Nasze miasto znalazło się na trasie charytatywnych koncertów po Europie, odbywających się pod hasłem „Z Ukrainą w sercu". Podczas występów zbierane są pieniądze na potrzeby ofiar rosyjskiej agresji oraz kultury ukraińskiej. Wejściówki na występ w domu kultury przy al. Jana Pawła II dostępne są w kasach kin „Chemik” i „Twierdza”.
- W tym trudnym czasie chcemy opowiedzieć więcej o duchu narodowym Ukraińców, a także wesprzeć nasze wojsko walczące o wolność naszego kraju - podkreśla Jurij Kurach, słynny chórmistrz, dyrygent, pedagog i narodowy artysta Ukrainy, który od 2013 r. jest dyrektorem generalnym i artystycznym zespołu.
Narodowa Kapela Bandurzystów Ukrainy im. Heorhiya Maiboroda liczy ponad sto lat. Grupa rozpoczęła działalność w 1918 r. z inicjatywy hetmana Pavlo Skoropadskiego. Założycielem i pierwszym liderem zespołu był Wasyl Jemets – utalentowany bandurzysta z obwodu charkowskiego. W 1997 r. otrzymał status kapeli narodowej.
Zespół liczy 50 mężczyzn, którzy śpiewają pieśni narodowe i grają na bandurach – instrumentach strunowych, wyrosłych z dawnej kobzy i liry. Muzycy posługują się tzw. bandurą kijowską, która posiada więcej strun. Współcześnie istnieje kilka typów i rozmiarów tego instrumentu. Prima lub czernihiwka (od nazwy fabryki) posiada 12 strun basowych i 43 sopranowe, strojone chromatycznie w pięciu oktawach. Jej wersja koncertowa ma 62-65 strun i mechanizm zmiany stroju zapożyczony z harfy. Wersja dla dzieci ma 42 struny. W orkiestrach używa się także wersji altowej, basowej i kontrabasowej. Bandura kijowska to obecnie najpopularniejsza wersja tego instrumentu.
Bandurzyści podczas występów zachwycają precyzyjnym wykonaniem każdego utworu. Są one majestatyczne i dramatyczne, ale połączone też z błyskotliwym humorem, elementami współczesnego folku i kozacką charakteryzacją. Warto zwrócić uwagę na ciekawe aranżacje i męskie głosy, przywołujące chóralne pieśni słyszane w cerkwiach.
Napisz komentarz
Komentarze