Pierwsza partia, która trwała blisko 50 minut, rozgrzała kibiców do czerwoności. Lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy w pewnym momencie osiągnęli już czteropunktową przewagę (14:10, 19:15, 21:17). I kiedy wydawało się, że Aluron zwycięży, to rywale pokazali klasę. Po wygranych kontrach oraz asach serwisowych Łukasza Kaczmarka i Kamila Semeniuka kędzierzynianie doprowadzili do remisu 22:22. I wtedy zaczęło się wielkie granie. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, a każda z drużyn miała swoje szanse na skończenie seta. W końcu przy stanie 36:36 Łukasz Kaczmarek skończył swój atak, a w kolejnej akcji Marcin Janusz zablokował Piotra Orczyka.
Po zmianie stron grał już tylko jeden zespół. Grupa Azoty ZAKSA od stanu 5:5 zaczęła wypracowywać przewagę, która błyskawicznie rosła. Po serii bloków goście odskoczyli na 16:9, a gdy Marcin Janusz i Aleksander Śliwka popisali się asami serwisowymi, a Kamil Semeniuk wykorzystał kolejną kontrę było już 23:12. Decydujący punkt zdobył niezawodny Kamil Semeniuk.
Trzecią odsłonę wicemistrzowie Polski znów rozpoczęli z impetem. Prowadzili już 12:5, ale siatkarze z Zawiercia jeszcze poderwali się do walki. Po punktowej zagrywce Miguela Tavaresa Warta traciła tylko trzy punkty (10:13). Kędzierzynianie przetrzymali ten napór, wygrali kilka akcji z rzędu i znów uzyskali wysoką przewagę (15:10, 19:12, 21:14), a zwycięską akcję wygrał Aleksander Śliwka.
Warto dodać, że drużynę z Kędzierzyna-Koźla już w drugim meczu nie prowadził pierwszy trener Gheorghe Cretu, który jest chory. Z powodzeniem zastąpił go Michał Chadała.
Miguel Tavares, Dawid Konarski (15), Facundo Conte (8), Piotr Orczyk (4), Miłosz Zniszczoł (5), Patryk Niemiec (3), Michał Żurek oraz Mateusz Malinowski, Maximiliano Cavanna, Wiktor Rajsner, Dominik Depowski
ZAKSA: Marcin Janusz (5), Łukasz Kaczmarek (22), Kamil Semeniuk (15), Aleksander Śliwka (10), David Smith (5), Norbert Huber (9), Erik Shoji oraz Bartłomiej Kluth, Tomasz Kalembka
Napisz komentarz
Komentarze