mezczyzna

Cztery zastępy straży pożarnej, trzy radiowozy policji oraz zespół ratownictwa medycznego zostały zadysponowane na ulicę Chełmońskiego w Koźlu Porcie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna chce targnąć się na swoje życie skacząc z wiaduktu kolejowego.

Do policjantów z ruchu drogowego podjechał kierowca. Jak się okazało, mężczyzna potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. Funkcjonariusze widząc, że życie 53-latka jest zagrożone i liczy się każda minuta, natychmiast przewieźli go do szpitala.

Zastęp straży pożarnej oraz patrol policji interweniowali w jednym z bloków przy ulicy Matejki w Kędzierzynie-Koźlu. Z 19-latkiem, który od kilku dni był na kwarantannie nie było kontaktu.

Dwa zastępy straży pożarnej zostały zadysponowane do jednego z wieżowców przy ulicy Kosmonautów w Kędzierzynie-Koźlu. Z jednym z lokatorów od dłuższego czasu nie było kontaktu.

11 listopada o godzinie 13.30 na komendę policji w Raciborzu wpłynęła informację o znalezieniu zwłok przy polnej drodze w miejscowości Sławików (gmina Rudnik, woj. Śląskie). Obok ciała mężczyzny leżał rower. Okazało się, że denat to 58-letni mieszkaniec Miejsca Odrzańskiego w gminie Cisek.

79-letni mężczyzna źle się poczuł i wezwał pomoc. Na miejsce przyjechał lekarz nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, ale poszkodowany nie reagował na pukanie do drzwi, więc wrócił do przychodni i powiadomił służby ratunkowe.

Rodzina od kilkunastu godzin nie mogła skontaktować się z 51-latkiem. Mężczyzna wcześniej miał mieć objawy koronawirusa - zaburzenia smaku i osłabienie. Zaniepokojeni bliscy poinformowali służby ratunkowe.

Policjanci z Kędzierzyna-Koźla uratowali mężczyznę, który chciał targnąć się na swoje życie. Do zdarzenia doszło 23 października w nocy.

Trzy zastępy straży pożarnej, dwa patrole policji oraz zespół ratownictwa medycznego zostały zadysponowane na teren galerii przy alei Armii Krajowej w Kędzierzynie-Koźlu.

Wszystkie służby ratunkowe zostały postawione na nogi po otrzymaniu zgłoszenia, z którego wynikało, że mężczyzna wpadł do kozielskiej Linety, a jego kolega stracił go z oczu.

Magdalenie Pudelko udało się odzyskać psa i samochód audi A4, które pod jej nieobecność w Kędzierzynie-Koźlu i bez jej zgody zabrał mężczyzna z którym kiedyś była w związku.

Trzy zastępy straży pożarnej, policja oraz zespół ratownictwa medycznego interweniowali w jednym z domów przy ulicy Ogrodowej w Bierawie. 47-letni mężczyzna zagroził, że targnie się na własne życie.

Kłobuccy śledczy wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło 1 sierpnia przed południem na ulicy Grunwaldzkiej w Kamyku. Jak wynika ze wstępnych ustaleń kłobuckiej drogówki, 33-letni kierujący samochodem ciężarowym najechał na tył pojazdu poprzedzającego, który w wyniku siły uderzenia zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w osobowego peugeota, który poruszał się w przeciwnym kierunku. Jeden z kierowców był nietrzeźwy.

Straż miejska namierzyła mężczyznę, który ściągnął spodnie, a następnie wypróżnił się na chodniku. Do skandalicznej sytuacji doszło 25 lipca po godzinie 12.00 na ulicy Pamięci Sybiraków w Kędzierzynie-Koźlu, naprzeciwko kościoła. Wszystko działo się na oczach przechodniów i dzieci.

Starsza kobieta z walizkami przez kilka godzi stała przy głównej drodze w Reńskiej Wsi. Zdarzenia miało miejsce w nocy z 19 na 20 lipca. Około godziny 20.30 na samotną kobietę zwrócił uwagę 19-letni Jakub, który przejeżdżał przez Reńską Wieś.