Reklama
piątek, 22 listopada 2024 08:00
Reklama
Reklama
Reklama

Ta część naszego miasta była gospodarczym sercem całego regionu

Mieliśmy już okazję się przekonać, że Narodowe Archiwum Cyfrowe to istna kopalnia starych zdjęć przedstawiających również nasze miasto. Archiwalne fotki sprzed wieku dowodzą, że niegdyś dzielnica portowa naszego miasta była prężnie rozwijającym się ośrodkiem gospodarczym.
Ta część naszego miasta była gospodarczym sercem całego regionu
Foto: NAC

Autor: Śląska Fabryka Celulozy (Schlesische Sulfit-Cellulose-Fabrik Feldmühle)

Historia Portu Koźle sięga końca XVIII wieku, kiedy to w trójkącie Tarnowskie Góry – Królewska Huta (obecny Chorzów) – Gliwice udało się odkryć duże złoża węgla oraz innych kopalin, co doprowadziło do powstania w tym rejonie licznych kopalń oraz zakładów hutniczych. Popyt na surowce z Górnego Śląska zgłaszany przez inne regiony wymagał stworzenia nowych kanałów transportowych.

Na pomysł wybudowania kozielskiego portu wpadł Friedrich Wilhelm von Reden – minister w pruskim rządzie, szczególnie zasłużony dla rozwoju przemysłu na Górnym Śląsku. Wymyślił on budowę drogi wodnej z Zabrza do Koźla, znanej dziś pod nazwą Kanału Kłodnickiego, jak również port w Koźlu. W rekordowym dla portu 1852 roku, przeładowano w nim 100 tysięcy ton towarów, głównie węgla oraz wyrobów hutniczych.

W ostatniej dekadzie XIX wieku port zmienił lokalizację – przeniesiono go o pół kilometra. Zaraz potem, na przełomie XIX i XX wieku, powstały trzy potężne baseny portowe. Sam obiekt dorobił się wówczas miana portu przeładunkowego ściśle związanego z kolejowym węzłem w Kędzierzynie, posiadającym również własną stację kolejową. Szybko okazało się, że rocznie port może obsługiwać nawet 10 tysięcy barek.

Znaczenie portu w Koźlu zaczęło maleć wraz z ukończeniem w 1939 roku budowy równoległego do Kłodnickiego Kanału Gliwickiego. Podczas II wojny światowej instalacje portowe doznały znaczących szkód, niemniej udało się je odbudować i przywrócić działalność portu.

Po wojnie, gdy tereny portowe przeszły na własność Państwa Polskiego wysyłano stąd do Szczecina węgiel, a w drodze powrotnej transportowano na Śląsk szwedzką rudę żelaza. W pierwszej połowie lat osiemdziesiątych, gdy znacznie zmniejszyła się głębokość Odry na jej środkowym odcinku port zaczął przeżywać kryzys, a jego ostateczny upadek nastał po przemianach zapoczątkowanych w 1989 roku.

W sąsiedztwie portu w 1892 r. na terenie obecnego zakładu powstała Śląska Fabryka Celulozy (Schlesische Sulfit-Cellulose-Fabrik Feldmühle), która była największym zakładem w całym powiecie. W 1920 r. stała się ona własnością koncernu Zelstofffabrik Waldhof z Mannheim. Rozbudowała się wtedy znacznie, powiększając swój teren przez zakup sąsiednich nieruchomości. W ciągu kilku lat zakłady kozielskie osiągnęły produkcję roczną rzędu 45 tys. ton masy celulozowej. Niebawem, dzięki inwestycjom w park maszynowy, dzienna produkcja papieru osiągnęła pułap 125 ton. Pomimo kryzysu ekonomicznego w latach 1929-1933 fabryka rozwijała się nadal, produkując pergamin, papier pakowy i doskonałej jakości ligninę. Przed wybuchem II wojny światowej zatrudnienie w Zelstofffabrik Waldhof Werk Cosel wyniosło 2 000 osób. Produkty eksportowano m.in. do Wielkiej Brytanii, USA i Chin. Zakłady papiernicze w Koźlu Porcie funkcjonowały prawie do końca II wojny światowej.

W 1945 r., po zajęciu Koźla przez Armię Czerwoną, wyposażenie fabryki zostało wywiezione do ZSRR. Na wschód przetransportowano praktycznie wszystko, co tylko dało się zdemontować. Łącznie z zegarem na zakładowej wieży. Aby wydobyć niektóre z maszyn, wyburzano nawet ściany. Dopiero po kilku miesiącach to, co pozostało z dawnych zakładów Celluloze-Fabrik Feldmühle, przekazano władzom polskim, które w zaistniałej sytuacji mogły zapomnieć o produkcji papieru.

W 1960 r. Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego powołało do życia Fabrykę Urządzeń Papierniczych w budowie w Koźlu Porcie. Rozpoczęły się prace adaptacyjne i remontowe obiektów dawnej fabryki celulozy i papieru. Wreszcie w 1962 r. Fabryka Urządzeń Papierniczych (FUP) uruchamia produkcję maszyn oraz urządzeń linii technologicznych do wytwarzania i uszlachetniania płyt drewnopochodnych.

Pierwsze wyprodukowane maszyny wysłano do ZSRR. W 1969 r. Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego dokonało formalnej zmiany nazwy przedsiębiorstwa. Od tej chwili nosiło ono nazwę Kozielska Fabryka Maszyn KOFAMA. W 1970 r. asortyment produkcji poszerzono o maszyny do wytwarzania farb i lakierów. Najlepszy okres działalności to lata 70. i początek lat 80., kiedy to około 80 proc. produkcji fabryki eksportowano m.in. do ZSRR, Bułgarii, Rumunii, Turcji, na Węgry i do wielu innych krajów. W tym czasie zatrudnienie wynosiło ponad 900 osób.

W 1976 r. KOFAMA przejęła wydział odlewniczy w Raciborzu, co związane było z dużym udziałem odlewów w produkowanych maszynach. Pod koniec lat 80. w wyniku załamania gospodarki i ograniczenia inwestycji nastąpiło lawinowe wycofywanie się odbiorców ze złożonych zamówień. W związku ze zmianami ustrojowymi zerwana została współpraca z rynkiem wschodnim. Nastąpił bardzo trudny okres w dziejach zakładu.

By umożliwić dalszą działalność w zmienionych już warunkach ustrojowych, przeprowadzono restrukturyzację przedsiębiorstwa. Zlikwidowano wydział odlewni, szkołę przyzakładową oraz ograniczono zatrudnienie. Ze względu na brak zapotrzebowania na produkowane maszyny dla przemysłu płyt drewnopochodnych i chemii podjęto działania, które miały na celu poszerzenie oferty produkcyjnej. Uruchomiono zatem produkcję maszyn i urządzeń do klasyfikacji i wzbogacania kopalin, w szczególności węgla kamiennego i rudy miedzi.

W 1995 r. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych dokonało przekształcenia zakładu w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością należącą do Skarbu Państwa. W latach 1995-1997 przeprowadzono kolejny etap restrukturyzacji firmy. Ograniczono zatrudnienie w grupie pracowników umysłowych i pomocniczych, a także zredukowano majątek spółki.

W lipcu 1997 r. KOFAMA została bardzo poważnie zniszczona przez katastrofalną powódź. Praktycznie cały zakład znalazł się pod wodą, która w tym miejscu osiągnęła poziom około trzech metrów. Po około miesiącu rozpoczął się powrót do normalnego funkcjonowania. Wyremontowany park maszynowy nie odzyskał jednak pełnej sprawności. Przez kilka kolejnych lat fabryka borykała się z trudnościami ekonomicznymi.

W 2002 r. KOFAMA uzyskała w firmie TÜV Hessen certyfikat potwierdzający wdrożenie Systemu Zarządzania Jakością zgodny z Normą ISO 9001 w zakresie projektowania, wytwarzania i zbytu maszyn i urządzeń dla przemysłu węglowego, przetwórstwa drzewnego i ochrony środowiska. W 2005 r. miało miejsce dokapitalizowanie firmy. Na podstawie wniosku o udzielenie pomocy publicznej, przeznaczonej na odzyskanie konkurencyjności, firma pozyskała wówczas 3,2 mln zł. Natomiast 30.12.2010 r. fabryka została sprywatyzowana, a 2.01.2012 r. przekształcona w spółkę akcyjną pod nazwą KOFAMA Koźle SA.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: PIKTreść komentarza: Sprawa dla ABWData dodania komentarza: 22.11.2024, 01:07Źródło komentarza: Wykolejenie i zderzenie pociągów w Kuźni Raciborskiej. Linia z Kędzierzyna do Raciborza zamkniętaAutor komentarza: Klient teżTreść komentarza: Po sklepach chodzą z kurtką, płaszczem przewieszonym przez rękę. Dziewczyny z makijażem to nie zwykły szary człowiek, którego trzeba poniżać. W R. pewna grupa używa np.dezodorantów, kremów, a pan zerka na emerytki, często podejrzaneData dodania komentarza: 21.11.2024, 23:22Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Basia 84Treść komentarza: Lidl to porażka. Ostatnio często się reklamują w złym świetle - bardzo negatywnie to klienci odbiorą. W Biedrze jak zapomniałam, to Pani ekspedientka mnie poprosiła o płatność. Chciała zapłacić, ale wróciłam oddać wózek, więc mnie zaczepiła o płatność. Można po ludzku, albo po chamsku. Lidl zachował się jak cham. Na miejscu tego klienta, ostatni raz by mnie widzieli w tym sklepie.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 22:29Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: To nie miałcz tylko leć oddać kaskę do caritasu oraz ojcu Tadeo z Torunia... mocherze.Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:39Źródło komentarza: I Ty możesz wspomóc kłodnickie hospicjum św. Anny. Weź udział w wyjątkowym koncercieAutor komentarza: Cała PrawdaTreść komentarza: Co za wstyd ! Brak zdrowego rozsądku tym pseudo ochroniarzom. A za tą interwencję zgodnie z przepisami (Kodeks Wykroczeń, osoby, które w sposób nieodpowiedzialny i nieuzasadniony wzywają Policję popełniają wykroczenie zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.) policja powinna ukarać tych którzy ją wezwali ! Wstyd !Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:36Źródło komentarza: Policja wezwana do klienta, który nie zapłacił za reklamówkę. Sieć przeprasza i daje 10 zł na zakupyAutor komentarza: niepełnosprawnyzkozlaTreść komentarza: No tylko im dziękować a zwłaszcza pracownikom bezdusznego MOPS-u... Nastawieni są by dawać kasę kryminałom, pijusom, cyganom i wszelkim patusom. Natomiast zwykły uczciwy człowiek poprosi ich o pomoc to odmówią wyszukują wszelkich wewnętrznych przepisów by nie pomóc. Niech ich szl....... !Data dodania komentarza: 21.11.2024, 21:28Źródło komentarza: Dzień Pracownika Socjalnego – święto ludzi wielkiego serca
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: -1°C Miasto: Kędzierzyn-Koźle

Ciśnienie: 997 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Moja Gazetka - strona główna