Pogoda dopisała, więc tegoroczna edycja festiwalu odbyła się w parku Pojednania. Zespoły: Wasabi z Tarnowa, Tree of Sounds z Katowic, Atom Heart z Warszawy, Zapaść z Kędzierzyna-Koźla, Kiwi z Zatoru, Konkubent z Łodzi, Sweetie and The Boys z Kędzierzyna-Koźla oraz Bloody Mess z Warszawy zaprezentowały po trzy piosenki.
- Z roku na rak jest coraz wyższy poziom. Widzę także progres wśród kapel, które już wcześniej próbowały swoich sił podczas poprzednich edycji - powiedział Damian Surow, członek jury.
Festiwal powstał w 2009 roku, a inicjatorami tej imprezy byli dwaj muzycy z Kędzierzyna-Koźla - Michał Kacperczyk i Rafał Bizoń. Od początku założenie festiwalu było takie, aby udział w nim brały kapele typowo "garażowe".
- W roku 2019 zespoły nie grają już w garażach, wiele się zmieniło. Zespoły grają dziś w ośrodkach kultury, różnych studiach, są bardzo profesjonalne - powiedziała Ewa Kowalczyk z Miejskiego Ośrodka Kultury.
Obrady jurorów nie były zbyt burzliwe. Jednogłośnie wybrano zespół "Wasabi" z Tarnowa, który poza czekiem na 6 tysięcy złotych, wystąpi 1 czerwca na Dniach Miasta w Kędzierzynie-Koźlu przed Agnieszką Chylińską.
- Słychać, że nie są to kapele z podwórka. Słychać, że nawet najmłodsi mają już jakiś warsztat i to mi się bardzo podoba. Takie festiwale są potrzebne dla młodych muzyków - zaznaczył przewodniczący jury Andrzej "Pudel" Bieniasz - lider zespołu Püdelsi.
Napisz komentarz
Komentarze