Nasz powiat był jednym z 10 partnerów projektu na Opolszczyźnie, którego realizacja kosztowała prawie 3,5 mln zł. W ramach tych pieniędzy przebudowano i doposażono aż 5 pracowni – gastronomiczną w Zespole Szkół nr 1, chemiczną, napędów elektrycznych i mechatroniczną w ZSTiO oraz pracownię nawigacji w Zespole Szkół Żeglugi Śródlądowej w Koźlu.
- Pracownia do nawigacji, która znajduje się na przystani „Szkwał” jest teraz jedną z najnowocześniejszych w kraju z symulatorami mostka oraz stanowiskami zespołu okrętowego. Kształcimy w niej przyszłych marynarzy na kierunku technik żeglugi śródlądowej. W sumie dofinansowanie unijne wszystkich pracowni wyniosło ponad 2 mln 800 tys. zł – mówi wicestarosta Józef Gisman, który wziął udział w podsumowaniu dużego wojewódzkiego projektu nakierowanego na rozwój kształcenia zawodowego.
Jak zaznacza wicemarszałek województwa opolskiego Zuzanna Donath-Kasiura, przez ostatnie lata w szkołach zawodowych dokonano skoku cywilizacyjnego. – To nie tylko remonty, ale głównie zakup sprzętu. Szkolnictwo branżowe stało się profesjonalne. Odpowiadamy na potrzeby rynku pracy. W naszych szkołach uczymy nie tylko funkcjonowania we współczesnym świecie, ale dajemy uczniom świetne narzędzia pozwalające wejść na rynek pracy – dodaje wicemarszałek.
Dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Opolu Maciej Kalski dostrzega, że szkolnictwo zawodowe znacząco zmniejszyło bezrobocie. – Już w szkole uczniowie nabierają wiedzy i doświadczenia. Dzięki dofinansowaniu unijnemu znacząco udało się zmodernizować szkoły – zaznacza Maciej Kalski.
Monika Jurek, dyrektor Departamentu Edukacji i Rynku Pracy UMWO, bardzo się cieszy, że po siedmiu latach projektu z dziesięcioma partnerami udało się odnieść spektakularny sukces. – Pieniądze przeznaczyliśmy na ogromną zmianę infrastruktury, aby uatrakcyjnić kształcenie zawodowe. Każdy powiat samodzielnie decydował, na jakie branże będzie stawiał akcent. A wybór szkoły przez uczniów jest bardzo skomplikowany. Ważny jest barometr potrzeb, a jednocześnie zainteresowania uczniów – zaznacza Monika Jurek i dodaje, że w województwie opolskim, niestety, małym zainteresowaniem cieszą się kierunki budowlane, mimo ogromnej chłonności rynku. – Uczniowie chcą się uczyć tego, co jest lżejsze i atrakcyjniejsze – mówi.
Napisz komentarz
Komentarze