Drużyna z Kędzierzyna-Koźla na półmetku rozgrywek grupowych zajmuje drugie miejsce. Obrońcy trofeum pokonali we własnej hali CEZ Karlovarsko 3:1 i na wyjeździe Decospan VT Menen 3:0, a przegrali we Włoszech z Itasem Trentino 1:3. ZAKSA wciąż ma szansę na zajęcia pierwszego miejsca w grupie D i bezpośredni awans do ćwierćfinałów. Jeśli tak się nie stanie, to drużyny z drugich pozycji, a także najlepszy zespół z trzecich miejsc, rozegrają dodatkowe mecze w fazie pucharowej.
Zatem mistrzowie Polski muszą wygrać trzy pozostałe mecze i choć pojedynek z najsłabszą w grupie ekipą z Belgii powinien być formalnością, to wiadomo, że żadnego przeciwnika nie można lekceważyć.
- To będzie dla nas ważne spotkanie, bo wszyscy wiemy, że w tej edycji Ligi Mistrzów system rozgrywek jest taki, że tylko zwycięzca ma bezpośredni awans, więc liczy się każdy zdobyty punkt i wygrany set - mówi Łukasz Kaczmarek. - Decospan to teoretycznie najsłabszy rywal w naszej grupie, więc będziemy chcieli zwyciężyć w trzech setach, żeby gromadzić małe punkty i dzięki temu w końcowym rozliczeniu walczyć o pierwsze miejsce w grupie, bo taki jest nasz cel. Belgowie przyjadą do Kędzierzyna-Koźla pokazać się z jak najlepszej strony. We własnej hali zagrali z nami dobre spotkanie, ciężko się z nimi grało i spodziewamy się tego samego. My musimy zagrać swoje, nie popełniać zbyt wielu błędów, a dobra dyspozycja w systemie blok - obrona będzie kluczem do zwycięstwa - dodał atakujący Grupy Azoty ZAKSA.
W podobnym tonie wypowiada się amerykański środkowy naszej drużyny, który niedawno wrócił do gry po kontuzji.
- Musimy skupić się na swojej grze i wygrać za trzy punkty. Z pewnością będzie to cenne, żebyśmy mogli zrealizować cel, jakim jest wygranie grupy - dodał David Smith.
Być może w składzie meczowym znajdzie się dziś Norbert Huber. Byłby to pierwszy występ reprezentanta Polski po długiej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją.
Pojedynek w hali przy ul. Mostowej rozpocznie się w środę o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.
Napisz komentarz
Komentarze