Kilka tysięcy polskich kibiców na stadionie w Sankt Petersburgu i miliony, zgromadzone przed telewizorami w domach, pubach i strefach kibica, liczyło, że biało-czerwoni spełnia ich i swoje marzenia i awansują z grupy.
Po przykrej porażce 1:2 ze Słowacją na inaugurację, potem przyszedł nieoczekiwany remis 1:1 z faworyzowanymi Hiszpanami. Polacy zagrali w tym meczu dobrze i odżyły nadzieję kibiców. Warunek był jeden, trzeba było ograć mocnych Szwedów. Bramka stracona już w 2. minucie zaskoczyła nasz zespół. Potem rywale strzelili kolejną, ale nasi piłkarze walczyli i po dwóch golach Roberta Lewandowskiego doprowadzili do remisu w 84. minucie. Było jeszcze kilka minut nadziei na zdobycie zwycięskiej bramki. Jednak w doliczonym czasie gry Szwedzi trafili do naszej siatki, czy zapewnili sobie zwycięstwo w grupie E.
Zobaczcie, jak bawiono się w strefie kibica na ośrodku Hula Gula Dębowa, w której podczas każdego meczu Polaków była gorąca atmosfera.
Napisz komentarz
Komentarze