartłomiej Kluth (7), Marcin Janusz (1), David Smith (9), Dmytro Paszycki (3), Wojciech Żaliński (11), Erik Shoji oraz Twan Wiltenburg (2), Łukasz Kaczmarek (8), Denis Karjagin (1)
VT: Jiri Hanninen (10), Arno van de Velde (5), Jelle Sinnesael (5), Maxime Capet (6), Basil Dermaux (6), Seppe van Hoyweghen (3), Lowie Stuer oraz Lou Kindt (2), Thiemen Ocket, Mathieu Vanneste (1)
Napisz komentarz
Komentarze