- Po dziesięciu latach prób w końcu udało się wejść do tego zalanego schronu. Mam nadzieję, że uda się zmontować przyzwoitą relację, bo nie obyło się bez problemów, także technicznych - mówił w pierwszych dniach stycznia tego roku Sławek Wilkowski.
Teraz efekty jego ciężkiej pracy możemy podziwiać poniżej.
Napisz komentarz
Komentarze