- Pandemia utrudnia życie przedsiębiorstwom, nam mieszkańcom, również w samym urzędzie czy jednostkach gminnych jak placówki oświatowe czy GOK. Od dłuższego czasu urząd gminy pracuje w systemie "otwartym", prosząc jednak interesantów o przestrzegania zasady "Dystans-Maseczka-Dezynfekcja". Podobnie jak inne zakłady pracy, zmagamy się też z zachorowaniami wśród pracowników, kwarantannami, zwolnieniami lekarskimi - nie jesteśmy tutaj wyjątkiem. Wyjątkiem jest to, że pełnimy ważną służbę dla naszego społeczeństwa i mimo tych trudności musimy zachować ciągłość działania, obsługi, załatwiania spraw. I myślę, że z tego zadania wywiązywaliśmy się poprawnie - mówi wójt Tomasz Kandziora.
Przyznaje, że pandemia zmusiła też urzędników do pewnych zmian, które mogą zostać z nami na stałe. Bardzo dobrze sprawdził się Punkt Obsługi Mieszkańca, funkcjonujący na parterze urzędu. Przeszło rok temu wykluczono możliwość obrotu gotówką w urzędzie - możliwe są tylko płatności elektroniczne, a kolejne procesy przechodzą cyfryzację.
- Sama rada gminy też musiała otworzyć się na "nowości", gdyż niektóre sesje czy komisje odbywały się online, a ostatnimi czasy metodą "hybrydową" - mówi Tomasz Kandziora. - Również nasze placówki oświatowe musiały dostosować się do nowych warunków, choć wiemy, że nic nie zastąpi normalnej edukacji "twarzą w twarz". Jako gmina zrobiliśmy wiele, by ta normalność do nas wróciła, choć na razie efektów nie widać. Zajęliśmy II miejsce w powiecie w konkursie "Rosnąca Odporność", mierzącym przyrost ilości osób zaszczepionych od sierpnia do października 2021 r.. Nagroda niebagatelna - 500 tys. zł. Trzykrotnie zorganizowaliśmy w tym roku mobilny punkt szczepień w gminnym ośrodku kultury. Jak tylko możemy, zachęcamy mieszkańców do korzystania z punktów szczepień na terenie powiatu. Niestety, na koniec grudnia zaledwie 41 proc. mieszkańców gminy było w pełni zaszczepionych. Efekty widzimy w przykrych statystykach - dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze